długi dzień niegdysiejszość otworzył
priorytety dziś ledwo umowne
złożone w sekwencjach krótkich nocy
a zamknął wyzwania nowe
coś tam jeszcze się jarzy
we wnętrzu
nieprzystającym do standardów
rozjechanych nową moralnością
drzewo z liśćmi banknotów zaśmieca
naturę poruszeń
gubię drogę nawet w mini mroku
nic nie jest czyste ni ostre
obrazy owładnęły moje chwile
bez nagich oplotów twoich zamrożonych w oparach
mijam
facebook natrętnie utwierdza mnie
ty wciąż żyjesz
cóż więcej prócz cudzych uroczysk
ujrzę w gąszczu niewidzialnych twarzy
w którym mój głos zamilkł
czytam kolorami
wymyślnych czcionek
nie rozumiejąc jacy jesteśmy
coraz bardziej sami
Dodane przez zdzislawis
dnia 09.06.2019 14:24 ˇ
12 Komentarzy ·
484 Czytań ·
|