poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 22.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Samotność
Opowieść o dwóch mia...
Wiersz - tytuł: Oko (drabble)
Zima 1987 należała do najsroższych.
Święta byłyby jak zwykle skromne, lecz w tym roku mama z ciocią kupiły świnię.
Dobranocka w czarno-białym telewizorze nie przyciągała nas tak, jak obecność przy rozbieraniu tuszy w kuchni.

Siedzieliśmy zatem z kuzynostwem pod ścianą, przyglądając się przedsięwzięciu. Ja, Marek, Darek, Michał i ich pies. Terrier Kaukaski.
Nero. Zdyscyplinowany, posłuszny, lubił bawić się z dziećmi.
Cierpliwie czekał na odkrawane kawałki świeżonki. Rzucane, łapał w powietrzu i łapczywie zjadał.

Przy oprawianiu głowizny ciocia wyciągnęła oko. Ogromne, wielkości piłki tenisowej. Jak wcześniejsze kawałki podrzuciła Nerowi. Złapał i po trzech kłapnięciach połknął.

Nigdy już nie pogłaskałem Nera.
Dodane przez pan_ruina dnia 02.02.2017 23:00 ˇ 14 Komentarzy · 909 Czytań · Drukuj
Komentarze
mastermood dnia 03.02.2017 09:08
to był 1978 rok...
PaULA dnia 03.02.2017 10:53
Ja też bym Nera nigdy nie pogłaskała, to nie jest miły widok. Jak kuzyn zabił dla mnie kurę na moich oczach, to jej nie jadłam:(
Pozdrawiam:)
lunatyk dnia 03.02.2017 11:51
Szkoda, że dzieci musiały na to patrzeć...Trudno potem głaskać psa...Pozdrawiam :-)
tomnasz dnia 03.02.2017 14:14
a ciocię?
tekst bardzo mi się podoba.
bardzo, a bardzo.
w płaszczyźnie emocjonalnej jest super, ale właśnie, co z ciocią?
toż w końcu nie pies traumie winien.
Robert Furs dnia 03.02.2017 16:03
niegłaskanie za oko, nie pasuje to do kodeksu Hammurabiego, ale kara na pewno była słuszna - czy tylko dla psa? :) pozdrawiam,
Ola Cichy dnia 03.02.2017 16:53
:)
Janusz dnia 03.02.2017 17:46
Mam pytanie techniczne - czy "czarno-biały" to dwa wyrazy, czy jeden?
A tekst interesujący, tylko wydaje mi się, że tu nie psa, a ciocię należałoby przestać głaskać :)

Moc pozdrowień
pan_ruina dnia 03.02.2017 18:15
mastermood, takich zim było kilka. Należała do, ale nie była naj...
PaULA
lunatyk
tomnasz, cioci nie głaskałem nawet przed.
Robercie, któryś z paragrafów jest o srebrze, ale nie pasuje - fakt.
Ola
Janusz, widzę, że liczysz. Za dwa, mimo braku spacji wokół dywizu.

Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za wizytę.
mgnienie dnia 03.02.2017 18:15
Dobrze napisane. Taka była codzienność, nikt nie przejmował się dziećmi - może miały się przyzwyczajać. Z moich doświadczeń powiem, że nigdy się nie zahartowałam - do dzisiaj słyszę kwik zarzynanej świni, choć chowałam głowę pod pierzynę, o pozyskiwaniu krwi na czerninę od gęsi czy kaczek - nie wspomnę( te nieme łzy nie chcą się osuszyć)

Przepraszam za przydługi komentarz. Pozdrawiam:)
koma17 dnia 03.02.2017 18:58
Ja nie liczę słów. Tekst ma dla mnie wartość, to uchwycone zdarzenie, nawet jeśli wymyślone, jest prawdziwe. Pozdrawiam
pan_ruina dnia 03.02.2017 19:13
mgnienie, nie szkodzi, że przydługi. Treściwy.
koma17, jest prawdziwe.

Pozdrawiam:)
silva dnia 03.02.2017 21:37
No tak, dla dziecka takie przeżycie to koszmar. Ostatnio młody człowiek z mojego miasta dostał Nagrodę Bierezina za tomik wierszy, gdzie odtworzył swoje dziecięce wiejskie doświadczenia, m.in. ze świniobicia. Pozdrawiam.
Roman Rzucidło dnia 03.02.2017 22:40
Niezły tekst, oddaje tamtą rzeczywistość. Ale co do datowania to jednak mastermood ma rację.W drugiej połowie lat osiemdziesiątych zimy były bardzo łagodne.Pozdrowczyk.
pan_ruina dnia 04.02.2017 07:53
silva, wydawać się nie mam zamiaru, aż tak poważnie nie podchodzę do swojej pisaniny.
Romku, z tą naszą pamięcią różnie bywa, wszak tylko ludźmi jesteśmy. Internety pamiętają.

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Zima_stulecia

Pozdrawiam.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Informacja o blokadz...
Użytkownicy
Gości Online: 36
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71847053 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005