|
dnia 08.05.2018 11:28
Z niego sadysta jakiś - wie, że peelka nie dojdzie, ale każe jej iść... zastanowiłbym się, czy warto próbować. Może trzeba poszukać innego, bardziej przyjaznego celu :)
Moc pozdrowień |
dnia 08.05.2018 12:25
Czekanie jest dobrym rozwiązaniem, szczególnie gdy nie wiemy, co robić... Często cierpliwość pomaga w trudnej sytuacji :-)
Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 08.05.2018 12:45
Piękny wiersz. A |
dnia 08.05.2018 13:03
Piękny wiersz, powtórzę za Magrygałem. I od razu nadmieniam, że nie będę go "poprawiac" ani "przerabiać" na swoje kopyto,chociaż drobne poprawki można by uwzględnić. Ale to już rola Autora/Autorki. |
dnia 08.05.2018 15:41
za "mądrościowo" |
dnia 08.05.2018 16:36
ciekawy wiersz, chociaż pokusiłbym się tu o drobną zmianę, pozdrawiam,
(ewentualne sugestie na PW), pozdrawiam, |
dnia 08.05.2018 17:07
Robercie, szkoda, że swoje ewentualne sugestie wysyłasz, jak to napisałeś powyżej, tylko na PW.
Twoje uwagi i sugestie (piszesz, że pokusiłbyś się o drobną zmianę w wierszu Warkoczyka) mogłyby służyc kazdemu z nas. Człowiek uczy się całe życie. Uwagi dotyczące czyjegoś warsztatu, czyjegoś wiersza, mogą wywołać jakąś refleksję nad własnym pisaniem. Widziałam tu kiedyś wpisy kilku użytkowników, którzy mówili, że wiele nauczyli się, czytając komentarze do wierszy.
Ja np.cenię sobie Twoje pisanie. Może gdybyś tu, a nie na PW rozwinął swój komentarz - jakiś pożytek z niego wyniosłabym także osobiście. Moze i inni, którzy zagladają na portal? Może młodzi, na razie nieśmiali, milczący, poczatkujący w pisaniu?
Możliwe, że są wśród takich niezarejestrowanych czytelników wielbiciele twórczości Bernadetty33. Oni z zaciekawieniem przeczytaliby jakie to konkretne uwagi ma Pani B.
Kiedyś, wiele lat temu, zanim nabrałam odwagi na odezwanie się "w sieci", uczyłam się czytając dyskusje nad tekstem. Zastanawiałam się, kto ma racje. Zastanawiałam się, co ja bym zrobiła, co poradziła.
Szkoda by było, żebyśmy pod wierszami tylko się pozdrawiali. |
dnia 08.05.2018 17:36
Malgorzato - jest wielu pisarzy którzy nie życzą sobie w ingerencji w tekst, dlatego staram się być
ostrożnym w sugerowaniu ewentualnych poprawek, podobnie jak w literackiej prasie, propozycje zmian
zwykle kieruję bezpośrednio do autora, w końcu o ostatecznym kształcie wiesza zawsze decyduje twórca |
dnia 08.05.2018 18:03
Mnie zawsze ciekawi czyjeś spojrzenie na mój tekst. Lubię też czytać wiersze zainspirowane moimi. O swoich wierszach, jak każdy, decyduję sama, ale też czasem jakaś uwaga, dotycząca np. konkretnego wersu, prowokuje mnie do szukania jakiegoś nowego rozwiązania. To szukanie najczęściej kończy się powrotem do pierwotnego zamysłu, ale jest dobrym doświadczeniem. |
dnia 08.05.2018 18:11
Widzę, że nie może Pani beze mnie żyć. A ja o Pani pod wierszem ani mru mru.
Zastanawia mnie, czy to z powodu fascynacji moją osobą/twórczością, czy może jestem kulą u Pani nogi?
Jestem takiego samego zdania, jak pan Robert.
Przeredagowywanie cudzego tekstu pozbawia go idiolektów.
Miło mi, że Pani nie może o mnie zapomnieć. |
dnia 08.05.2018 18:35
Robercie, a co sądzisz o sugestiach dotyczących miejsc, w których stawiamy przecinki? Na pocztę, czy pod tekstem?
:) |
dnia 08.05.2018 18:55
Malgosiu - w moim przypadku, chociaż nie każdy o tym wie, pytania o przecinki kierowane są zwykle o użytkowniczki: silva , często prośbę do w/w kieruję wcześniej do adresatki poprzez PW, dlatego je w pełni autoryzuję, |
dnia 08.05.2018 18:56
*wcześniej poprzez PW, sorry |
dnia 08.05.2018 18:58
Ok. A więc PW. No dobra. |
dnia 08.05.2018 19:10
Małgosiu - kiedyś rzeczywiście sugestii dokonywałem bezpośrednio pod txt, po czym miałem wątpliwości,
czy przypadkiem w wierszu nie jest więcej mnie niż autora, |
dnia 08.05.2018 19:55
Rozumiem. Miła rozmowa z Tobą. A teraz mówię już dobranoc, bo muszę jutro wcześnie wstać. Dobranoc:) |
dnia 08.05.2018 20:03
Piękny wiersz Warkoczyku :) |
dnia 08.05.2018 20:03
pewien frajer z długą laską (do podpierania )
jechał na spacer kolaską
mąciły mu sny
wszędy kocie łby
wysiadł z niej i drzwiami trzasnął
cóż i po sczególnie
kiedym utknął w mule
u podnóża stała
lawiny czekała
na stronę odeszła
kiedy ta spadała
Miejta się dobrze. Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 🌹 🍺. |
dnia 09.05.2018 06:11
Bruk kojarzy mi się z - "płochije briuki". |
dnia 09.05.2018 07:02
Miłego dnia Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 🌹. |
dnia 09.05.2018 07:32
Warkoczyk - proszę o opróżnienie skrzynki odbiorczej na PW, |
dnia 09.05.2018 07:54
Przepraszam - w zasadzie nie korzystam z PW i nie wiedziałam, że tak tam pełno od różnych, nieaktualnych informacji. Wyczyściłam.:-) |
dnia 09.05.2018 08:20
Bardzo mi się podoba Twój wiersz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 09.05.2018 12:36
Wszystkim Państwu Komentującym bardzo dziękuję za wpisy pod moim wierszem - są one dla mnie ważne, potrzebne do obiektywnej jego oceny a także cennymi wskazówkami do ewentualnej jego korekty.
Pani Małgorzato Sochoń - przykro mi,że miejsce na "mojej" stronie wykorzystała Pani na polemikę z Panem Robertem co do sposobu i miejsca umieszczenia przez Niego komentarza do mojego wiersza a nie zamieściła własnej opinii o wierszu, która dla mnie również byłaby ważną.
Nie ma przymusu na pp, by komentarze i wskazówki umieszczać wyłącznie na stronach głównych i choć potrafię zrozumieć Pani intencje, to jednak
- w tym przypadku - odbieram Pani wpis jako nietakt wobec mnie.
Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 10.05.2018 14:52
Warkoczyku, Twój komentarz zarzucający mi (z uśmiechem, mam nadzieję), ten "nietakt", że mimo obecności, mimo rozmowy pod Twoim utworem, nie zostawiłam ani słowa na temat wiersza, uważam za miły. Bo, jak zrozumiałam, chciałabyś (chciałbyś) jakąś reakcję, także moją, poznać.
To prawda, ze najpierw wyraziłam żal, że nie poznam sugestii Roberta Fursa na temat "słabszego momentu" w Twoim tekście, a później obooje skupiliśmy się w przyjaznej i miłej rozmowie na refleksjach na temat komentowania i w końcu nic nie napisałam na ten najważniejszy temat - na temat Twojego utworu.
Przepraszam. "Nietakt" zostanie za chwilę "naprawiony". |
dnia 10.05.2018 15:18
Dla mnie, wiersz wielowarstwowy, skłaniający do przemyśleń. To jego duży atut, bardzo na TAK. Pozdrawiam |
dnia 10.05.2018 15:28
Twój wiersz, początkowo, był dla mnie troszkę niezrozumiały. Wczytywałam się w jego treśc, tak, jak to zazwyczaj robię, szukając własnej interpretacji. Na ogół lubię czytać Twoje teksty. Często zdarza mi się, że odnajduję w nich coś z siebie, jakieś bliskie mi emocje. Tym razem zastanowiło mnie, dlaczego ta niby droga z kocich łbów jest nie używana. Dlaczego między kamieniami rosną bratki, których nikt do tej pory nie deptał, bo właśnie rosną, nienaruszone, świeże, ładne. Piszesz:
nie podepczę bratków w szczelinach
- to ich miejsce.
Pomyślałam o cmentarzu.
Pomyslałam o nietypowym nagrobku. Choćby takim z kamieni polnych, między którymi, w szczelinach, ktoś "upakował" krzaczki tych skromnych, a tak niepowtarzalnych, niskich, niepozornych, a jednoczesnie tak wyrazistych kwiatków. Kwiatków przytulnych, "domowych".
Wyobraziłam sobie monolog osoby stojącej przy grobie:
każesz mi iść
(...)
wiesz że nie dojdę
Nikt z nas nie dojdzie TAM za życia. (Jeśli jest jakieś TAM).
A więc:
stoję u podnóża
i czekam.
U podnóża Góry. U podnóża Grobu, który jest jak Góra...
I teraz - co mi się w wierszu nie podoba... Jest tu coś, co właśnie mi się nie podoba. Jest coś co wyglada na błąd gramatyczny, i jest jeszcze coś.
Napisałabym, ale już nie wiem, czy mogę. Może sobie tych uwag nie życzysz. Na pocztę nie napiszę. Moje stanowisko w kwestii rozmowy o wierszu jest takie, że należy mówić otwarcie, zachęcając w ten sposób innych czytelników do rozmowy, do przedstawiania ich własnych opinii, być może zupełnie innych. To jest dla mnie ciekawe.
Poznawanie różnych opinii ludzi znanych mi z konkretnego pisania, zestawianie tych opinii, wyciąganie własnych wniosków - to jest dla mnie ciekawe.
Ps.
Jeśli mamy zwracać się do siebie per Pani/ Pan (tak zwracasz się do mnie), ok, może być.
Odpowiedz tylko na pytanie: która opcja dotyczy Twojego nicka?
Pozdrawiam również serdecznie i życzę miłego wieczoru.
:) |
dnia 10.05.2018 15:54
"Pozdrawiam również serdecznie i życzę miłego wieczoru" -
to ost. zd. mojego komentarza, który jest powyżej.
Powinno wygladać tak:
Pozdrawiam również, serdecznie, i życzę miłego wieczoru.
Albo:
Pozdrawiam równie serdecznie i życzę miłego wieczoru.
(W wersji 2. nie ma "ż").
To taka autokorekta, troszkę dla zabawy. Komentarze piszę najczęściej w pośpiechu, zdarzają się błedy. Ale wiersze piszę najczęściej powoli, jakbym miała żyć 200 lat:)
A, co tam... |
dnia 10.05.2018 16:43
Małgosiu ( mam nadzieję,że się nie pogniewasz za tą bezpośrednią formę, ale chyba tak jest lepiej) - bardzo sie cieszę,że się odezwałaś i odniosłaś do mojego wiersza. Jednak teraz nie mogę być przy komputerze - mam bardzo pilne sprawy. Jeśli pozwolisz przełożymy nasza rozmowę na jutro rano.
Dziękuję
Bożena Semik - warkoczyk |
dnia 11.05.2018 06:42
Dzień dobry Małgosiu
Bardzo dziękuję za odniesienie się do mojego wiersza - przyznam,że Twoja interpretacja mnie zaskoczyła, ale rzeczywiście może tak wynikać z moich wersów, tak można odebrać moje słowa. Myślę, że to dobrze dla wiersza, gdy każdy odnajdzie w nim coś innego, swojego.
Mój wiersz powstał z trudnych myśli, rozczarowania i ... bezradności, ale nadzieja pozostała, dlatego to ...czekanie.
Zastanawiam się jeszcze czy użycie "pamięć przeszłości" jest właściwe, czy to nie pleonazm, bo pamięć zawsze dotyczy przeszłych chwil, ale jakoś trudno mi to zmienić - słowa "popłynęły" za myślą...
Jakie jest Twoje zdanie, może pomożesz mi rozwiać wątpliwości...
Dziś pochmurno za oknem, ale pozdrawiam słonecznie :-)
Bożena |
dnia 11.05.2018 08:39
"Pamięć przeszłości" to zwrot zrozumiały, dość twardy, trochę toporny, ale popularny, używany. U Ciebie w tej cz. wiersza:
każesz mi iść wybrukowaną drogą
- barwna mozaika dotyku
nasz dom wysoko
ponad pamięć przeszłości.
Czy zamiast:
wysoko
ponad pamięć przeszłości
nie powinno być:
wysoko
ponad pamięcią przeszłości
?
wysoko, ponad - ponad kim? ponad czym?
To jest to miejsce, które mi "zgrzyta gramatycznie".
(Za chwilę c.d. kom.). |
dnia 11.05.2018 09:04
nasz dom wysoko
ponad pamięć -
czytając, dodawałam do tych słów utomatycznie, w myślach, słowo "stoi".
dom (stoi) wysoko ponad pamięCIĄ.
Mogłabym też, biorąc pod uwagę użytą przezz ciebie formę "ponad pamięĆ" czytać tak:
nasz dom (SIĘGA) wysoko
ponad pamięć.
Wtedy nie widziałąbym błędu gramatycznego i może tak to wymysliłaś.
Jednak w tym wierszu to Ty namawiana jesteś, by po coś "sięgnąć", dokądś iść. Więc wybrała ten dom jako cel, który "stoi". Stoi wysoko. No i teraz te słowa - "ponad pamięć" (ponad pamięcią?).
A więc jest to dom, który jest nowy, oczyszczony. I, mimo, ze jest Wasz (Twój i kogoś jeszcze), Ciebie w nim nie ma. Stoisz u podnóża góry, na poczatku drogi do tego domu, drogi na którą nie wchodzisz.
Ok.
A ta mozaika? Czym ona jest w tej strofie? Możliwe, że tym DOMEM.
To by mi nawet pasowało w moim ułożeniu sobie historii zawartej w tym wierszu. Jednak trochę czasu mi to zajęło. Ta pierwsza strofa jest tak skonstruowana, że sprawia mi kłopot. Ale ja piszę tylko w swoim imieniu.
Pokombinowałabym z układem słów w tej strofie, żeby strofa była jak kamyk. Teraz, jak wyobrażam sobie, że trzymam ją w dłoni (tę pierwszą strofę), i rozsuwanm lekko palce - ona mi się z dłoni wysypuje.
Podobnie jest z drugą strofą.
Ostatnia strofa, te dwa wersy - bdb.
Całość to materiał na dobry wiersz. |
dnia 11.05.2018 09:05
Przyznam,że tez zastanawialam sie nad odmianą slowa "pamięć" i właściwie
"sprawa" ama niejako się rozwiązała, bo postanowiłam zmienić drugi wers pierwszej strofy
Po zmianie jest więc tak:
każesz mi iść wybrukowaną drogą
- barwna mozaika dotknięć
nasz dom wysoko
ponad pamięcią przeszłości |
dnia 11.05.2018 09:10
Bardzo dziękuję za pomoc. Odłożę ten wiersz " na trochę" i wrócę do niego ze "świeżym" spojrzeniem.
Życzę miłego dnia. |
dnia 11.05.2018 19:21
:)
Miło było poczytac, także Twoje refleksje nad tworzeniem, Warkoczyku.
Pozdróweczka.
:))))))))))))) |
dnia 11.05.2018 22:49
i wzięli się za łby... kocie, niewyszlifowane |
|
|