poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 23.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Po prostu miłość
Delikatny śnieg
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Wiersz - tytuł: pamięć o matce
patrząc na niezapominajki w tle
przeczytałam pana opowieść o matce
stanęłam pod tym wierszem zmieniona
w słup soli - jak ta sól się rozpuszcza płynie
nieustannie powoli

moja mama chodzi ciężko głośno
i nigdy mnie nie przytulała

nie pamiętam!
(to nie jest zła kobieta) naprawdę
nie pamiętam
choć co roku przy jednym stole wielkanoce wigilie
rocznice i inne (tak zwane) rodzinne święta

jestem chora - to chwilowe bo ja zawsze
podnoszę się i zdrowieję
jak Atlas toczę swój glob pod górę
i nigdy nie leżę choć spadam
ale tymczasowo... jestem trochę słaba

moja mama stuka głośno laską co chwilę
narzeka o Jezu o matko
a ja cicho czekam (aż mi przejdzie)

czytam pana listy wysyłane w eter
skupiam się na tych opowiadaniach
wtedy mniej słyszę

chce mi się pić
muszę sama
pójść po herbatę

wie pan... też lubię
te skromne niebieskie kwiatki
mają w sobie tyle nadziei znaczeń

włożyłam je córce (pomiędzy koraliki) w dłonie
by zabrała z sobą
pamięć o matce

Dodane przez Milianna dnia 09.03.2018 13:50 ˇ 22 Komentarzy · 843 Czytań · Drukuj
Komentarze
mgnienie dnia 09.03.2018 14:17
Poruszający, prawdziwy wiersz. Bliski mi temat. Wrócę .
Edyta Sorensen dnia 09.03.2018 14:33
Wiersz delikatny i osobisty.
I te niebieskie kwiatki.

Pozdrawiam:)
małgorzata sochoń dnia 09.03.2018 15:33
Z puenty wiersza wynika, ze Twoja córka nigdy już nie będzie mogła napisać kilku słów o Tobie. Koraliki, to pewnie różaniec, który wkłada się w dłonie umarłym. Poruszający wiersz. Mam podobne doświadczenie. Też pochowałam swoje dziecko. Mój syn miał dwadzieścia dwa lata, jak zginął w wypadku.
Studiowałam wtedy Pismo Święte, szukałam w różnych źródłach, także w materiałach Kościoła, wiadomości, co dzieje się z duszą człowieka, który nie zdążył się przed śmiercią wyspowiadać. Moja siostra, która mieszka na drugim końcu Polski, pisała: Boże! Ty się o niego martwisz, nawet jak już nie żyje! I - dalej: Ale masz pecha! Jesteś podobna do babci Urszuli, więc może będziesz żyła dziewięćdziesiąt lat, i jak już spotkasz się w niebie z Piotrkiem, on ciebie nie pozna! Uśmiechnęłam się wtedy, czytając. Pamiętam. I napisałam: pozna. A że będę sucha i krucha, i lekka, będzie mnie nosił na rękach.
Taka rozmowa, w trochę lżejszym tonie, była mi wtedy bardzo potrzebna.

Milianno. W tym wierszu są słabsze miejsca. Przede wszystkim poprawiłabym tu:
moja mama chodzi ciężko głośno 
i nigdy mnie nie przytulała

nie pamiętam! 

Najpierw ujednoliciłabym tutaj czas :
moja mama CHODZI ciężko głośno 
i nigdy mnie nie PRZYTULA

Później - uzupełniłabym o przeszłość, dodając - i nie przytulała.

Chociaż, takie skrócenie myśli ma swój urok. No nie wiem. Ty tak już piszesz, że puszczasz myśli "na żywioł".

Strofka z Atlasem. Nie wiem, czy jest tam celowa pomyłka. Chyba celowa. Strofka przez to nawet ciekawsza. Mylisz Atlasa z Syzyfem, plączesz ich losy. Ale zaraz dodajesz - jestem chora, jestem trochę słaba, i wtedy ja - czytelniczka, rozumiem, że to zamierzona pomyłka, że żartujesz, próbujesz pokazać swoją fantazję, rys charakterologiczny, żeby oprócz wspomnień o innych matkach (tego pana i Twojej), pojawiło się też coś o Tobie.

No i tu:

czytam pana listy wysyłane w eter 
skupiam się na tych opowiadaniach -

stąd wyrzuciłabym "tych". Teraz nie wiadomo, czy listy nazywasz opowiadaniami, czy czytasz to i to. Bez "tych" byłoby, że to i to.
Bo chyba tak?
Nawet, jeśli opowiadania zawarte są w listach, bez "tych" byłoby lepiej. Oczywiście - tylko moim zdaniem.

Możliwe też, że dobrze wyglądałoby tu połączenie dwóch strofek, tej z listami i kolejnej, w jedną. Jakoś tak:

czytam pana listy wysyłane w eter 
skupiam się na opowiadaniach
wtedy mniej słyszę
chce mi się pić 
muszę sama 
pójść po herbatę.

To w sumie drobiazgi, ale opisałam je szerzej, żeby moje uwagi miały jakąś podstawę (przemyślenia!), a nie były jak z nie wiadomo skąd wzięte.
abirecka dnia 09.03.2018 17:01
Serdeczne wyrazy po lekturze :)
konto zabl na wniosek usera 7 dnia 09.03.2018 17:43
Piekny i wzruszajacy wiersz. Bardzo duzo wrazliwosci w nim. Pozdrowienia cieple
Mithotyn dnia 09.03.2018 18:34
w słup soli - jak ta sól się rozpuszcza płynie
nieustannie powoli


...zgrzytający mimorym utrudniający dalsze czytanie

jak Atlas toczę swój glob pod górę


- i kolejny zgrzyt, który niweluje płynność, gdyż jest jak palma w wawce
Milianna dnia 09.03.2018 19:42
Dziekuję Wszystkim Państwu za chwilę pod tekstem.
Proszę wybaczyć, że nie odnosze się indywidualnie do każdego.

Małgosiu Sochoń:)nawet nie wiesz jak się cieszę, że z tym Atlasem mnie zrozumiałaś. Przeczytałam z uwagą, co radzisz. Muszę to jutro spokojnie przemysleć. Mam czas:) więc rano to ogarnę.

Mithotynie, wiem - rym ciulowaty! Coś z tym zrobię.
Przyznam, że nie wiem co znaczy słowo "mimoryzm", choć się domyślam o co biega. Zaraz to sprawdzę i Twoje uwagi też przemyślę.

Bardzo dziękuję.
Mithotyn dnia 09.03.2018 20:16
...napisałem; mi-mo-rym mój neologizm taki, a nie "mimoryzm"
- rym mimowolny, niezamierzony
Robert Furs dnia 09.03.2018 20:24
myślę, że wiersz dojdzie do Się, w końcu jest całkiem, całkiem - jak dla mnie, pozdrawiam cieplutko,
nitjer dnia 09.03.2018 20:35
Niektóre Twoje wiersze potrafią człowiekiem silnie poruszyć. Ten do takich należy.

Pozdrawiam.
silva dnia 09.03.2018 21:35
Poruszające, ale warto ten nadmiar emocji nieco oszlifować. Pozdrawiam.
Janusz dnia 09.03.2018 22:19
To, co w tym wierszu-opowieści porusza najbardziej, to emanujące z niego uczucie do matki. pewnie niedoskonałej, może nawet oschłej, często irytującej, ale - Matki, bez której nie byłoby nic... A ze szczegółów: bardzo podoba mi się to pomieszanie wysiłku Atlasa z pracą Syzyfa :)
Moc pozdrowień.
Milianna dnia 09.03.2018 22:54
tak, mimorym - przepraszam. Dziekuję.

Dziekuję bardzo Wszystkim.

dobranoc.
Milianna dnia 10.03.2018 10:07
wiersz po korekcie:

patrząc na niezapominajki w tle
przeczytałam pana opowieść o matce
stanęłam pod tym wierszem zmieniona
w słup soli - jak ta sól się rozpuszcza płynie
nieustannie bez pośpiechu

moja mama chodzi ciężko głośno
i nigdy mnie nie przytulała

nie pamiętam!
(to nie jest zła kobieta) naprawdę
nie pamiętam
choć co roku przy jednym stole wielkanoce wigilie
rocznice i inne (tak zwane) rodzinne święta

jestem chora - to chwilowe bo ja zawsze
podnoszę się i zdrowieję
jak Atlas toczę swój glob pod górę
i nigdy nie leżę choć spadam
ale tymczasowo... jestem trochę słaba

moja mama stuka głośno laską co chwilę
narzeka o Jezu o matko
a ja cicho czekam (aż mi przejdzie)

czytam pana listy wysyłane w eter
skupiam się na opowiadaniach
wtedy mniej słyszę
chce mi się pić
muszę sama
pójść po herbatę

wie pan... też lubię
te skromne niebieskie kwiatki
mają w sobie tyle nadziei znaczeń

włożyłam je córce (pomiędzy koraliki) w dłonie
by zabrała z sobą
pamięć o matce



Malgosiu, chyba kązdy przechodzi podobnie, studiowanie Pisma Swiętego, czytanie dzieł w temacie co się dzieje potem. Aż dochodzi się do wniosku: tak miało być i nic nie wiadomo co dalej.
Co do tego tekstu... poruszył mnie wiersz skladający się z dwóch części - o ojcu + o matce Marka Sztarbowskiego. Zatrzymałam się na dlużej pod nim. I własciwie chciałam napisać o swojej matce, a chyba wyszło mi o sobie. Zaś te niezapominajki są Autentycznym faktem. Czytając patrzyłam na nie, w dlonie też wlozyłam. To był ostatni bukiecik od chłopaka, który Ją kochał.

Wszystko jest w porządku. Uśmiecham się. Cieszmy się życiem, pisaniem, poezją, sobą:)
lunatyk dnia 10.03.2018 19:55
Pięknie...
Pozdrawiam :-)
IRGA dnia 10.03.2018 21:21
Piękny wiersz. Pozdrawiam. Irga
Ola Cichy dnia 10.03.2018 23:21
Bliskimi komentarz Małgosi.
Są emocje.
Pozdrawiam.
Ola.:)
konto zabl na wniosek usera 8 dnia 11.03.2018 00:04
Takie teksty zawsze są o sobie.
I chyba tak być powinno.

C.
Milianna dnia 11.03.2018 10:04
Dziekuję bardzo Państwu za chwilę pod tekstem. Miłej niedzieli:)
veles dnia 11.03.2018 14:14
Bardzo ale to bardzo (piękny, dobry itp.)
Milianna dnia 11.03.2018 21:03
dziekuję velesie:)
Milianna dnia 26.05.2018 20:23
wiersz jeszcze raz zmieniłam
patrząc na niezapominajki na zdjęciu
przeczytałam opowieść o matce
stanęłam pod tym wierszem zmieniona
w słup soli - sól się rozpuszcza płynie
nieustannie bez pośpiechu

a moja mama chodzi głośno
i rzadko mnie przytulała
to nie jest zła kobieta
ale naprawdę nie pamiętam
choć co roku przy jednym stole wielkanoce wigilie
rocznice i inne tak zwane rodzinne święta

jestem chora - to chwilowe
bo ja zawsze
podnoszę się i zdrowieję
jak Atlas toczę swój glob pod górę
i nigdy nie leżę choć spadam
ale tymczasowo... jestem trochę słaba

moja mama stuka głośno laską
co chwilę
narzeka 'o Jezu o matko'
a ja cicho czekam aż mi przejdzie

czytam listy wysyłane w eter
skupiam się na opowiadaniach
wtedy mniej słyszę
chce mi się pić
muszę sama
pójść po herbatę

lubię
te skromne niebieskie kwiatki
mają w sobie tyle nadziei znaczeń

dałam je córce
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 26
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71930903 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005