dnia 18.08.2016 04:19
Pierwsze dwie piękne, ale peklowanie wspomnień dla ,mnie nie do przyjęcia. Pozdrawiam. |
dnia 18.08.2016 06:41
rozumiem zamiar... może:
bez wekowania wspomnień |
dnia 18.08.2016 08:02
No_name, cała Autorka! Oczywiście, że "bez peklowania: ;)...
:-))) |
dnia 18.08.2016 08:13
Z tych przemyśleń nic konkretnego ani ciekawego nie wynika, poza bez peklowania wspomnień - w solance dłużej by przetrwały a tak wszystko się zapomina. |
dnia 18.08.2016 08:34
Odnoszę wrażenie, że peel żyje we własnym, dość hermetycznym świecie, nie przejmując się światami odmiennymi od swojego. Czy to nie prowadzi do samotności w tłumie?
Pozdrawiam |
dnia 18.08.2016 09:11
Tym razem ja podpisuję się pod komentarzem Janusza. Bo tak faktycznie bywa. Pozdrawiam |
dnia 18.08.2016 09:33
Kochani, dziękuję jak zwykle za refleksję. Przyznam, że mnie się osobiście bardzo podoba słowo-/peklowanie/ Jakoś się tak przykleiło kolejny raz. I solanka bardzo plastyczna. Zauważyłam, że przeszkadza większości w odbiorze a ja nie jestem aż tak zadufana w sobie, żeby się nie liczyć z większością. Poszukam jeszcze równie pięknego synonimu, chociaż wekowanie jest ciekawe.
Januszu- czy prowadzi do samotności w tłumie? Jest wyłącznie samotnością w tłumie :) Dziękuję serdecznie jeszcze raz wszystkim. Bardzo pozdrawiam. |
dnia 18.08.2016 11:15
Peklowanie wspomnień... Czy są one aż tak bardzo wieprzowe? A to świnki!
"Facet to świnia
Mówisz, że ty o tym wiesz
Choć ja się staram jak mogę
Przez całe życie słyszę ten tekst " -
:))))) |
dnia 18.08.2016 12:15
O psia kość, od tej świńskiej strony nie pomyślałam :D i odniechciało mnie się peklowania :D
Panie moderatorze kochany, proszę mi jednak zawekować te wspomnienia :D
bez wekowania wspomnień
dziękuję :) |
dnia 18.08.2016 12:37
Poprawiłem wedle życzenia Szanownej Autorki :)
Pozdrawiam :) |
dnia 18.08.2016 13:43
udana to próba, sama w sobie, pozdr, |
dnia 18.08.2016 16:16
Ja juz tez wekowalam kiedys jesien:)))))) przeczytalm z przyjmnoscia, pozdrawim sierpniowo |
dnia 18.08.2016 20:04
Bardzo dziękuję Panu moderatorowi za poprawę i Państwu za pozostawione komentarze :) |
dnia 18.08.2016 20:08
:):)
O. |
dnia 18.08.2016 23:42
wekowanie wspomnień azymutalnego przeznaczenia.
"żyć konsekwentnie od świtu do nocy"... wow. Wydawało mi się, że poeci/tki żyją alternatywnie "From Dusk Till Dawn".
Co ciekawi mnie najbardziej, to jak nauczyłaś się dobierać światło stosowane do natężenia słów? Moje natężenie słów zawsze spotyka się z najgorszym stosowaniem światła. I świata. |
dnia 19.08.2016 09:58
Na tak, szczególnie za: dobranie światła do natężenia słów i wekowanie wspomnień(ale to chyba pomysł Mithotyna?) |
dnia 19.08.2016 10:21
Olu :)
RCN, a nie mogę sobie pościemniać, że wszystko się da :D p.s. "dobierać światło stosownie do natężenia słów", nie stosowane. Wiersz ma to do siebie, że można puścić wodze fantazji i okłamywać się, że ludzie są nieistotni, że konsekwencja to bułka z masłem. Pozdrawiam
Ryszard B, istotnie wekowanie, całe Mithotyna. W ogóle już co najmniej drugi raz korzystam z jego sugestii. Cóż ostry jest, ale miewa dobre pomysły :D Czekam, kiedy wystawi mi rachunek :D Pozdrawiam. |
dnia 20.08.2016 01:38
cieszę się że wekowanie zostaje. To najsilniejsza strofa tego wiersza i doprawdy my kobiety wekujemy zbyt wiele.Dobre założenia. Powodzenia |
dnia 20.08.2016 12:58
Po zmianie słowa jest lepiej. Ja też lubię eksperymentować ze światłem. Pozdrawiam Autorkę. Irga |