tylko lęk tętnem w gradacji czerni
każda zgłoska wzlatuje w nie przyszłość
w kilka dni oddaliłem się od tamtego świata
nie ruszając się z miejsca nie wracam
nie czuję woli uczuć
czas wolniej odwraca karty
otaczają mnie ludzie w bezludziu
drogi tej ku nim nie sposób wysmuklić
ulicą z naprzeciwka idzie człowiek
i jego wydech jest dłuższy niż jego wyniosłość
kładzie kroki chwiejnie uwidocznione
zagęszczone pustką niewidzialnego wroga
Dodane przez zdzislawis
dnia 22.03.2020 18:37 ˇ
9 Komentarzy ·
351 Czytań ·
|