dnia 14.12.2019 08:30
Piękny portret, namalowany czułymi farbami. I tyle zostawiasz na domysł... Pozdrawiam. |
dnia 14.12.2019 10:33
:)
bardzo.
O. |
dnia 14.12.2019 10:34
rzeczywiście, Twoje wiersze są niczym uchylone furtki tajemniczych ogrodów i jakże często z lustrami...
serdecznie |
dnia 14.12.2019 15:29
Tak, uśmiech i codzienność z bliską osobą potrafią działać cuda...
Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 14.12.2019 16:32
codzienność jest magiczna, o czym nauczał stary Marquez. A |
dnia 14.12.2019 17:39
jakoś mi to za bardzo o "sprawności"... |
dnia 14.12.2019 21:22
To prawda, że wahania nastroju są w dużym stopniu zależne od okoliczności. Ale w równym stopniu, a może i większym, zależą od charakteru :) Niektórzy zachowują pogodę ducha nawet, gdy mają kłopoty.
Moc pozdrowień. |
dnia 14.12.2019 21:45
Dlaczego pogonić kota, a nie też wpuścić? Przewinił coś? Czy chodzi tylko o powiedzenie? Jak zawinił - to przegonić, jak przenośnia - to mnie tu razi.
Uderzyła mnie myśl, że te wahania nastroju dotyczą bardziej bliskich osoby, która zapomina imion dzieci, niż jej samej.
Pozdrawiam |
dnia 14.12.2019 23:23
Czytam o chorym, który coraz bardziej traci kontakt z rzeczywistością. Jego normalność jest jak jesienny dzień błyszczący kolorami, a czas kiedy dopada chorego otępienie, to krajobraz nawet w słońcu odarty z blasku. Jeśli dobrze czytam, to temat przedstawiony jest bardzo subtelnie i delikatnie. Pozdrawiam:) |
dnia 15.12.2019 14:44
Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze. Nadmiar obowiązków, życie na dwa domy, nie pozwolił mi na szybszą reakcję. Teraz odpowiadam.
Silva - miałam nadzieję zostawić trochę przestrzeni dla Czytelnika:)
Ola Cichy - Oli - bardzo - bardzo mnie cieszy :)
Kaem - o! jak to ładnie ująłeś "uchylone furtki tajemniczych ogrodów":) zapraszam:)
Lunatyk - prawda, uśmiech nas ratuje:)
Magrygał - o tak. nie ma co czekać na coś nadzwyczajnego...dziś na przykład zauroczyło mnie przedwieczorne grudniowe światło i widok starego toporka wbitego w pieniek.
Adaszewski - rozumiem, też tej "sprawności" już mi nadmiar...
Janusz - pewnie tak, na pewno masz rację Januszu :)
Koma17 - kot jak to kot czasem cos spsoci więc chwilowo popada w niełaskę...tu ważna jest jakakolwiek aktywność, najgorsza jest bierność, apatia.
Zwykle osoba z demencją nie do końca jest świadoma swego stanu, natychmiast wszystko zapomina, przeżywają jej opiekunowie, |
dnia 15.12.2019 14:46
Wszystkich serdecznie pozdrawiam życząc zdrowych i radosnych Świąt :))) |
dnia 17.12.2019 14:58
PaUla - niechcący pominęłam Twój komentarz. Bardzo dobrze czytasz, rozumiesz temat.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 30.12.2019 10:15
Bardzo dobry wiersz. Koniec często bywa gorzki.
Pozdrawiam, dobrego Nowego Roku ! |
dnia 08.01.2020 15:11
[b][Otulona/b] - ale się ucieszyłam, że po czasie i Ty do mnie zajrzałaś.
Szczęśliwego 2020 :) |