dnia 25.01.2017 17:13
Edyto - piękny wiersz :) ja te wszystkie obrazy widzę, i ten słomiany siennik( słoma kruszyła się), i ławeczkę przed domem, i zapach strzechy, i tą cichą śmierć - naturalny porządek rzeczy.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 25.01.2017 17:20
Przyznam się, że średnio mi się podoba, ze względu na nadmiar obrazów, przecież imażynizmu typu Jesieninowskiego raczej nie lubisz, a część owoców trzeba zostawić na drzewie, mówi nawet o tym Biblia - dla ptaków niebieskich. Pozdrawiam |
dnia 25.01.2017 17:26
dla mnie to piękny wzruszający wiersz pokazujesz poprzez swoje teksty jak dobrą jesteś poetką jak wrażliwą i oryginalną pozdrawiam ciepło |
dnia 25.01.2017 17:54
Nostalgicznie, ale bez odrobiny patosu. Wybieram jabłonie z pozostawionymi owocami. Pozdrawiam. |
dnia 25.01.2017 18:10
Jabłonie z pozostawionymi owocami stały się piękną tradycją. Każda rodzina ma swoje zwyczaje i to ją scala. Pozdrawiam. |
dnia 25.01.2017 18:57
Miło przeczytać i zobaczyć bliskie obrazy.
Tylko raczej: czarno-białe zdjęcia
i w następnych trzech wersach z liczbą coś jest nie tak:
albo
Marcinie i Józefo - tylko was pamiętam
lub
Marcinie - tylko ciebie pamiętam
Adieu |
dnia 25.01.2017 19:00
Ooo jest myślnik do Józefy, wszystko jest OK. |
dnia 25.01.2017 20:42
:)
Podoba się.:)
Epicka nieco ta relacja, ale ujmuje.
Myślę, że sugestie odnośnie zapisu dotyczącego koloru zdjęć, słuszne i jeśli pauza po Józefie i odnośnie niej, to wtrącenia, jeśli rozpoczynamy od pauzy, to pauzą kończymy, nie przecinkiem, ale to tylko mały drobiazg.
Pozdróweczka.
Ola.:) |
dnia 25.01.2017 21:19
...ewokacyjnie i obrazowo - lirycznie oraz prosto
bez fajerwerków, ale z uderzeniem w ciszę
- nie da się powyższego usadowić, jako uniwersalnego wzoru, ale mierzyć sobą podobne sztychy choć raz dziennie byłoby nie lada strawą :-) |
dnia 25.01.2017 23:14
Nostalgicznie i tęsknie - o miejscach i ludziach, którzy istnieją już tylko na wypłowiałych, czarno-białych zdjęciach. Urokliwy wiersz :)
Moc pozdrowień |
dnia 26.01.2017 08:42
:-) |
dnia 26.01.2017 09:17
Wiersz w klimacie, nostalgii za dzieciństwem i domem rodzinnym.
"że za Bieruta..." - coś mi tu zgrzyta, chyba że nie zrozumiałem frazy.
"Marcinie i Józefo" - jest spójnik, więc myślnik odnosi się do obu postaci, nie tylko Józefy. Gdyby było np. "Marcinie, Józefo" lub "Marcinie... Józefo", nie byłoby tej dwuznaczności. Pzdr. |
dnia 26.01.2017 12:54
Wspomnieniowo, każdy z nas ma w sobie takie czarno- białe obrazy. Jest ciekawie. Pozdrawiam:) |
dnia 26.01.2017 12:57
za wierszem kryje się jakaś prywatna mitologia - nostalgiczna nutka tajemnicy albo tajemnicza nutka nostalgii... lubię to i sam z przyjemnością pochylam się nad okruchami czasu, zapisanymi w starych zdjęciach lub rodzinnych pamiątkach...
Pozdrawiam ciepło |
dnia 26.01.2017 17:31
wspomnień nie można zabić, wspomnienia nie umierają wraz z ludźmi - pozdrawiam autorkę, |
dnia 27.01.2017 14:03
nie. bez względu na to, jakie emocje mogą wywoływać u autorki opisane wspomnienia. |
dnia 27.01.2017 20:14
wierszy wydaje się historią zamkniętą jak każde wspomnienie... ostatni wers go otwiera, niezły zabieg, a może siła emocji? |
dnia 28.01.2017 10:25
Przypomniałem sobie zimowe jabłonie , dokarmiały przez całą zimę ptaki i nie tylko.
Warto czasem utrwalić wspomnienia, związane na super sznurówki, cierpliwie wiązane przez mmę. Przeczytałem z przyjemnością.
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 30.01.2017 09:53
Tak. Proste i prawdziwe jest piękne, zwłaszcza gdy opisane jest prosto i prawdziwie.I jak włazi do duszy... |
dnia 30.01.2017 14:03
"Stodoły krytej strzechą" coś cie się tak uczepili tej staromody!! Wtedy nie było lepiej rozumiecie? |