|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Jawnogrzesznica |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 17.02.2018 16:34
Jaki mężczyzna chciałby rzucać w kobietę, zaraz po?
Może kaznodzieja.
Gdyby uporządkować interpunkcję, zmniejszyć ilość epitetów i wyrzucić nic nie wnoszący ostatni wers, byłoby całkiem cacy.
Adieule |
dnia 17.02.2018 16:36
Ja tam nie rzucę pierwszy. ale też wzruszać się nie będę. Każdy jest kowalem własnego losu...
Pozdrawiam |
dnia 17.02.2018 16:55
myślę że jest to ciekawy wiersz, z tym problemem borykam się od lat, może nawet coś a pro po tez coś sklecę, bo temat pojemny :) w tych wersach proponuję skalpel lub upust krwi, pozdrawiam, |
dnia 17.02.2018 17:12
Ooo-ostatni wers jest tu najważniejszy i jest spójny z całością.Nie wiem,czy to sarkazm,czy elementarny brak kanonu biblijnego.Pozdrawiam. Janusz-równie lakonicznie-dziękuję za poczytanie. Robert Furs-w końcu doczekałam się ...Jakieś światełko w tunelu w Twoim komentarzu,bo do tej pory tylko,,ciemność widzę ciemność" pod moim adresem.Dziękuję,pozdrawiam :) |
dnia 17.02.2018 17:16
po uporządkowaniu; rezygnacji z niektórych słów, przestawieniu kilku, zrobiłby się b. dobry wiersz.
nawet miałem ochotę na napisanie jak ja bym to widział, jednak byłaby to ingerencja, a tego autorka zapewne sobie nie życzy.
pozdrawiam. |
dnia 17.02.2018 17:18
czytam bez ostatniego wersu
i jestem tego samego zdania co Juliusz Karowadzi oraz Ooo. |
dnia 17.02.2018 17:38
-:)))
ostatni wers jest symptomatyczny mówi o inspiracji i nie powinien zniknąć
zachowałbym go jako podtytuł
ważny jest też z innego powodu przesłanie wiersza o ile zrozumiałem jest takie
jaki to grzech skoro zgodnie z inną sentencją idźcie zaludniajcie ziemię jest celem ludzkiej egzystencji
no i ten problem psychologiczny co innego chce pasterz co innego wymaga życie
pozdrawiam -:))) |
dnia 17.02.2018 18:00
Już zapomniałam,jak pachnie moja skóra.
Zanurzam się kolejny raz w bezimiennej woni
pozbawiona złudzeń. Wypluwam wrodzoną nieśmiałość
szorując zęby,zaraz po.
Bezrefleksyjna struga wody nie zmywa grzechu,
żłobi naskórek w rynienki.Wkrótce wypełnią się
kroplami obojętności z przypadkowych ramion.
Zachrypniętym głosem od spazmatycznego krzyku
w pustych ścianach, zaklinam rzeczywistość
rozwiązując anagramy.
Psychologia zawodzi i tylko czesząc się,wyrywam
z cebulkami tętniące pod sklepieniem słowa
kaznodziei. Staję się lżejsza o całą długość włosów.
Rzuć we mnie kamieniem.
...tłustki do wywalenia. przydałyby się spacje
- finałowy wers należałoby przemalować zachowując kontekst, bo jest takim chlapnięciem na koniec potrzebnym, jak żabie trąbka |
dnia 18.02.2018 10:45
Wiersz do oczyszczenia ze zbędnych słów, tak wieje nieco sztucznością. Pozdrawiam. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 13
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech
|
|
|
|
|
|