|
dnia 09.11.2019 09:55
-:)))))
schabowe nad morze
zamiast flądry może
pozdrawiam -:))) |
dnia 09.11.2019 10:12
Nad morze, a czasem - w pół drogi - mogą te schabowe, razem z garścią piachu trafić do lasu na Mazurach, czy też w nadjeziorne, mazurskie krzaczki.
O "gównie płynącym potoczkiem" śpiewał kiedyś, nieżyjący już (zmarł w tym roku) Jerzy Bożyk:
https://www.youtube.com/watch?v=kO14w25rd1Q
A oto słowa tej piosenki:
Ballada o rdzawym oku
Wśród słodkich chwil
Czas szybko mknie
Gdy jestem z Tobą w parku
Więc jeszcze raz, pocałuj mnie
Bo północ już na karku
I oczka zmruż
I usta złóż
Na ustach moich miła
Przeminie żal
Odpłynie w dal
Jak gówno pośród fal
Płynie gówno potokiem!
Czasem mgła otula je
Płynie nurtem głębokim
Chwiejąc się
Płynie gówno potokiem
Tańczy tango pośród fal
Czasem łypnie rdzawym okiem
I znów odpłynie w dal /x2
Tekst (którego autor jest podobno nieznany), został później ubogacony i zaprezentowany na jednym z Festiwali Piosenki Studenckiej, w Krakowie.
Tekst "ubogacony" poznałam na wakacjach, w czasach licealnych. Zaśpiewali mi go studenci z Łodzi:
* * *
Późno już jest, czas szybko mknie,
chciałbym być z tobą w parku
i tulić cię, i pieścić cię,
choć północ już na karku.
Felu ty ma, nie bądź ty zła,
ja jutro wrócę z powrotem,
choć tak mi źle i tak mi żal,
że odpływam jak gówno w dal!
Gówno, płynie gówno potoczkiem, tańczy walca pośród fal,
płynie, raz środkiem, raz boczkiem, i odpływa w dal.
Gówno, płynie gówno potoczkiem, czasem kłak otuli je,
płynie, raz środkiem, raz boczkiem i kołysze się.
Nawet już ptak, czując ten fakt,
skończył swe śpiewne trele.
Czas by już iść, czas by już wstać,
trzeba pożegnać Felę.
Felu ty ma, nie bądź ty zła,
ja jutro wrócę z powrotem,
choć tak mi źle i tak mi żal,
że odpływam jak gówno w dal!
Gówno, płynie gówno potoczkiem, tańczy walca pośród fal,
płynie, raz środkiem, raz boczkiem, i odpływa w dal.
Gówno, płynie gówno potoczkiem, czasem kłak otuli je,
płynie, raz środkiem, raz boczkiem i kołysze się.
Piosenka może nie mówi o losie i przygodach gówna, a o nastroju chłopaka, lecz widzimy w nim pojedynczy "klocek", "otulany przez kłak", a nie całe klocków tłumy:)
Ot, taka ciekawostka:)))
(Tekst piosenki ubogaconej wpisałam z pamięci) |
dnia 09.11.2019 10:33
Można by rzec, że odbędzie żoneczka tę podróż wodnym autostopem. Pozdrawiam |
dnia 09.11.2019 17:13
Tym razem nie.
:-) Pozdrawiam :-) |
dnia 10.11.2019 14:19
Powiedział tucznik do maciory...
Adieule |
dnia 10.11.2019 14:27
Aleksandrze - schabowy, to nasz kotlet narodowy;) pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 10.11.2019 14:29
Małgosiu dziękuję za poświęcenie tak dużo czasu. Z przyjemnością przeczytałam. Pozdrawiam z uśmiechem:) |
dnia 10.11.2019 14:33
Zdzisławie, wierszyk ułożył mi się w czasie warszawskiej afery ściekowej. Myślę, że moje wena chciała znaleźć w niej chociaż jeden mały plusik. Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 10.11.2019 14:33
Komo, wszystkie tak i nie są dla mnie cenne. Pozdrawiam cieplutko:) |
dnia 10.11.2019 14:34
Ooo, trafnie. Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 10.11.2019 16:02
Nie mogę rozgryźć, co jest żoną kotleta schabowego :)
Moc pozdrowień. |
dnia 10.11.2019 18:55
Przyciągnęło mnie tytułowe morze.
Po lekturze jestem rozczarowany. Wybacz Autorko.
pozdrawiam C. |
dnia 10.11.2019 19:20
Myślę Januszu, że to pani schabowa, do przetrawienia gotowa;) pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 10.11.2019 19:21
Wybaczam Craonn i zapraszam pod inny wierszyk. Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 11.11.2019 11:35
naczynia połączone zwykle tak działają, jeśli siły natury nie zechcą inaczej, :)))) pozdrowionka, |
dnia 11.11.2019 16:27
Oby razem :-)
Pozdrawiam :-) |
dnia 11.11.2019 16:56
No właśnie Robercie. Pozdrawiam:) |
dnia 11.11.2019 16:56
Oby Lunatyku. Pozdrawiam:) |
|
|