dnia 25.01.2017 10:30
Oryginalne :) I nieco prześmiewczo, ale temat tak naprawdę do śmiechu nie jest...
Moc pozdrowień |
dnia 25.01.2017 10:32
Ciekawy pomysł na oddanie lamentu samogłoską o. Same przeżycia peela trochę za mało wyraziste. Literówka w licho. Pozdrawiam. |
dnia 25.01.2017 13:03
Użytkownik o nicku Ooo powinien być zadowolony.
Pozdrawiam:) |
dnia 25.01.2017 15:22
Nie wiem dlaczego Januszu uważasz że prześmiewczo potraktowałem temat.
silvo znowu te literówki można było nieco głębiej drążyć, czytałem wspomnienia samobójców, oczywiście tych, których udało się odratować, o głosach, które nieustannie nakłaniały ich do tego kroku.
Edyto ja nie sądzę żeby Ooo był zadowolony on chyba należy do kręgu zbuntowanych, ja do pogodzonych.
Pozdrawiam Komentujących |
dnia 25.01.2017 16:44
Jeśli to na serio pisane, jak sądzę po odpowiedzi na post Janusza, to brzmi jak pisanie gimnazjalisty. Owe ooo przywodzą na myśl zawodzenie z filmów typu "Wakacje z duchami". Urody nie dodają utarte zwroty typu scena zdarzeń oraz zatarł się po nich ślad.
We fragmencie:
zabrał ich i po wszystkim
głos nemezys sznur mi brać
niezręczność składniowa.
Kuleje rytm.
W domu mgły i tam ma - niezręczności fonetyczne.
Niczego interesującego nie znalazłam. |
dnia 25.01.2017 17:52
Pani Marilo nie zgadzam się na taką ocenę. Uważam, iż gra na samogłosce O jest największą zaletą tego tekstu. Nawet Pani sobie nie wyobraża jak się zachowują ludzie na progu tej strasznej decyzji. Żadna inna samogłoska nie jest w stanie oddać tego krzyku rozpaczy: a- przypomina płacz dziecka, u- wycie wilków, pozostałe w ogóle nie ma co brać pod uwagę. Niezręczności składniowe. Niech sobie Pani przypomni co robili ze składnią Awangardziści. Śmierć jest tak zwyczajna, jak wciągnięcie powietrza nosem, po cóż ją pstrzyć pięknymi słowami. Mimo wszystko miło było Panią gościć. Pozdrawiam |
dnia 25.01.2017 19:08
Edyto Sorensen, proszę nie czynić wycieczek personalnych, bo jest to niezgodne z regulaminem PP. Poza tym, ooo i Ooo to nie to samo.
zdzislawis - wers głos nemezys sznur mi brać jest głosem pogodzonego? Adieu |
dnia 25.01.2017 20:49
Zdzichu, wybacz, ale mnie też czyta się nieco satyrycznie.
Pozdrowioneczka ciepłe.
Ola.:) |
dnia 25.01.2017 21:46
Czytałam jak lament ducha. Też satyryczny...Pozdrawiam :-) |
dnia 25.01.2017 22:04
zdzisławis, tak się składa, że kiedyś interesowałem się problemem samobójstw. Przyczyny są wielorakie, "głosy" nawołujące do samobójstwa dotyczą schizofreników, a to jest tylko jedna z grup, wcale nie najliczniejsza. A co do "lamentów" - olbrzymia większość umiera w ciszy, z dala od ludzkich oczu i uszu. Bywa, że jest tak, jak piszesz, ale to dotyczy tylko chorych psychicznie, i to nie wszystkich.
Zainteresowanym polecam chyba najlepszą publikację w tym temacie, mianowicie: Rory O`Connor, Noel Sheehy rZrozumieć samobójcęr1;, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2002.
Pozdrawiam |
dnia 25.01.2017 23:10
Żeby zrozumieć samobójcę trzeba samemu się zabić proste.Widziałem trupy wisielców i jedynie od innych denatów różnią się pręgą na szyi.
bo zadyndasz sam wysoko
jak ten sędzia z Avinionu
co go szybko powiesili
za śledzionę bez pardonu
Nie wiem czy dobrze zacytowałem ale po przeczytaniu tekstu to mi się przypomniało. |
dnia 26.01.2017 08:18
kiepskie bardzo, jak napisane z braku innego zajęcia |
dnia 26.01.2017 09:54
Na prośbę Autora zmieniłem tytuł i usunąłem literówkę.
Pozdrawiam. |
dnia 26.01.2017 09:55
Dziękuję Panu Moderatorowi4 za zmianę tytułu. Zdecydowałem się na niego gdyż ma jest mataforyczny, w przeciwieństwie do poprzedniego prozatorskiego.
Olu spróbuj rano w łazience podczas lakierowania włosów czy też niewielkich retuszy urody zanucić sobie tę samogłoskę, zobaczysz jak dramatyczną ma intonację.
lunatyk to samo może zrobić przy goleniu.
Januszu bardzo ci dziękuję za nowy wątek, z pewnością będę się starał dotrzeć do owych autorów. Tak na marginesie nasunął mi się ponownie pomysł. Otóż na odbiór tekstów lirycznych, lub też aspirujących do takowych, bardzo duży wpływ ma nastawienie czytelnika, z kolei na nastawienie komentarze. Moim zdaniem lepiej by było gdyby komentarze widoczne były tylko dla autora tekstu, a publiczne były tylko nicki autorów.
mefisto może i masz rację, ale po pierwsze trzeba mieć na to odwagę, a po drugie nie będzie możliwe opisanie doświadczenia.
Pozdrawiam |
dnia 26.01.2017 10:24
Temat trudny,
jak podjęcie decyzji...
Do pomyślenia Tym, którzy o tym myślą.
Autora ciepło pozdrawiam |
dnia 26.01.2017 11:10
najważniejsze są dni których jeszcze nie znamy, a nieuniknione i tak nosimy wielbłąd w swój garb :) pozdrawiam, |
dnia 26.01.2017 11:30
zdzisławis, bardzo dobrze, że zmieniłeś tytuł - dzięki temu tekst inaczej się odbiera, właśnie jak o samobójcach z "podszeptu" szatana, o których wspomniałem poprzednio.
Pozdrawiam. |
dnia 26.01.2017 13:11
Dodane 11:11 - urodziny godziny - to przypadek ale znaczący - to, chyba. godzina dodania prze moderatora, a nie autora - magia liczb i magia liter - zwłaszcza litery "O" - umieściłbym więcej tych O w różnych wyrazach - kiedyś ktoś chyba próbował napisać powieść bez którejś z samogłosek - łatwiej napisać wiersz z ich kumulacją - nie odbieram tego wiersza satyrycznie, to poważny temat - kojarzy mi się z filmem Pi - nie wiem, dlaczego... A klimat jak z horroru - sam tytuł - lasso - czyli pętla - szatana... pisałem już, że słowo Szatan przykuwa moją uwagę... Może skuszę się za jakiś czas i opublikuję tu moje "satanistyczne" liryki i haiku... |
dnia 26.01.2017 13:12
I o to właśnie chodzi że nikt nie opisze bo to kwestia indywidualna stanu emocjonalnego w jaki wpada wtedy człowiek. Jedynie można się zapytać tych niedoszłych samobójców co czuli ale raczej mało pamiętają. |
dnia 26.01.2017 17:48
Masz oczywiści rację kurtad41 temat trudny mało jest jednak ludzi, którzy ani razu o tym nie pomyśleli.
Robercie czasem wszystko się człowiekowi wali i wcale nie jest ciekaw tych przyszłych dni.
stebloff tak to moderator dodaję teksty, ja o ile pamiętam posłałem go ze dwie godziny wcześniej. Ja również przywiązuję wielką wagę do magii cyfr.
mefisto35 z racji twojego nicku jesteś niejako najbliżej tematyki szatana. Musiał cię czymś zafascynować skoro tak się nazwałeś. Często też w twoich tekstach jest atmosfera zamkniętego kręgu, z którego nie wierzysz nawet, że możesz wyjść, zupełnie jak samogłoska o to niejako ekwiwalent diabelskiego kręgu jaki zakreśla on wokół swojej ofiary. Pozdrawiam |
dnia 26.01.2017 17:50
stebloff zapomniałem dodać koniecznie opublikuj swoje teksty. |
dnia 26.01.2017 19:59
Mój nick nie ma nic do rzeczy jest częścią starego maila którego używałem a potem niestety wymienić nicku się nie dało.
Dodam jeszcze jedno jak będę chciał konsultacji psychologa to się do niego wybiorę i niech Autor zachowa swoje pseudospostrzeżenia dla siebie.
Przez takie wycieczki osobiste dostałem ban na 6 miesięcy który przedłużył się do 8.
pozdrawiam |