dnia 25.05.2016 23:20
Oko łzawi bo wpadła do niego mucha; umierać dla muchy to nobilitacja, może poczuć się jak pszczoła. Gołębie też mają małe łebki. W ogóle nikt nic nie rozumie łącznie z pawiem pozorantem. Chyba, że chodzi o przesyt prowadzący do torsji. |
dnia 26.05.2016 05:41
...taaaaaaa
zdechła
(...)
mucha
(...)
tańczą gołębie
(...)
wydzierają sobie piórka
(...)
mała naiwna
(...)
urojona królowa
(...)
(...)
umierająca wysycha
(...)
oko łzawi
(...)
za kromkę chleba
(...)
odbija się czkawką
(...)
głowa
(...)
paw |
dnia 26.05.2016 07:12
nie poczytałem, sorry... |
dnia 26.05.2016 07:35
nie poczytałem, ale skomentowałem, dziękuję za wysiłek:) nowa wersja taka rozłożona na łopatki, dzięki za interpretację Ooo, mucha warta wielu istnień, pozdrawiam:) |
dnia 26.05.2016 07:55
nie ma sprawy, to miała być informacja zwrotna, że przeczytałem i poczyłem się tak jakbym nic nie przeczytał, dziwne uczucie. miała być, ale kot i pies nie dawały mi spokoju, więc skrótem potraktowałem tekst. Z pogodnym uśmiechem (t.z. pogodnie się uśmiecham ) |
dnia 26.05.2016 08:05
nie martw się twoje 'nie poczytałem' dało mi do myślenia, szkoda, że takie uczucie, ale dziękuję za szczerość |
dnia 26.05.2016 09:54
misterny ten donos pawia, może nieco za misterny - prywatnie jednak sądzę, że nie ma tekstów straconych, wszystko to kwestia czasu, :) |
dnia 26.05.2016 10:48
Ciąg na pozór niepowiązanych obrazów, ale to wędrowanie od muchy do pawia skłania do zastanowienia. Pozdrawiam. |
dnia 26.05.2016 11:37
cieszę się, że zastanawia:) no tak, wszystko kwestią czasu, ale gdzieś tam w Krakowie to jednak łatwiej:) pozdrawiam |
dnia 27.05.2016 08:49
wszystko niby ok... ale kiedy zaczniesz pisać wiersze? |
dnia 27.05.2016 10:01
LWG mogłabym zadać tobie podobne pytanie:) jesteśmy kwita:) |
dnia 27.05.2016 11:12
o co ci chodzi? :) |
dnia 28.05.2016 07:48
myślę, że to pytanie retoryczne zbędne w dalszej dyskusji:) pozdrawiam |