Miłość opiera się na rzeczach
banalnych, rajstopy na łydkach
trzewik delikatnie naciska pedał
góra dół, góra dół, staccato
na C, niczym młot pneumatyczny
sześć przecznic wcześniej
przed godziną, a może pończochy
pot po ciele, jedną, drugą, góra dół
zapach piżma i różanych perfum
zza otwartych drzwi, setka dla kurażu
z ostatniego rzędu, befsztyk i fasolka
albo na wynos, do domu samochodem
kogoś ma, kogoś jest, za kogoś
wyszła w pośpiechu, ułamany obcas
zmienione obuwie, przeciągłe spojrzenie
jedno, drugie, raz dwa, góra dół
uśmiech, zmiana z jednej na drugą
mąż, narzeczony, ciężkości ciała
rozczarowanie, pozostaje już tylko
wzwód i czarna rzeka, następnym razem.
Dodane przez złoty deszcz
dnia 27.05.2020 23:17 ˇ
8 Komentarzy ·
423 Czytań ·
|