po nitkach dotykalnych czasu
tak hipotetycznie
płynącego wciąż w przyszłość a nie tu
do przeszłości
w przestrzeni wyciętej zatopionej w bezkresie
przed miliardami lat
pulsuje światło
ciąg dalszy
po poruszycielowy powtarzany wiernie
gasną jedne gwiazdy
zapadając w czarny sen
rodzą się nowe z bezsenności
a światło kroplami rosi
niwy galaktyk
demiurg dotyka strzałki
kierując grot w przeszłość
wszystko co wessały korzenie
przyszłości powstaje
entropia przestała rosnąć
promienie wracają do źródeł
zmarli do życia
powstają z prochów młodnieją
wracają do łona niebytu
Dodane przez zdzislawis
dnia 30.06.2017 17:24 ˇ
9 Komentarzy ·
766 Czytań ·
|