|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Koniec świata |
|
|
Niech mi tylko powie Tata,
Gdzie ja znajdę koniec świata,
Skraj od Boga zapomniany,
Brzeg przez ludzi omijany.
Gdzie ten koniec świata będzie,
Może u nas, nigdzie, wszędzie...?
Elka mówi i w to wierzy,
Że nic w boru skryte leży.
-Tam za polem, hen za wzgórzem
Szukaj dziury w świata murze.
-No, rozumiem, na to zgoda,
Lecz wątpliwość nową dodam:
Jak wygląda pustka szczera
I czy bytu nie zawiera?
Nie ma wody, ziemi, nieba,
Naszej Mamy ani Chleba?
Może w lesie płynie struga,
A pod strugą wyrwa długa,
Dna w niej nie ma, nie ma końca,
Boga, Ojca ani słońca?!
Są w tym jakieś mroczne siły,
Tak więc, piesku, druhu miły,
Nie istniejesz, mnie też nie ma.
Tak się jawi bytu schemat.
Jakaś bzdura oczywista!
Ma w tym udział moc nieczysta.
Pięć lat kończę, to mnie złości,
Że z niebytem mam trudności,
W słowach starszych sensu szukam,
No i w czoło ciągle pukam.
Wciąż mi mówią: "Starszy będziesz,
Koniec świata też posiądziesz"
To za długo, nie chcę czekać,
Tato, chodźmy, Tupek szczeka.
Połączymy nasze dłonie,
Przykryjemy świata koniec.
Cegły, wapno, mur gotowy,
No i problem prawie z głowy.
Tynk kładziemy, malujemy:
My w nicości żyć nie chcemy.
Dodane przez Bo Dy
dnia 28.04.2017 08:14 ˇ
13 Komentarzy ·
723 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 28.04.2017 08:22
Dobry wiersz. Poezja własnie jakoś opisuje takie abstrakcje jak koniec świata, a przynajmniej pyta i stara się odpowiedzieć. Aha, i czy zamaist boru nie powinno być borze |
dnia 28.04.2017 08:45
Sama koncepcja wiersza trafiona.
Ale wykonanie beznadziejne.
A z interpunkcją, pierdolnik jak u Cyganki w tobołku. |
dnia 28.04.2017 09:01
Żartobliwie o końcu świata, widzianym oczami bystrego pięciolatka :) Choć momentami widać, że pisane przez dorosłego, bo dziecko pewnych słów i zwrotów by nie użyło - i w tym upatruję wadę tego tekstu.
Moc pozdrowień |
dnia 28.04.2017 15:16
maniera zaczynania każdego wersu wielką literą kłóci się z resztą znaków przestankowych - błąd. |
dnia 28.04.2017 15:56
Już rok odnowień pianę na piaskach rozbija,
Pragnienie, sen i miłość odtąd nic nie waży,
Lekkie ręce, z chmur lekkich altana i schron,
Lekkie białe kamienie górzystych cmentarzy,
I wiatr, swobodny wiatr z dalekich stron.
Czesław Miłosz - Ptaki (fragment).
Tak się kiedyś pisało mastermood |
dnia 28.04.2017 19:23
Bardzo dziękuję za życzliwe zainteresowanie i szczere komentarze.
Panie Janie, rozumiem, że "w boru" jest wątpliwe, ale jakoś tak mi archaicznie i uroczo brzmi. Poza tym jest analogia: "w domu".
Pani Edyto, żałuję, że nie znalazłem u Pani uznania. Pewnie jestem pruderyjnym bigotem, ale czy następnym razem mogę prosić o nieużywanie wulgaryzmów?
Pani(e)Mastermood, jestem winien wielkie podziękowanie za bardzo celny komentarz do wiersza "Jasna Pani Elżbieta z domu Szymańska" i liczę na dalsze zainteresowanie.
Panie Januszu, dotyka Pan sedna mojego problemu, tj. jak pogodzić spontaniczność, wrażliwość, zdolność odczuwania małego dziecka z aparatem pojęciowym, wręcz filozoficznym dorosłego. Chcę się cofnąć do dzieciństwa, nie tracąc nabytego zasobu słów i abstrakcji.
Dlatego zapraszam wszystkich do dyskusji. |
dnia 28.04.2017 20:57
A mnie się lekko przeczytało, a poprawki wnieść zawsze można. Pozdrawiam😊 |
dnia 28.04.2017 21:06
:)) |
dnia 29.04.2017 06:07
JB ma rację - pisało się tak, ale KIEDYŚ |
dnia 29.04.2017 08:39
hiphopująco czytasię |
dnia 29.04.2017 09:32
mastermood, ja jestem jak Marek Grechuta i lubię archaizować :)) |
dnia 29.04.2017 13:23
największym żartem końca jest to, że staje się początkiem - 666999 jest wężem połykającym własny ogon, pozdr, |
dnia 02.05.2017 15:56
Gdyby podzielił Pan na strofy i nieco ogarnął interpunkcje byłoby czytelniej.
Niech mi tylko powie Tata,
gdzie ja znajdę koniec świata.
Skraj od Boga zapomniany,
brzeg przez ludzi omijany.
Gdzie ten koniec świata będzie,
może u nas? Nigdzie, wszędzie...?
Elka mówi i w to wierzy,
że nic w boru skryte leży.
Tam, za polem... Hen, za wzgórzem
szukaj dziury w świata murze.
No, rozumiem, na to zgoda,
lecz wątpliwość nową dodam:
jak wygląda pustka szczera
i czy bytu nie zawiera?
Nie ma wody, ziemi, nieba,
naszej Mamy ani Chleba?
Może w lesie płynie struga,
a pod strugą wyrwa długa?
Dna w niej nie ma, nie ma końca,
Boga, Ojca, ani Słońca?!
Są w tym jakieś mroczne siły.
Tak więc piesku, druhu miły
nie istniejesz. Mnie też nie ma.
Tak się jawi bytu schemat.
Jakaś bzdura oczywista!
Ma w tym udział moc nieczysta.
Pięć lat kończę, to mnie złości,
że z niebytem mam trudności.
W słowach starszych sensu szukam,
no i w czoło ciągle pukam.
Wciąż mi mówią: "Starszy będziesz,
koniec świata też posiądziesz".
To za długo, nie chcę czekać!
Tato, chodźmy, Tupek szczeka.
Połączymy nasze dłonie,
przykryjemy świata koniec.
Cegły, wapno, mur gotowy,
no i problem prawie z głowy.
Tynk kładziemy, malujemy:
My w nicości żyć nie chcemy! |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 12
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|