- Bo kiedyś - kiedyś, to były czasy... Co wy możecie wiedzieć, gówno wiecie!
Choćby te bździągwy ze Społem. Takie królowe, jaśniepanie, nosa zadzierały, kiedy człowiek kartki na cukier pokazał... Towar to na zapleczu chowały, dla swoich. Ale ja miałem na nie sposób! Jak poszłem do spożywczego i mi coś nie pasowało, to powoli wyciągałem notes i długopis. Ale tak, żeby ekspedientka widziała. Odwracałem się wtedy plecami i pisałem. Cokolwiek. No i wszystkie pękały. Słyszałem tylko - Co pan robi?! Co pan tam pisze?! Proszę przestać, proszę pana... I zaraz była inna rozmowa.
Zawsze miałem przy sobie notes. Nikt mi, kurwa, nie podskoczył!
Dodane przez pan_ruina
dnia 10.03.2017 23:01 ˇ
12 Komentarzy ·
776 Czytań ·
|