dnia 04.01.2019 07:52
przykuły moja uwagę doplatońskie idee, ich uwięzienie w tchawicy oraz, czy ja wiem, czy obecny, lecz przeze mnie wyczytany nakaz zwilżenia gardła, aby spulchnić to, co przyschło... |
dnia 04.01.2019 07:57
Piwo, bogini, w to jeszcze jakieś piosenki do Ninkasi ... Laik się pogubi, gdyby nie wyraźne wskazówki w jakim kierunku odczytywać tekst. U Ciebie piwo miesza się z jakaś tęsknotą, a ostatnia strofa ma w sobie jakiś erotyzm. Wrócę jeszcze :-) |
dnia 04.01.2019 09:02
adaszewski - zwilżyć i spulchnić nigdy nie zaszkodzi :) Dzięki za wizytę, A |
dnia 04.01.2019 09:04
Cobra - hymn do Ninkasi (sumeryjskiej bogini piwa) został spisany na glinianej tabliczce jakieś 5 tyś. lat temu. Wiersz jest jego współczesną kontynuacją. Polecam przy kuflu piwa :) |
dnia 04.01.2019 12:25
Po takiej boskiej rekomendacji nie mam wątpliwości, że należy piwo polubić :)
Moc pozdrowień. |
dnia 04.01.2019 18:28
Dobry wiersz. Widzę go w innym układzie wersów (dłuższych), ale to takie tam, moje patrzenie. :-)
Pozdrawiam |
dnia 04.01.2019 18:32
naczynie do przechowywania piwa - o kształtach niewieścich, dłonie garncarza - jak dłonie mężczyzny pieszczącego kobietę, dwoistość natury - ogień i woda jako odniesienia więcej erotyczne, a w tle - Ninkasi. Zmysłowość wokół twoich wersów faluje, Andrzeju.
Wiersz - w moim guście - wieloznaczny, s odpowiednią dozą symboli. Lubię takie. Ostatnia cząstka - dla mnie - super.
Pozdrawiam ciepło, Ewa |
dnia 04.01.2019 18:53
Janusz - poza wszelką wątpliwość, lubię szczególnie miodowe :) Pozdrawiam,
A
Koma 17 - dzięki. Przyjmuje do wiadomości, ale że pracuje już nad kolejnym, ten zostawię w obecnej formie. Pozdrawiam,
A |
dnia 04.01.2019 18:53
Ewa Włodek - jak miło mi, że jesteś. Cieszę się z Twojej opinii. Co do zmysłowości, no cóż....:))) Ukłony, A |
dnia 05.01.2019 13:35
Czytałam z przyjemnością. Pozdrawiam. Irga |
dnia 05.01.2019 16:43
Z przyjemnością i bez piwa :-) :-)
Pozdrawiam :-) |
dnia 06.01.2019 09:03
Bardzo- to przenikanie.
Ciekawe.
Pozdrawiam.
O.
:) |