Choćby się oprzeć o błękit
i ze zwinnością jaszczurki biec
po zwieńczeniach potrzaskanych
kolumn
wśród bitewnego zgiełku
i szybujących w natarciu
rydwanów
gdy nieistotne już czyja wygrana
da początek pozornemu trwaniu
i kto polegnie a kto nad ranem
spłodzi zwycięzców kolejnych wojen
ziemi coraz mniej jest pod stopami
jakby świat powracał do początku
gdy na pożółkłych stronach kronik
krwią jeszcze nic nie zapisano
i tylko zdobne w śniedź i popiół
illuminare wieści minione życie
Dodane przez Magrygał
dnia 23.04.2018 09:27 ˇ
15 Komentarzy ·
524 Czytań ·
|