|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Migracje |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 11.10.2020 10:41
...do szóstego wersu jakcięmogę, a dalej to już wali liptonem |
dnia 11.10.2020 14:18
Nocne Migracje
To jest ten moment, gdy ponownie widzisz
Czerwone jagody popiołu gór
I na ciemnym niebie
nocne migracje ptaków.
Ubolewam na myśl, że
śmierć ich nie zobaczy -
tych rzeczy, na których polegamy,
one znikają.
Co w takim razie dusza zrobi dla odosobnienia?
Powtarzam sobie, że może (dusza) nie będzie
potrzebować więcej tych przyjemności,
może po prostu nie - bycie jest wystarczająco proste
jakkolwiek ciężko jest to sobie wyobrazić. |
dnia 11.10.2020 15:54
Louise Glück: rOddanie głodowir1; (1980)
Odstępstwo
Pojawia się po cichu
u niektórych dzieci płci żeńskiej:
lęk przed śmiercią, pod postacią
oddania głodowi,
ciało kobiety bowiem
jest grobem: przyjmie
wszystko. Pamiętam,
jak leżąc nocą w łóżku
dotykałam miękkich, odstających piersi,
piętnastoletnia, dotykałam
przeszkadzającego ciała,
które chciałam poświęcić,
by mieć kształty wolne
od kwitnienia i podstępu: czułam
to, co czuję, układając te słowa r11;
tę samą potrzebę doskonalenia,
której śmierć to ledwie efekt uboczny.
(rDedication to Hungerr1;, fragment w przekładzie Agnieszki Pokojskiej dla rGazety Wyborczej")
Mithotyn przytaczam kolejny wiersz Louise, nie dlatego że dostała Nobla. Może mnie zaciekawił. Może sama zauważyłam, że w swoich tekstach wielokrotnie wypierałam się płci. Śmierć nie ma tutaj wielkiego znaczenia. Ona chorowała na anoreksję, chyba więcej nie muszę tłumaczyć. Ja znam inne zaburzenia spowodowane brakiem akceptacji siebie i swojego ciała. To tyle w temacie liptona i picia herbaty. |
dnia 11.10.2020 16:32
sos szafranowy w miedzianym rondlu, pobladł
poczuł twoje podniebienie
podniebne języki ukąsiły mus napowietrzony
storczykiem wanilii i rozmarynem
połączone smaki dotykały
w czułych miejscach
krusząc miodową granolę
nie mogłeś zapomnieć
słodkiego umierania
nadziewałam każdą noc
chcąc przetrwać
Mithotyn w podziękowaniu, że zajrzałeś i za słowo, do herbatki :) |
dnia 11.10.2020 19:54
Wrócę i jeszcze raz pomyślę. |
dnia 12.10.2020 11:11
Nie wydaje się autentyczne... |
dnia 12.10.2020 15:02
Wspaniałym pomysłem jest nie mieć umysłu. Uczucia och ja je posiadam, rządzą mną.
Mam Pana w niebie zwanego słońcem i otwieram się dla niego, pokazując mu ogień w moim sercu
ogień jak jego osoba.
Czym może być chwała jeśli nie sercem? Moi bracia i siostry, byliście kiedyś jak ja dawno temu
zanim staliście się człowiekiem. Czy pozwolicie sobie na otwarcie się dla kogoś kto się nie potrafi otworzyć?
Ponieważ prawda, którą mówię teraz tak jak i ty, mówię ponieważ jestem zdruzgotany.
Ta poezja jest najbardziej autentyczna. To uczucia, które nie każdy potrafi przekazać. Kolejny wiersz Louise.
Czy mój wiersz jest prawdziwy?
Tak, bo ja też nie boję się śmierci. To niezobowiązująca rozmowa, z której może niewiele wynika. Czy to takie dziwne?
Gdybym napisała o strachu, leku przed umieraniem, chorobą to byłoby bardziej autentycznie? |
dnia 12.10.2020 15:15
The Red Poppy
Louise Glück
Zapomniałam napisać tytuł wiersza. |
dnia 12.10.2020 19:43
Śmierć istnieje tylko w umyśle żywych. A reszta, czyli wielosekstylionowa większość świata, tego pojęcia nie zna. I być może boi się migracji do świata żywych :)
Moc pozdrowień. |
dnia 12.10.2020 22:26
Janusz
Jeżeli potraktujemy śmierć jako efekt uboczny, możliwe że wszystkie wojny, gwałty i niszczycielskie działania to bezsens. Głównym celem jest śmierć, to ona urasta dzięki człowiekowi do rangi najwyższej zdobyczy. Zniewala i potrafi upodlić. A jeśli przestaniemy się bać? Czym nas będą szantażować, na czym zarobią? Na której wojnie? Który koncern farmaceutyczny przestanie zarabiać na śmierci? Ile matek i ojców przestanie płakać, bo brakuje na leczenie dziecka, bo jest chore nieuleczalnie?
Bronimy granic, religii, przekonań, bronimy i zabijamy. Tak nam wpojono, tak nas wychowano i taką tezę przekazujemy następnym pokoleniom. Strach, tak strach przed śmiercią zabija w nas życie. Bywa, że niekoniecznie chcemy je wydłużać. To herezja? :) |
dnia 13.10.2020 09:14
marzenna52 - problem śmierci i wszelakich okrucieństw to dwie niezależne sprawy. Wszak mityczni, nieśmiertelni bogowie też walczyli między sobą i popełniali okrucieństwa. Ci, co nie boją się śmierci, często są bardziej okrutni od tych strachliwych. Strach przed śmiercią to efekt działania zmysłu samozachowawczego, jego brak wcale nas nie uszlachetnia. Można go umniejszyć obietnicą raju czy 40 pięknych dziewczyn, jak w islamie, ale nie da się go całkiem zlikwidować. Obiektywnie patrząc, śmierć to szansa na inną, lepszą egzystencję. Np. w formule reinkarnacji :) |
dnia 13.10.2020 10:24
Janusz - jednak myślisz stereotypami.
Strach przed śmiercią to efekt działania zmysłu samozachowawczego.
Wspaniałym pomysłem jest nie mieć umysłu. Uczucia och ja je posiadam, rządzą mną.
Doskonały wiersz. Można go dopasować do szeregu sytuacji. Nie wiem, czy potrafię Ci wytłumaczyć o czym myślę, o czym prawdopodobnie myślała Louise pisząc swoje wiersze. Wiem na pewno, że czytając amerykańską poezję współczesną zauważyłam większy horyzont. Jakby umysł uwalniał się od narzucanych nam ideologii. Myślisz w sposób jaki Cię wychowano. Musiałbym podać przykłady abyś to zrozumiał. Ja sama osobiście spotkałam się z sytuacją akceptacji i braku lęku przed śmiercią.
Strach przed śmiercią to efekt działania zmysłu samozachowawczego, jego brak wcale nas nie uszlachetnia Mylisz się. |
dnia 13.10.2020 11:05
marzenna52 - moim zawodem nie jest snucie fantazji, a sfera nauk ścisłych - tu liczą się fakty, a nie poetyckie fantasmagorie, skądinąd urokliwe. Zauważyłem, że w obszarze humanistyki istnieje dość swobodny stosunek do faktów - jeśli nie potwierdzają naszych wyobrażeń, tym gorzej dla nich :) To, że zmysł samozachowawczy jest jednym z istotnych mechanizmów biologicznych, jest dawno udowodnione. Jeśli stereotypem jest myślenie w kategoriach wiedzy, to tak, myślę stereotypowo i jestem z tego dumny. Bo tylko takie myślenie pozwala coś konstruktywnego zbudować :) |
dnia 13.10.2020 11:47
Janusz
Zasadniczo tak konstruktywnie myślą terroryści. Głównie bazują na zastraszaniu, gwałtach i zabijaniu. Wykorzystując instynkt samozachowawczy człowieka, czyli lęk przed śmiercią mogą udoskonalać swoje techniki. Masz jakiś naukowy sposób aby temu przeciwdziałać? Dlatego zadziwia mnie troska śmierci o życie. Długo nie zapomnę lekcji religii, na której katechetka zastraszała małe dzieci końcem świata. To działa! Płakałam trzy dni. Zupełnie niepotrzebnie, czego ja się bałam?
Śmierci???? :) |
dnia 13.10.2020 13:00
https://youtu.be/fJwjLYRPxJY
Janusz jest ok, wystarczy :)) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 21
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|