dnia 04.08.2015 23:58
za najcichszą minutą - po co to jest? |
dnia 05.08.2015 06:42
super |
dnia 05.08.2015 07:11
Może to nie przekwitanie tylko wypalenie, taki miraż, że wszystko jest znane. Tym razem mało wiersza. |
dnia 05.08.2015 08:29
Jędrzej Kuzyn - jeszcze nie wiem, tekst napisałem wczoraj wieczorem i od razu, być może bez zastanowienia wkleiłem "na warsztat". |
dnia 05.08.2015 08:31
no_name - wiem, Twoje klimaty :-) A moje wczorajsze. Uważam, że troszki przesadzasz bo to ledwie szkic bez szlifu. Jednakże dziękuję Ci niezmiernie za odwiedziny :-) |
dnia 05.08.2015 08:33
dream-s - zgadzam się, mało tym razem poezji. Suchy tekst mi wyszedł i zdaję sobie z tego sprawę. Jak pisałem do Andrzeja, wiersz jest bardzo świeży, nie będę bronić się przed krytyką. |
dnia 05.08.2015 09:17
Są minuty ciche i najcichsze; tak jak modlitwy :)))
Panie Krzysztofie, jeżeli mogę coś doradzić, to w Pana przypadku, naprawdę nie są potrzebne zaczynające się - od małych liter - zdania.
Parę osób z portalu zarzuca mi wprawdzie stosowanie kresek; kresek odgradzających myśli, z których po długim czy bardzo długim zastanowieniu staram się redukować [to tak na marginesie], jednak ta epidemicznie rozprzestrzeniająca się forma, to moim skromnym zdaniem - nie jest wcale "poetycka", lecz szablonowo zmanierowana.
Wykoncypowała sobie kiedyś jedna "poetycka osoba": jej sprawa i jej styl, ale ten aktualnie kultywowany nadmiar, wierszom skądinąd bardzo pięknym oraz sensownym, odbiera całej wyrazistości przekazu... Taki jest też i Pana utwór.
Życzliwie :))) |
dnia 05.08.2015 09:35
refleksja nad ulotnością chwili? tak czytam... |
dnia 05.08.2015 11:01
abirecka - dziękuję. Zatem - według Pani - jak powinien wyglądać ten wiersz? Być może czas zmienić formę (pozostawiając treść).
Pozdrawiam :-) |
dnia 05.08.2015 11:03
wsfilip - refleksja i jej ulotność. Tak, Panie Filipie, zgadza się. Szybka myśl, krótki przekaz.
Dziękuję za odwiedziny :-) |
dnia 05.08.2015 12:22
Ja, cały czas zachowując oryginalny przekaz, zapisałabym w ten sposób:
...minęło tyle słów. Za najcichszą minutą
ukrył się duch spokojnego dnia. Zasłony
przenikają noc dalej, niż wypada.
Przekwitamy.
Drażnią krzyki dzieci i ptaków. Dłonie
mają tylko jeden kształt, w złożeniu
układają zmęczenie do lotu.
Ponieważ:
a) po słowach, kiedy cichną minuty, by mogła przychodzi ta z minut najcichsza,
b) kryje się duch spokojnego dnia i zasłony wnikają w noc, gdy my:
c) przekwitamy [wskutek nieubłaganego czasu], przez co:
d) drażni nas wszystko to, co nie jest [w domyśle] ciszą, kiedy
e) nasze [złożone] dłonie [par.: symbolika złożonych dłoni, zazwyczaj w geście modlitwy lub pokornej rezygnacji] układają zmęczenie do lotu [w jedynie nam znanym kierunku].
Każdy "zatrzymujący mnie" utwór zawsze konfrontuję ze sobą oraz z własnym życiem. Ten Pana zatrzymał mnie także, rozdrażniwszy jednocześnie niczym po chipsach błyszczący śmieć na ukwieconym klombie.
Serdecznie :))) |
dnia 05.08.2015 12:24
Poprawić muszę:
ad pkt a):
"... by mogła przyjść ta z minut najcichsza,"
:))) |
dnia 05.08.2015 13:13
I w obecnym zapisie jest lepiej niż dobrze. Pozdrawiam. |
dnia 05.08.2015 13:43
abirecka - no, nie powiem, widzi mi się :-) Dziękuję za podpowiedzi, przydadzą mi się. Zmierzę się raz jeszcze z tekstem póki ciepły. |
dnia 05.08.2015 13:45
Bogdan Piątek - w zapisie moim czy Nelowym?
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 05.08.2015 15:50
Krzysztofie - mówiąc w obecnym miałem na myśli zapis autorski, czyli Twój, choć Nel mo recht, warto z rad skorzystać:). Serdeczności ślę. |
dnia 05.08.2015 16:12
JEŻELI POCZUŁ SIĘ PAN ŹLE Z MOJEGO POWODU TO JEST MI PRZYKRO, PAN JAKO JEDYNY POTRAKTOWAŁ MNIE SYMPATYCZNIE. |
dnia 05.08.2015 19:06
"Szkic" zatrzymał.
Proszę zmierzyć się z nim, zgodnie z zapowiedzią, ponownie.:)
Sugestie Abi warte przemyślenia.
Pozdrawiam.Ola.:) |
dnia 05.08.2015 20:35
Krzysztofie, i co ogolony? ;)...czas zauważony, ciekawe i to bardzo, pozdrawiam, Zyga |
dnia 05.08.2015 21:09
Bogdan Piątek - ja wciąż niezbyt wierzę w siebie, stąd moje niedowierzające pytanie :-) A rada, jak napisałem, przyda się.
Z pozdrowieniami :-) |
dnia 05.08.2015 21:12
agentka - czasem wystarczy przeczytać co się napisało, potem wciskać enter. Brzmi gorzko? Trudno... |
dnia 05.08.2015 21:13
Ola Cichy - tak zrobię. Obiecałem. Dziękuję za obecność :-) |
dnia 05.08.2015 21:16
zyga66 - taka diagnoza teraźniejszości... Bo zaczyna się coś, czego nie znam, nie znamy...
Warto przyjąć to bez szczeciny :-)
Miło, że zajrzałeś, dziękuję. |
dnia 05.08.2015 22:07
Jest liryzm, jest coś pomiędzy.
Na tak.
Pozdrawiam. |
dnia 05.08.2015 22:45
Kot - jeśli jest to "coś", znaczy, że skleiłem ulotne myśli z sensem :-)
Dziękuję.
Pozdrowienia :-) |
dnia 06.08.2015 11:18
Słowa mijają. To naturalne. Jednakże następne mogą być bogatsze w swej treści i na tyle ciepłe, że wczesne przymrozki ustąpią. Dłonie, które układają zmęczenie do lotu, mają tu swoje znaczenie. |
dnia 07.08.2015 08:52
Irena Michalska - serdecznie dziękuję za te słowa :-) |
dnia 11.08.2015 07:45
"za najcichszą minutą ukrył się duch spokojnego dnia" - wzniosłe, realne, lekkie jak pierzasta chmurka. |
dnia 28.08.2015 08:39
Kazimiera Szczykutowicz - ładnie. Dziękuję bardzo :-) |