Na stryszku mym przytulnym,
dla mnie tylko dostępnym,
kolorowe szczury
niedawno się zalęgły...
Ludzie ostrzegają:
,,Ich hałas cię zamęczyr1;,
co z tego, gdy napawam
się barwami całej tęczy.
Co z tego, że dom niknie,
a okna czernią stają.
Jam w niebie jest, niech inni
o swoje domy dbają.
Na stryszku mym przytulnym,
dla mnie tylko dostępnym,
kolorowe szczury
niedawno się zalęgły.
Historie wstrętne o nich,
to z zazdrości snute brednie
Jak mogą...
...
Jak mogą mnie zamęczyć?
Przy ich pięknie wszechświat blednie!
Prawdą jest, że
czasem nieprzyjemnie hałasują,
za to piękno, nich coś mają.
Dźwiękiem nic nie zrujnują.
Chociaż w okół jakoś szaro...
Na moim stryszku,
dla mnie dostępnym,
kolorowe szczury
dawno się zalęgły.
Jakoś wszystko kolor traci,
wszystko oprócz szczurów,
mam dość domu w tej postaci
i hałasów z jego murów.
Choć wstrętem napawają,
dalej podziwiam gryzonie.
Co mi pozostało
Dom ruiną,
i wszystko w szarości tonie.
Na strychu w moim domu,
dla mnie niedostępnym,
kolorowe szczury
dawno się zalęgły.
Ludzie mieli racje -
ich hałas strasznie męczy
już nie cieszy mych oczu,
żadna barwa tęczy
Dom już prawie zniknął,
czerń wszystko spowiła,
miłość do tych szczurów,
piękno w życiu mi zabiła.
Na strychu w domu,
dla mnie niedostępnym,
podstępne szczury
dawno się zalęgły.
|