|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Spoglądam w okno /prolog/ |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 12.02.2017 09:10
są tu momenty bardzo fajne, ale jest wg mnie tez sporo do dopracowania
1. za dużo zaimków wskazujących: ten
2. wyrównałabym wszystkie wersy do 10cio zgłoskowca
w drugim wersie pierwszej strofy z tego powodu - rwie się cholernie przy czytaniu
3. dwa pierwsze wersy drugiej strofy sa dla mnie nieco niezrozumiałe i dlaczego Bogu z małej? skoro używasz dużych liter w wierszu?
4. Interpunkcja! pełna, albo całkiem z niej zrezygnuj
5.za dużo łącznika i
Na przykład tutaj mozna przykładowo tak zapisać i wg mnie byłoby ciekawiej:)
i najdą myśli wściekłością podłe
6. Rymy - no czyta się dość płynnie, ale rymy urozmaicone, czyli żeby wszystkie nie miały takich samych końcówek są o wiele ciekawsze:)
7. Sczeznę - chyba tak się pisze, sprawdź:)
Tytuł, w stosunku do ostatniego wersu - fajny:) Chodzenie po firankach - super:)
Byłabym ciekawa jakie mają zdanie inni czytający co do rymów. Ostatnio w tym temacie miewam wątpliwości co do swoich przekonań:)Może w przypadku tego wiersza nie mam racji?
Mam nadzieję, ze nie masz za złe tych uwag:) Pozdrawiam z sympatią. |
dnia 12.02.2017 09:13
dodam, ale już nie w temacie - lubię pierwsza komentować wiersz(szkoda, ze czasu mam tak mało:( Wtedy nie sugeruje się opiniami innych. Staram się ich nie czytać przed sowim komentarzem, ale nie zawsze to się udaje:) |
dnia 12.02.2017 09:55
Nic nie szkodzi! <sopko>
Najważniejszy jest odbiór, pierwsze wrażenie jak sam komentarz - ogólna ocena.
Pozostałość, /jeśli tylko tego warta/ zawsze daje łatwo poprawić.
Dlatego też, dziękuję za wskazanie; uchybień, nieścisłości,...sugestii...no i błędów oczywiście które to postaram jak najszybciej poprawić. :)
Wszystko to wynika zwyczajnie z tego, że prolog ten jak też drugą część napisałem ledwo co wczoraj późnym wieczorem, na głębsze zastanowienie nie mając już ochoty ani czasu.
I tak już "poszło"!
Ale ja nie z tych co się tłumaczą, więc zabieram do roboty.
A Tobie z uśmiechem - dziękuję. :)) |
dnia 12.02.2017 09:58
Czytam i myślę :-)
Tekst szczery i to widać...Dobrze, że jesteś optymistą - pisanie wiersza mimo ciemności, szukanie pogody :-)
Ale uwagi Milianny warto uwzględnić :-) i "nietknięta":-)
Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 12.02.2017 10:11
Pisownia wyrazów "sczeznę" i "nietknięta" została poprawiona.
Pozdrawiam. |
dnia 12.02.2017 10:23
Super! Tak szybko.
Dziękuję więc Moderator4 :)
lunatyk , to dopiero początek.
Pomimo niepogody za oknem, /co zauważyłeś/ szczerość dopiero będzie. ;) |
dnia 12.02.2017 11:50
Jest jasna deklaracja opisania świata, według Olgi Tokarczuk, to próba jego naprawiania. Niech Ci się uda! W drugiej strofie przemyślałabym frazę: Nie bacząc bogu, brzmi sztucznie. Przecinki lekko zwichrowane. Pozdrawiam. |
dnia 12.02.2017 12:16
Tekst mnie omija zupełnie, pomimo podjęcia kilku prób.
To pewnikiem moja wina.
pozdrawiam C. |
dnia 12.02.2017 13:05
pisać zawsze warto, warto również się wsłuchiwać w krytykę i oswajać się z nią, bo życie na każdym polu bywa brutalne :) pozdrawiam, |
dnia 12.02.2017 13:51
silva dzięki!-owszem.
Jest to kolejna z mojej strony obietnica, deklaracja, czy to manifestacja.
Czas pogonić kota, przegnać tego klenia.
Przekonamy byś możeo tym za tydzień. ;)
Craonn -Nie poddawaj się i nie popadaj tak zaraz w kompleksy.
Być może w dalszej części znajdziesz co-nieco dla siebie. :)
Robert Furs - Cenię wszelką krytykę, bo i sam jej nie szczędzę. ;)
Wtedy spróbujmy przeżyć, to zobaczymy kto jeszcze przeżyje.
dziękuję! i powodzenia. :) |
dnia 12.02.2017 15:05
Chętnie przeczytam ciąg dalszy :) Pozdrawiam |
dnia 12.02.2017 16:53
Nie obiecuję, za to trzymam "za słowo". he..he :) |
dnia 12.02.2017 18:16
Jak Milianna i silva - tekst wymaga dopracowania. Radziłbym Ci jednak publikować po głębszym zastanowieniu, bo teraz to jest jak nieoszlifowany diament :)
Pozdrawiam |
dnia 12.02.2017 20:01
Owszem! Dziękuję Janusz
Popracować nad tym trzeba jeszcze i tak bez pospiechu, bo inaczej nada tylko na materiał ścierny.
Za tydzień wstawię ponownie poprawiony z dalszą częścią. :)
Pozdrawiam również! |
dnia 12.02.2017 20:59
Patrząc przez okno
Kiedy dopadną mgliste powody
i przyjdą myśli wściekłe i podłe
wypiję za tych co dla nagrody
kolejne beczki wytoczą szczodre
W niedzielę jestem na wskroś prawdziwy
taki od rymu wiwatu święta
świtu doczekam wódką pobroczę
a pamięć mrozem będzie nietknięta
Nie przeczę Bogu z której przyczyny
prośby niechęci i z czyjej zgody
kogo deszcz zgasił komu dał słońce
patrzę za okno szukam pogody
Łajajcie za to rozochoceni
pleśnią zatrujcie kęs mego chleba
gdy trzeba będzie odejdę z nocą
flaszką zakryję kawałek nieba
Wreszcie gdy ciemność ostatnia zgaśnie
do szpiku zmarznę sczeznę i zmoknę
i po firanach już będę łaził
opiszę świat ten za moim oknem |
dnia 12.02.2017 21:24
Wow! He..he..he :))
Dzięki Oooo - Niezłe!
Teraz już na pewno wiem czego w tym brak. ;) |
dnia 12.02.2017 22:26
Ooo, wersja Ooo wyśmienita.. |
dnia 13.02.2017 21:56
Ooo:) Jacku z największą przyjemnością widzę jak pięknie ten wiersz oszlifowałeś. Az miło sie czyta.
A kolega ma świetny obraz porównawczy:)
Spoks, teraz doczytałam,ze wstawiłes tak świezy wiersz. Nigdy tak nie robię. Wiersz wg zaleceń należy zatrzymać na kilka dni, tydzień, dwa, czasem miesiąc i do niego zaglądać, czytać, czytać, czytać i widzieć i poprawiać. Czytaj na głos. Te zalecenia ktos mi kiedys przekazał i sa bardzo mądre. |
dnia 14.02.2017 09:04
Pozdrawiam autora i Ooo.
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 24
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|