|
dnia 29.05.2020 12:13
"miód" jak cud w kapeluszu, który potrzebuje "łaskotania w plecy", jemu się uroił. Albo ONA sobie uroiła, że jest cudem, który będzie ON łaskotał. Odczytałam jako pragnienie mało atrakcyjnej kobiety o wielkich mniemaniach o sobie. |
dnia 29.05.2020 12:44
Ciekawe odczytanie, Kazimiero. Zaskakujące, ale - możliwe. Dzięki. Może później napiszę kilka słów o tym wierszu, skąd się wziął. Pozdrawiam. |
dnia 29.05.2020 12:44
świetny wiersz, ludzki i po ludzku wzrusza, i "do ludzi" wzrusza |
dnia 29.05.2020 12:51
Ciekawie pokazany stan kogoś chorego na a... Wzruszająco poprzez to, co jednak zostało zapamiętane. U Johnsona w Przełożonej w normie są całe strony puste, a niekiedy przejawiają się pojedyncze słowa, u Ciebie - zawieszone frazy. Pozdrawiam. |
dnia 29.05.2020 13:33
Silva, adaszewski, dziękuję za komentarze. Wiersz jest już dosyć stary, ale go lubię i chciałam go pokazać, póki pamiętam:) |
dnia 29.05.2020 18:36
Bardzo trafne oddanie luk pamięciowych. Kto ich nie ma, bez względu na wiek :-) |
dnia 29.05.2020 21:05
Sugestywnie oddany proces utraty pamięci - z perspektywy "od wewnątrz" :)
Moc pozdrowień. |
dnia 30.05.2020 12:29
:)
Podoba się.
I nie tylko w kontekście skojarzeń powyższych.
O. |
dnia 30.05.2020 17:01
Tak, tak często bywa w każdym wieku.
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam :-) |
dnia 30.05.2020 18:41
Wiersz realny do bólu. Smutny i rzewny. Tak bywa, niestety a może na szczęście. :) |
dnia 30.05.2020 21:31
Małgosia jak zawsze :) Jest sobą :)
Serdecznie :) |
dnia 31.05.2020 08:07
Znam to. |
dnia 01.06.2020 13:50
Dziękuję za zajrzenie, słowa. Miło mi. |
dnia 02.06.2020 16:25
Brak interpunkcji odzwierciedla strumień świadomości, ciąg skojarzeń luźny i nieuporządkowany, który występuje na granicy snu. Poza tym, gdy usypiamy, gubimy wątek, przerywamy czasami wpół słowa lub frazy, lub uporczywie powtarzamy jakis jeden wyraz ("pamięta, pamięta, pamięta"). Tym mozna tłumaczyć taki a nie inny podział na wersy i strofy. Pierwsza luka w pamięci to "pamięta JAK". Nie dowiadujemy jednak się nic na temat okoliczności zakupu, ale Autorka podsuwa nam przed oczy kapelusz.Wstążka miała łaskotać plecy, ale czy to znaczy pieścić, może całować, czy raczej drażnić, irytować?
W drugiej strofie bohater zdradza się ze swoją obsesją:"usta,usta,usta", przy czym akcentowana samogłoska U wymaga złożenia warg jak do pocałunku, a może do gwizdu podziwu- fiu, fiu, fiu.
Według Autorki człowiek jest całym światem, co widać w równoważności "może zapomniał, a może na świecie nie ma już słów, rozumiemy "pojęć", które odejdą razem ze śmiercią bohatera, a może przygasną na kilka godzin snu. |
dnia 02.06.2020 16:28
Ostatni cytat nie domknięty cudzysłowem, widać coś ze mną nie tak |
dnia 03.06.2020 11:25
Ciekawy komentarz! Dzięki. Wstążka miała łaskotać plecy, żeby... no właśnie? Może żeby o czymś, albo o kimś przypominać?
Wiesz, jeśli porównać słowa do pszczół, to można powiedzieć, ze gdy umrą słowa, to umrze/ zginie świat.
Słowa roją się i brzęczą, gdy światy powstają. A gdy ich nie ma - giną.
Nasze światy, ludzkie, potrzebują słów.
Są też słowa, które wlewają się na nasze serca (czy też do serc?) jak miód, jak słodycz:)
Pomysł z faza zasypiania podoba mi się. Jest w nim nadzieja na nowy dzień, dobry, dla osoby, o której myśli się przed zaśnięciem. |
|
|