dotykiem zapłonu na końcu nocy
witam się nowym wyrzutem spaliny
ochrypły głos traka oznajmia gotowość
dziś zegar przeskoczy kolejnych sześć cyfr
kawa ze świtem - drobina nadziei
w purpurze nieba zastygła chwila
beztroskich chwil spławików na wodzie
wytrzeszczam z radia I Put A Spell On You
nie czas mi w poezję gdy szukam dróg
na Rotterdamu pętlach czy Istambułu
zdążę na zdjęciu być jeszcze obok
wygładzić zmarszczki mijanych lat
Dodane przez pan_ruina
dnia 23.08.2018 22:04 ˇ
9 Komentarzy ·
640 Czytań ·
|