ciepłem ramion obejmuję poranne słońce
szaleją promienie - światłem
rodzącego się dnia - otulają drzewa i trawy
sztuka nie do ogarnięcia
cud zasługujący na pochwałę
na moich oczach dzieje się coś niezwykłego
uzdrawia ciało i duszę
w głębi serca radość
chwila która uszczęśliwia
akt tworzenia ukryty w doskonałości
uśmiecham się do zielonej ziemi
rozszerzonymi w zachwycie źrenicami
spijam krople połyskującej rosy
spływa łza uwielbienia - delikatna jak pierwszy pocałunek
świat w złotej obawie
wygląda jak zapalona świeca
czyste kolory kwiatów mają w sobie znak nadziei
wołam głośno
bardzo głośno - kocham życie!
białą brzozę żółty jaskier
mrówkę biedronkę powietrze i wodę
tyle piękna w zawierusze życia - tyle piękna
układam miłość ze słów i gestów
przesyłam w przestworza
mocna jak skała - wesoła jak ptak
bliskość przyrody
- jej siły nie podważył i nie podważy nikt
cud zasługujący na pochwałę
Dodane przez Irena Plucińska
dnia 25.04.2019 08:35 ˇ
4 Komentarzy ·
419 Czytań ·
|