pierwszy w marcu ostatni jesienią
poskładam z tych które się mienią
znajdę wygrzebię z niedzielnej sterty
odpowiem kilku spojrzeniom mętnym
gdzie kurwy przekupy degeneraci
zboczeńcy dewianci szaleńcy kamraci
helsi z sycowa i bandidos z dziadowej
szelmy artyści spod karmelkowej
a ty chłopczyku skąd się tu wziąłeś?
rzeźnikom prawnicy spieczonej pasji
pół kroku zaś tylko z frakcji do racji
w niej rozebrany przy stołach wiatr
podkręć manetką wyprzedzisz czas
pustym wydechom cylindrów cztery
przystanę powącham posłucham opery
skórą na pornosiodle z frędzlami kół
żebym to jeszcze gdzieś widzieć mógł
Dodane przez pan_ruina
dnia 26.10.2016 16:34 ˇ
4 Komentarzy ·
660 Czytań ·
|