Ci, którzy mają filtry w uszach
Zaszywają się w swojej obojętności
Nie słyszą szumu wodospadów
Z dalekich gór i płaczu dziecka
W sąsiednim mieszkaniu.
Z takich to ludzi często
Wywodzą się kariowicze i politycy
Lizydupy i dyplomaci
i przez nich szarzeje świat
Po każdej pięknej, wewnętrznej pogodzie.
Ich uszy wyłapują mętne sygnały
Tylko tego co się opłaca
Anteny ich podsłuchu nie łapią
Cudzego S.O.S., a na swoim zerowisku
Tak jak słyszą - widzą.
Dodane przez admin
dnia 01.01.1970 00:00 ˇ
1349 Czytań ·
|