dnia 07.09.2007 14:21
deszcz za oknem, deszcz w wersach. takie lekkie pisanie. nie powiem, że na nie...się czyta mimo, że bez rewelacji. |
dnia 07.09.2007 14:27
niestety. nic tu dla mnie. |
dnia 07.09.2007 14:53
Bardzo dobrze poprowadzona linia melodyjna. Jeżeli miałbym dyskutować o liryce współczesnej, to tutaj jest dobry grunt. Banałów nie widzę, oczywiście jakieś echo skojarzeniowe puka w te szyby, jednak jakiś rys własnego stylu jest. I kilka perełek warsztatowych, ale w kuchni poety sie nie zagląda do garów ;)
Rzeczywiście - czyta się. |
dnia 07.09.2007 15:19
Ładnie , znaczy w konwencji Twojej dykcji, miły. Pozdrawiam. |
dnia 07.09.2007 15:50
Alicja Wysocka. |
dnia 07.09.2007 16:02
:)
znów fajnie.
poprzedni miał dla mnie więcej smaczków, lecz ten też w porzo. bardzo.
już czekam na następny :)
"tobołki w dyniach na trawie
mokną,"
"Chyba się okna przepatrzą
przez dni przekropne"
bombeczka, plus cała trzecia.
a propos rymowania - taki wierszyk znalazłem w tomiku Iwaszkiewicza. bardzo mnie rozbawił:
***
Jeszcze gdzieś zakwitły bzy,
jeszcze gdzieś szczekają psy,
jescze ktoś wyciąga ręce,
w perkalowej ktoś sukience,
jeszcze ktoś pierogi lepi,
na weselu ktoś się czepi,
na pogrzebie ktoś się modli,
wzdycha ktoś: ach, ludzie podli,
jeszcze w polu źrebak skacze,
jeszcze kocha ktoś i płacze,
jeszcze gdzieś śpiewają dzieci,
jeszcze ktoś tak rymy kleci...
fajny, nie?
dzisiaj cicho nic, zdaje się nie znalazła dla siebie (przekomarza sie moim zdaniem), a pamiętam jak ci napisała coś o pazurku w wierszu poprzednim, miała trochę racji, sie mnie wydaje.
a co do pazurka w wierszu o jesieni, pozwól że ci wkleję jeszcze jeden Iwaszkiewicza z tego samego tomiku (Mapa pogody):
Gra III
Nad razem po cmentarzu krąży stara baba
I liczy zgasłe świece i zwiędniete kwiaty
Co siódmy mówi: kocha co dziewiąty: zdrada
I nigdzie nie znajduje świecy zapalonej
Brzask jesienny leniwie na cmentarza się skarada
Na drzewach liść brązowy już szronem przykryty
I wreszcie sięga ręką pod grobową płytę
Z trumny wyciąga listek i mówi: zielone
:)
dzięki za kolejnych parę chwil z twoim pisaniem. |
dnia 07.09.2007 16:04
*parę naprawdę przyjemnych chwil - miało być, do diaska. |
dnia 07.09.2007 16:14
.. hehe .. cudności w tym zwiewnym kamuflażu , łamiesz reguły p-p , tutaj tak nie wolno :) , BARDZO DOBRY SLAJD , utrzymany w dobrym rytmie , ładne figury i ciekawy język , tutaj często tyle krzyku i wysilania się , podoba mi się Twój dystans i wprawna ręka , pozdrawiam , st. .. |
dnia 07.09.2007 16:16
Oj, oj, zasiedziałam się w innej galaktyce, a tu tyle przemiłych gości.
Witam, witam. Komu kawy, komu herbatki?
rena - dziękuję za prezencik komentarzowy, może następnym razem będzie idealnie :)
cicho - wiem, Tobie nie łatwo dogodzić ale czekam wciąż na to święto, pozdrawiam :)
Fenrir - Serduszko jesteś, wiesz? :)
M Krzywda- kurcze, wybierałam to menu z pół godziny, dziękuję :)
captain howdy - majtek Wysocka melduje się :)
Robert Shap - za bombeczkę cmokasek i za wszystkie cudnieńkie wiersze :) |
dnia 07.09.2007 16:23
stani - łamie reguły? One są od łamania :)
Kochanieńki, popatrz na kwiaty, czy róża może chełpić przed ostem? Czym?
Przecie jedno i drugie jest piękne, i żyć obok siebie z powodzeniem może. Kłaniam się - oset :) |
dnia 07.09.2007 16:35
poprawki małe:
w pierwszym wersie drugiego wiersza Iwaszkiewicza miało być
ranem a nie razem. w piątym cmentarz a nie cmentarza...:/
uczę się pisać dziesięcioma palcami w programie "Mistrz klawiatury" i sie mnie czasem wydaje że mistrz już jestem. jednak zawsze chyba warto sprawdzić...;) |
dnia 07.09.2007 16:39
Robert Shap - i tak odczytam intencje, nie przejmuj się. Jak znajdziesz jakiś fajny rymowaniec, polecam się :) |
dnia 07.09.2007 17:21
Oczywiście, że się podoba, nawet sobie zrobiłem
notatkę w kajeciku,
pozdr, |
dnia 07.09.2007 18:11
Podpisuję się pod chwalącymi:)
Pozdrawiam |
dnia 07.09.2007 18:34
i kto tu mówił, że poezja umiera?
:) |
dnia 07.09.2007 19:16
Lim Limpopo, bona ,
nie jestem Tobą - Dobre Duszki, dziękuję :) |
dnia 07.09.2007 19:34
i to wszystko dojrzałaś przez okno?spostrzegawcza jesteś,ładnie. |
dnia 07.09.2007 19:42
komaj - nie, to widok spod zamkniętych powiek :) |
dnia 07.09.2007 19:49
ot, rymowanka. przy wykorzystaniu ryzykownego ośmiozgłoskowca, w każdym razie w taki sposób, że nie odstrasza, nie wychodzi tratatata-tratatata, a to już coś;)
a w szczegółach - uwagi/sugestie/wątpliwości:
- 2. wers się rozwlekł - o jedną sylabę za dużo.
- powskrzesza szrony na pamięć - ?
- przepatrzą / przez dni przekropne - celowo tak ten fragment "prze"?
pozdrawiam. |
dnia 07.09.2007 20:36
dwie ostatnie zwrotki naprawdę klasa, pozdrawiam Alicję. |
dnia 07.09.2007 21:10
wierszofil- a dlaczego rryzykownego ośmiozgłoskowca?
Jedną sylabę przegapiłam, prawda, albo nie. Czekała na Ciebie, sprawdzam czy zauważysz :P
Reszta jak chciałam
Dziękuję i pozdrawiam
Vanessa - dziękuję :) |
dnia 07.09.2007 21:50
Ja też chwalę, za rytm, rym, treść, język i odwagę.Przemiło Cię czytać Alicjo:)Pozdrawiam |
dnia 07.09.2007 22:02
el-rosa - Ciebie również :)
Za odwagę? Za to że rymem? Kocham rym, a skoro tak, to nie powinnam się tego wstydzić. |
dnia 07.09.2007 22:15
Pan Bóg Cię pokarał, Alicjo, że nie urodziłaś się w XIX wieku. W XIX się zmarnujesz. Pozdrawiam. |
dnia 07.09.2007 22:30
Grzegorz Wołoszyn - ja też żałuję. Podobają mi się te kiecuchny długie, kapelusze, ... ech, tylko koni, tylko koni żal
Ale za to z naszych czasów widzi mi się komputer, baaardzo :)
Pozdrawiam |
dnia 07.09.2007 22:38
hmmm. może być, choć może bym go jeszcze przemyślał. stosunkowo każda sfrotkę.
Pozdawiam |
dnia 07.09.2007 22:42
Ale jeszcze coś Grzegorzu. Może jednak ma to swoje plusy. Moje pisanie nie zagraża wolnym wierszom, nie stanę z Tobą w konkury :) |
dnia 07.09.2007 22:43
mi się czytało ok , ale obcokrajowiec dolnej części nie wyszeleści, pozdrawiam. |
dnia 07.09.2007 22:45
Kamil Krzysztof Bolewski - za praszam. Popraw co uważasz, może się przyjmie, czekam :) |
dnia 07.09.2007 22:47
Maria - ha, ha ale chyba nie seplenisz.
Dzięki :) |
dnia 07.09.2007 22:54
Ależ zapraszam! Konkury w poezji to zdrowy sposób rywalizacji ;-) |
dnia 07.09.2007 22:58
Dziękuję Grzegorzu, ja sobie w niższych progach zostanę, dobrze mi :-) |
dnia 07.09.2007 22:59
Droga koleżanko może .... jesteś od pisania a ja od skomentowania .. poprawkę tobie wolę zostawić :)
ale dzięki za zaproszenie.
Pozdrawiam |
dnia 07.09.2007 23:09
Kamilu, dlaczego nie? Mnie samą czasem aż łapki swędzą żeby coś komuś pozmieniać. I wiesz jak się cieszę jeśli cokolwiek z moich przeróbek nada się? Więc jeśli... nie krępuj się, proszę :) |
dnia 08.09.2007 03:33
grafomania |
dnia 08.09.2007 08:47
piotr kuśmirek - No jest pan, nareszcie. Bardzo uprzejmie proszę, żeby swój stempelek postawił pan pod każdą moją bazgrołką. Muszę wszystko oddać do skarbówki, inaczej mi nie przyjmą. Cmokasek dla pana :)* |
dnia 08.09.2007 10:21
właśnie napisałem, dlaczego ryzykownego ośmiozgłoskowca - wszystko przez wspomniane tratatata-tratatata, które "rytmicznie" może się narzucać podczas czytania. takiego ryzyka nie ma np. przy jedenasto- i trzynastozgłoskowcu.
co do fragmentu z prze - niezależnie od tego czy zamierzony, czy nie, można sobie na nim połamać język.
pozdrawiam. |
dnia 08.09.2007 18:43
Drodzy krytycy zgocie sie chociasz z wyobraznia autorki.Pozdrawiam |
dnia 08.09.2007 19:55
ja się zgadzam ;) ładny wiersz - brakuje tu takich na PP klasycznych, spokojnych, nieszaradowych wierszy
pozdrawiam :) |
dnia 08.09.2007 19:55
Jesteś rzeczywiście - jak tu ktoś zauważył - spostrzegawcza. I ładnie potrafisz przekazać to, co dostrzegłaś. Twój wiersz przeczytałem z przyjemnością. Tym bardziej, że we wrześniu przy pierwszych przejawach jesieni on zaczyna być mocno na czasie.
Pozdrawiam :) |
dnia 08.09.2007 20:54
wierszofil - piszę na pięć, sześć, siedem, osiem, dziewięć, dziesięć sylab w wersach, naprzemiennie, po prostu różnie. Staram się mieścić w ramach. Czasem dobieram słowa podług stóp akcentowych, czasem piszę sylabotonikiem. Enterkiem można pociąć albo i nie. Można jeden wers na całą szerokość strony zapisać szesnastką.
Myślę jednak, że mnie i innym czyta się wygodniej 'zwężone' wersy.
Z utrzymania rytmu zarzutu chyba nie godzi się podnosić w wierszu rymowanym. Usilnie pracuje nad tym żeby właśnie taki był.
Ostatnia zwrotka rzeczywiście trudniejsza ale tylko dla tych, którzy mają problemy z dykcją.
Pozdrawiam :) |
dnia 08.09.2007 21:07
jacenty Każdy może zostawić pod wierszem swój komentarz, nie musi być krytykiem, i może wstawić wiersz, nie będąc poetą - dziękuję :)
---------------
nieza- Mnie też brakuje. Wciąż z przyjemnością wracam do Leśmiana, Staffa, Tuwima, Asnyka itp.
Pozdrawiam
---------------
nitjer - lubię jesień, pewnie dlatego, dziękuję :) |
dnia 09.09.2007 09:49
ps. nie przekomarzam się z żadnym Shapowym zadniem, wpisałam komentarz, który zostawiam przy tekstach, wierszach, którą są mi obojętne. zdanie-prośbę o "wiersz z pazurem" podtrzymuję. pozdrawiam Alicjo. |
dnia 09.09.2007 09:55
cicho - utrapienie z Tobą :)
Pozdrawiam |
dnia 09.09.2007 10:45
co do mojej uwagi na temat ryzykownego ośmiozgłoskowca - długość wersu nie ma tutaj nic do rzeczy.
co do ostatniej strofki - w tym problem, że niekoniecznie. ale - jak sobie życzysz.
pozdrawiam. |
dnia 09.09.2007 12:29
wierszofil - pogubiłam się deczko. To powinien być rytmiczny czy nie? :) |
dnia 09.09.2007 13:53
miałem na myśli często narzucający się w przypadku ośmiozgłoskowca rytm tratatata-tratatata, nie rytmiczność w ogóle (to dopiero byłby absurd;)).
jaśniej tego nie wytłumaczę;)
pozdrawiam. |
dnia 10.09.2007 23:23
ala, wybacz prywatę.
a teraz do Doroty:
nie napisałem, że się przekomarzasz z moim zdaniem. mój koment był po twoim komentarzu, zauważ. przekomarzałaś się z formą, tak to odebrałem. a jak chcesz mi dokuczyć, to na PW, dobrze? |