Będzie siedziało w fotelu
Jako słowo spętane dymem
Bezsilne i Bezbronne
Z odległości kilku kroków wyda się być
bezwonne Całkowicie ukryte w oparciach flaneli
z narzędzi którymi je będę patroszył i wyzywał
od kurew poleje się krew i kozi pot Będzie się bać
Jestem pewien Zatrzęsie portkami
Zagubi się i kompletnie bez majtek
będzie chciało mnie uwieść
a za oknem rozniesie się deszcz
Gdy upadnie stłuczone stłamszone i z oczu
popłynie mu słony pot Przyniosę brudną
szmatę z łazienki i wytarmoszę mu twarz
Zagłaszczę mu wszystkie kanty i plamy z truskawek
Zgwałcę Rozłożę na stole i spenetruję Za karę
poszepczę Dobre słowo poszepczę Kochane
widzisz, to są plamy z truskawek
Następnie przejdziemy do ćwiczeń
trudniejszych Wyciągnę z kieszeni krzesło
i płonące koło Będziemy rzucać w nic i we wszystko
klocami suchych trzcin Będziemy strzelać
świńskim rzemieniem aż spali się w żółtym kręgu
nie myśl sobie
że to tak tylko
że to na dziś koniec
Dodane przez beeneidiusz
dnia 23.08.2007 04:37 ˇ
8 Komentarzy ·
915 Czytań ·
|