dnia 29.08.2015 11:34
rozpoznasz mnie po nienapisanych listach
zniszczonych zapiskach
porzuconej zapince do włosów
po strofie która znalazła schronienie
w szpargałach nikt
jej czytać nie chciał
po myślach rzuconych morzu
nocach bezsennych tym
czego nie zdążę napisać
poznasz mnie
na pewno
listy są mniej zgrzytliwe jak "wiersz" w tekście, acz i mnie się zdarzało, to często poszukuję synonimu
mi najbardziej pierwsza strofa - tworzy bilateralny obszar dla siebie i czytelnika |
dnia 29.08.2015 12:10
taki spokojny ten wiersz... i uspokajający;
z przyjemnością |
dnia 29.08.2015 13:37
Mithotynie, dotkliwsze dla autora jest to, gdy jego wiersza nikt nie chce czytać. Często używam słowa "wiersz". Słowo jak słowo, wiadomo, że używane i powtarzane setki razy , ale przecież ma znaczenie jedynie to w jakim kontekście zostało użyte. Wiem, że nie powieliłam niczyjej myśli, a więc...
Dziękuję za komentarz.
NTUNO, dziękuję za poczytanie. Pozdrawiam. Irga |
dnia 29.08.2015 13:38
INTUNO miało być. Złe licho porwało I. Przepraszam |
dnia 29.08.2015 13:52
Przeczytałam z przyjemnością:) Pozdrawiam:) |
dnia 29.08.2015 14:15
tożsamość zawarta w tym, co nieudane lub jako takie potraktowane?...
warte zadumy.
a może tożsamość jeszcze w tym co jest "zbędnym nadmiarem", choćby było bardzo udane?
wiersz dobry, chce się pozostać z nim i z tym, o czym opowiada |
dnia 29.08.2015 14:47
Świetny tekst... dobrze się czyta. Pozdrawiam :) |
dnia 29.08.2015 19:30
Nawet się przytulam do tego wiersza. Wiele mi przypomina...
Pozdrawiam,lir |
dnia 29.08.2015 20:43
dla mnie wiersz sprawia niedokończonego
być może pisany pośpiesznie
albo w poczuciu braku czasu
dużo mi w tym tekście brakuje
---------------------------------------------------
nie wiem czy to celowy zabieg autorki
czy po prostu taki styl pisania
z niedopowiedzeniem ?
a właściwie
niedopisaniem ? |
dnia 29.08.2015 21:00
Realnej postaci tego spotkania wystarczyłaby zapinka do włosów i znaleziony w szpargałach wiersz, by rozpoznać bohaterkę. Jednakże nienapisane listy, nieuchwycone myśli, zniszczone zapiski, to ślady dla
istoty nierealnej. Duszy kogoś bliskiego? Boga? Pewność rozpoznania jawi się tu jako uspokojenie. |
dnia 30.08.2015 07:00
piękny tekst o tęsknocie, o pragnieniu zauważenia
serdecznie |
dnia 30.08.2015 07:26
mgnienie, bardzo dziękuję. Pozdrawiam. Irga
adaszewski, dziękuję za refleksję. Pozdrawiam. Irga |
dnia 30.08.2015 07:28
Signum , dziękuję i pozdrawiam. Irga
lirze, ale mnie ucieszyłeś swoim komentarzem. Dziękuję. Pozdrawiam. |
dnia 30.08.2015 07:30
Ireno, dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie. Irga
kaem, wielkie dzięki. Ja równie serdecznie. Irga |
dnia 30.08.2015 10:53
Sentymentalny ten wiersz. Tyle w nim czułości i szczególików przekazanych, że trudno byłoby nie rozpoznać. |
dnia 30.08.2015 11:58
Mario, bardzo dziękuję :) Pozdrawiam. Irga |
dnia 30.08.2015 17:11
"Po uśmiechu mnie poznasz" mówi do Romana Brandstaettera Jego zmarła Żona w jednym z najostatnieszych wierszy Poety, który znów akcentuje we wcześniejszym, że:
Jest inna pamięć czasu i przestrzeni.
Tam nie ma wspomnień i nie ma pożegnań.
Wszystko się dzieje w równoczesnym trwaniu,
W którym przeszłość i przyszłość są teraźniejszością.
Ten jest krajobraz śmierci i wieczności,
Świetlistych treści, bezcielesnych kształtów,
I tam rozliczam dusze według ich dobroci,
Która jest miarą ludzkiego żywota.
Czekaj, mój synu, i ciebie rozliczę.
Na to ostatnie i święte spotkanie
Czekaj, mój synu... cierpliwie... bez żalu..." (w: "Psalmy żałobne o śmierci mojej żony"). |
dnia 30.08.2015 17:17
abirecka, piękny wiersz przytoczyłaś. Jestem wdzięczna, bo przyznaję z pewnym zażenowaniem, że nie czytałam wcześniej. Pozdrawiam. Irga. |
dnia 30.08.2015 18:17
abirecka, a mogłabyś wstawić ten wiersz, z którego cytat przytoczyłaś? Czuję niedosyt :) |
dnia 31.08.2015 05:40
Poczytałam z przyjemnoścìą.Dobry:):)Pozdrawiam serdecznie. O. |
dnia 31.08.2015 06:46
+ |
dnia 31.08.2015 10:59
Dziękuję, Olu. Pozdrawiam. Irga
Macieju F., :) |
dnia 01.09.2015 20:19
Z tęsknotą po latach? Czemu nie, i tak można czytać, prawda?
Ale ja mam skojarzenia z wierszami Haliny Poświatowskiej, tymi ciepłymi, kobiecymi. Lubię je czytać.
Ten również :-) |