dnia 14.03.2020 01:14
"mnożą dal przez dzielnik strat..." -błyskotliwa pointa po marszu mało odkrywczych wersów; coś jak piosenka przy ognisku... |
dnia 14.03.2020 07:32
Podróże wlasnie ulepszają DNA bo różnorodność temu sprzyja. Najwięceń z tym problemów było w izolowanych regionach, gdzie niewielkie populacje mnożyły się same ze sobą, jak np, w alpejskich kotlinach. Pozdrawiam. |
dnia 14.03.2020 08:05
jaceksojan brak odkrywczych wersów spowodowany gorącym tematem, trzeba nico dystansu na głębsze refleksję.
Marek Żak masz rację tylko w kwestii DNA, ale to napisałem bardziej dla wymogu rymu. Już wielokrotnie powtarzałem, powołując się na wielkiego filozofa Sokratesa, że człowiek nie musi się ruszać przez całe życie z miejsca swoich narodzin. Pomijając kwestię wirusa, to jednak lotnictwo cywilne emituje do atmosfery dwukrotnie więcej CO2 w ciągu roku niż wszystkie elektrownie konwencjonalne na świecie. Pozdrawiam |
dnia 14.03.2020 10:22
We wszystkim potrzebny jest umiar. Jeśli chodzi o te dane, transport drogowy emituje nie mniej, a wymaga jeszcze betonowania milionów hektarów na drogi, czego w lotnictwie nie ma. Ja jestem za pociągami. Pozdrawiam. |
dnia 14.03.2020 12:56
wiersz ma klimat, rymy i przesłanie dość ciekawe ciekawe, :) pozdr, |
dnia 14.03.2020 15:03
Jak Jacek.
Pozdrawiam.
O. |
dnia 14.03.2020 16:24
Marek Żak to w tej kwestii zgadzam się a tobą, ja również lubię najbardziej podróże koleją.
Robercie klimat aktualnie gorącego tematu, o końcu którego na dziś nawet nie próbujemy przewidzieć.
Olu dzięki za wizytkę i opinię.Pozdrawiam |
dnia 14.03.2020 16:53
Moja teściowa mówiła: kamienie wszędzie są takie same :) Ale Tokarczuk jest innego zdania, czemu dała wyraz w Biegunach :)
Moc pozdrowień. |
dnia 14.03.2020 17:50
Januszu mam nadzieję, że ceniłeś tak mądrą teściową. Pozdrawiam |
dnia 14.03.2020 18:18
A ja myślę, że to jest napisane na poważnie... I wstyd mi... |
dnia 14.03.2020 20:31
adaszewskli film fabularny też się ogląda na poważnie, a jest na niby, na tej samej zasadzie piszę się teksty wierszy. Pozdrawiam |
dnia 14.03.2020 20:35
Ziemia jest jedna, wspólna, ale różnorodna. Warto ją poznawać i próbować zrozumieć innych ludzi, teraz podróżujemy dzięki ekranom... A Bieguni to doskonały utwór konstelacyjny o poszukiwaniu duchowości, czasami bardzo dziwacznym, po ogłoszeniu śmierci Boga przez Nietzschego. Pozdrawiam. |
dnia 15.03.2020 06:39
silva podróże miały pewien smak wczasach gdy się przemierzało kraje pieszo, co najwyżej koniem, wówczas rzeczywiście poznawało się ludzi ich kulturę obyczaje itd., a ile z tego ma osoba, która śniadanie je w Australii, obiad w Kairze, a kolację w Nowym Yorku, jaki to ma sens, przecież zajeżdżą tę biedną Ziemię na śmierć. Pozdrawiam |
dnia 15.03.2020 08:30
To zależy, co się czyni celem podróży. Dwa lata temu byłam na wycieczce w Grecji. Niektórzy plażowali się, a ja z koleżankami wędrowałyśmy. W Tolo odkryłyśmy, że bywał tam Seferis, na pobliskich wykopaliskach, koleżanki robiły wspaniałe zdjęcia, np. modliszce albinosce. W Delfach poszłyśmy na liturgię grekokatolicką, to było wręcz doznanie mistyczne... Boski śpiew kantorów, cudowni wierni. I wszędzie rozmawiałyśmy z tym, kto odpowiedział, po angielsku. To wiele daje. Pozdrawiam. |
dnia 15.03.2020 09:40
silvo no gdyby taki cel podróży sobie założyć no to byłaby sensowna, ale wiele jest patologi szczególnie u nowobogackich. Pozdrawiam |
dnia 15.03.2020 15:55
Myślę, że dzięki ciekawości życie jest bardziej urozmaicone :-) |
dnia 15.03.2020 16:18
lunatyku to na pewno. Pozdrawiam |
dnia 22.03.2020 17:37
-:))))
niemal po dwóch tygodniach paniki jest jeszcze wiele luda co w nie wierzy chyba w nic bo śmiga po świecie tylko szwung
a może to oni mają rację bo komu dziś wierzyć
pozdrawiam -:)))) |