zwyczajnie bez sensu
podniosłem kołdrę, tylko dlatego, bo gdzieś tam musiał być telefon
czyli godzina, portfel i kocham cię na dobranoc
wszytko, bo co więcej
każdy płatek śniegu tej czy innej zimy
niepowtarzalnie zamarznięty
wirował, wirował i spadł
ten pojawił się właśnie tu
żebym mógł się na niego odlać
przechodząc trącam puszkę, z której wylewa się dobre 400 mililitrów
było ciężko, skoro nie dopiłem ostatniej
mógłbym tak leżeć, wychodzić jedynie do okna za potrzebą
i do lodówki, żeby się doładować
czy ktoś kiedyś myślał, jak puścić płatek śniegu
żeby spadł dokładnie w miejsce przyszłej literki K ze złotego słowa KUTAS
mam nadzieję że nie
że powiruję wyżej niż z powrotem do łóżka
mam!
tego sylwestra spędzimy razem
Dodane przez kkb
dnia 15.12.2018 12:04 ˇ
7 Komentarzy ·
801 Czytań ·
|