Zapytałem Prezydenta Miasta, dlaczego
Straż Miejska nie podejmuje interwencji,
choć kominy dymią palącymi się butelkami typu PET?
Prezydent Miasta, którego poparło 70 % mieszkańców
odrzekł, że Miasta nie stać
na pięćset złotych dziwkarskiej zapłaty za dziecko,
więc przymyka oko na dym z kominów
i dobrze by było, gdyby ja przymknął okno
i nie robił problemów, poza tym pewnych ludzi nie stać.
A zestawy kina domowego, - zapytałem od czapy -
które widzi się w oknach pod kominami,
wypluwającymi dym spalanych butelków typu PET?
Byłem zdenerwowany, stąd to: "butelków".
Prezydent, który zdobył 70 % głosów mieszkańców
patrzył na mnie z politowaniem. Zaprawdę, co ja wiem?
inspirowane poezją Carla Sandburga
Dodane przez adaszewski
dnia 11.06.2019 22:30 ˇ
15 Komentarzy ·
619 Czytań ·
|