ze szkła ze słońca powstały schody
biegnę od strony południowej ściany
z napisami "posmaruj chleb masłem
i dżemem, napij się herbaty z cytryną"
teraz pamiętam przewidywalne
śniadanie
po powrocie do domu dip owocowy
hałas jakiś wyrywa z zamyślenia
oczy szarzeją widzę miętowy las
zielone może srebrne oczy kota
obserwują jak z oddali nadjeżdża
autobus staje na przystanku i znika
za zakrętem
zostaje czternasta pięć
zapach czyichś perfum
pozamykane zimą okna
nie chcą patrzeć na ulicę
kiedyś o tym napiszę
piosenkę bo chcę
na obrazie słyszeć
dźwięki barw
niebieski
płynę po lądzie
czerwony
kraby wylewają na plażę lawą
zielony
oddycham wiosennym porankiem
żółty
kapie sok z pomarańczy
czarny szary biały
piszę w biegu noc
Dodane przez femme
dnia 17.01.2017 23:04 ˇ
11 Komentarzy ·
620 Czytań ·
|