pośniemy.tak.wszyscy pośniemy
dryfując i klucząc od dziesiątek lat setek jesieni
i jednego zapamiętanego wieczora, który
wygląda teraz jak obraz Beksińskiego:
małe, skurczone postacie,które trawią się nawzajem
jak ogień. a jeden drugiego by w łyżce wody, w śniegu
płytkim jak oddech chorego dziecka.jak piętno
które nosiły kiedyś kobiety.którym były. stawały się
przez gorzki,gorzki płacz. poprzez mroki średniowiecza,
przez piekło tegowiecza, wiecznej ostatniej wieczerzy.
pośniemy.tak,wszyscy pośniemy
tam nam pościelą:na skrawku otchłani.
Dodane przez Freewind
dnia 05.10.2018 22:06 ˇ
4 Komentarzy ·
663 Czytań ·
|