Morzu kradnącemu moją wyspę
nie rzucę wyzwania gdy stanę na brzegu
nie powiem zbyt wiele nic falom po słowach
niech krzyczą inni mewy śnieżnobiałe
zaniosą skargę ponad przypływami
Tutaj cisza wiatr słońce pośrodku niezmienności
wciąż inne świty inne noce oddechy i wolność
pomimo świadectw kości na piaskach
z uporem trwa życie zmęczona tajemnica
znaczenie mgły na cienistych ścieżkach
Pozostanę skałą pośród skał bez imion
świecić będą gwiazdy i przepływać chmury
o tym pamiętają nie tylko poeci
słowa skruszone rykiem elementów
nad ranem odda morze kradnące moją wyspę
Dodane przez ido1977
dnia 16.12.2019 15:54 ˇ
5 Komentarzy ·
319 Czytań ·
|