siedzi Jezus pod drzwiami kościoła
w kąt wtulony na gołej podłodze
z zimna drżą mu kościste ramiona
jedna łza mu zawisła na brodzie
siedzi Jezus pod drzwiami kościoła
ludzka masa przepływa niespiesznie
słowo Boże omija bez słowa
a Jezusa omija bezwiednie
puste miejsce pod drzwiami kościoła
odszedł Jezus tam gdzie jego miejsce
wreszcie poszedł - ktoś z tłumu zawołał
krzyknął ten co mu grosz wsunął w ręce
grosz jak knebel na ludzkie sumienie
co pozwala nieść głowę wysoko
zbitą masą wejść w progi kościoła
ślepym głuchym na ludzkie nieszczęście
Dodane przez violin
dnia 02.03.2017 12:32 ˇ
8 Komentarzy ·
626 Czytań ·
|