w mojej poezji nie potrzeba wielu słów
zbyt wiele cierni wśród samotnych łkań
i pomarszczonych od łez białych kart
nie wiem czym błazna czy błazen mnie wart
błąkam się co dzień po życia wykrotach
cieszę się każdą spełnioną tęsknotą
nieważne co myślą o mnie ale co tam
zaklęte w pamięci chwile strofą czeszę
strun duszy dotykam myślą rozedrganą
tych którzy tu zajrzą znudzeni szarością
dziękuję za każde darowane słowo
dzieląc się mym smutkiem dotykiem miłością
Dodane przez Alfred
dnia 02.05.2019 04:15 ˇ
13 Komentarzy ·
551 Czytań ·
|