w przestrzeni nieskończonej ości
każdy narrację swą kształtuje
prawdę obnaża do nagości
wdzięk Monalisy modeluje
przestrzeń się kurczy lub powiększa
w całuny drżącą duszę stroi
aktem wyrazu ciężar zwiększa
płakać i krzyczeć się nie boi
w przestrzeni znaleźć wszystko można
wybrzmieć galopem ponad światy
artysta myśli w strzępy targa
gdy wyobraźni zrywa szaty
czasem dżdżowicą z ziemi wylezie
słoniem jastrzębiem oceanem
w niewolę łaknącego bierze
żeby się z kolan dźwignął ranem
a kiedy dzieło swe posoli
wsadzi je w ramy wernisaże
podnosząc głowę swą powoli
połknąć je czarnym dziurom każe
dziura je konsumuje trawi
między stopami brzuchem głową
i jak Picasso Rembrandt Dali
wybucha w przestrzeń supernową
Mirkowi Zakrzewskiemu
Dodane przez Alfred
dnia 17.04.2019 07:13 ˇ
11 Komentarzy ·
528 Czytań ·
|