poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 04.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Krótkie pożegnanie d...
Miauczenie zwrotne
fornir
Za horyzontem
Habitat
Kropelka tlenu
Majowo...
Zejście
Prywatnie
TO MUSIAŁO NADEJŚĆ
Wiersz - tytuł: Imię
Dziś znów wyrwałeś mnie ze snu,
przyzywając po imieniu, jak wtedy, kiedy dławiłeś się wrzaskiem,
żebrząc nim o moment zapomnienia,
a ja wiedziałam, że jedyne, czym mogę cię wspomóc,
to odmienny stan świadomości, zamknięty w małej, szklanej fiolce.

Dziś znów krzyczałeś,
a ja widziałam twoje obłędne oczy i obrzmiałe usta
w twarzy, pociągniętej ciemnymi smugami
zmieszanych z prochem łez, a może rozkładu?

Dziś, każdym włóknem wsłuchana w twoje wołanie,
w którym moje imię było naznaczone przeciwnie do jego desygnatu,
znów niosę w sobie bolesną świadomość, że tylko mnie chcesz wezwać,
i że wszystko, co mogę ci dać,
to równa nieskończoności bezsilność.

Dodane przez Ewa Włodek dnia 14.06.2015 19:22 ˇ 28 Komentarzy · 829 Czytań · Drukuj
Komentarze
jaceksenior dnia 14.06.2015 19:57
Sutek, bezsilność i cierpienie w każdej strofie wiersza. Ale jest również nadzieja zamknięta w świadomości matki. Tak to odczytuje Ewo . Ładny wiersz i prawdziwy. Pozdrawiam Jacek :)
adaszewski dnia 14.06.2015 20:02
głos, który woła nie wiadomo, do kogo należy - tak to sobie przedstawiłem i wiele dla mnie zaczęło znaczyć
abirecka dnia 14.06.2015 20:06
Wiem o KOGO chodzi oraz czego tekst dotyczy :(((

Serdeczności, Ewusiu ... Pamiętać będę codziennie, jak obiecałam...
konto usunięte 80 dnia 14.06.2015 20:15
O niezwykłym poświęcenu, albo zwykłym jeśli się kogoś naprawdę kocha, tak to odczytuję, być może dlatego że sam doświadczyłem takiego stanu
Irena Michalska dnia 14.06.2015 20:17
Bezsilność równa nieskończoności przerodziła się w siłę niekończącej się pamięci, a ta napisała ten piękny poruszający wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
kaem dnia 14.06.2015 21:13
furtka z wyrazami współczucia otwarta bo nie ma recepty na bezsilność, ciepło i szeptem pozdrawiam
Ewa Włodek dnia 14.06.2015 21:13
jaceksenior
och, Jacku, oby - nadzieja...Dawno Cię nie było, więc tym bardziej się cieszę, że jesteś, że poczytałeś i powiedziałeś dobre słowo. Cudnie Ci za to dziękuję, moc serdecznego z uśmiechami posyłam, Ewa

adaszewski
racja, tak do końca nie wiadomo, do kogo należy ten wołający głos, bo ten, który wołał kiedyś - ech...Dziękuję Panu najpiękniej za obecność, za uwagę i za słowa, szczególnie te o znaczeniu. Moc serdecznego posyłam do Pana, uśmiechy też, Ewa

abirecka
wiem, Nelu, wiem, że będziesz pamiętać...Cudnie Ci dziękuję za to, że jesteś, że czytasz i że - mówisz. Samo najlepsze posyłam do Ciebie, z uśmiechami, Ewa

wsfilip
to było zwykłe poświęcenie, a może nawet - nie poświęcenie, tylko normalna, ludzka rzecz...Pięknościowo Ci dziękuję za odwiedzinki, za czas dany wierszowi i za szczególne słowo. Pozdrawiam najserdeczniej, z uśmiechami, Ewa

Irena Michalska
cóż, bezsilność wtedy, bezsilność teraz, a pamięć nie kończy się, to prawda...Bardzo pięknie dziękuję za obecność, za chwilkę daną wierszowi i za refleksję. Moc serdeczności z uśmiechami posyłam,
Ewa
Ewa Włodek dnia 14.06.2015 21:15
kaem
oj, to prawda, bezsilność jest niezniszczalna i wieczna...Pięknie dziękuję za to, że wstąpiłeś, poczytałeś, no i za furtkę, rzecz jasna. Moc serdecznego z dygnięciem i uśmiechem posyłam, Ewa
zdzislawis dnia 14.06.2015 21:28
Ewo torturujesz tą subiektywną pamięcią budząc uczucia już nieco uśpione, ale nowej sytuacji lirycznej nie stwarzasz, takiej bym mógł zmienić sposób czucia i wartościowania. Pozdrawiam serdecznie
konto usunięte 80 dnia 14.06.2015 21:38
Przepraszam za zgubione i w wyrazie poświęceniu
mgnienie dnia 14.06.2015 21:51
Ewo - prawdziwie, po ludzku wzruszyłam się czytając Twoje słowa, bardzo ciepło pozdrawiam:)
Ewa Włodek dnia 14.06.2015 22:02
zdzislawis
cóż, Zdzichu, każda sytuacja liryczna, czy jak się tam to licho nazywa, już gdzieś kiedyś była opisana, i raczej nie ma takiej, którą można by uznać za zupełnie nową. W każdym razie ja takiej nie znam. Ale ciekawa jestem, jaka Ty byś mi podpowiedział, żeby pozwoliła Ci zmienić sposób czucia i wartościowania? I sposób czucia i wartościowania - czego konkretnie?...Dziękuję Ci bardzo, że wstąpiłeś, poczytałeś i powiedziałeś Swoje zdanie. Pozdrawiam serdecznie, uśmiechy posyłam, Ewa

wsfilip
oj, nawet nie zauważyłam tej literówki...Z uśmiechem, Ewa

mgnienie
cóż, Wiesiu, bo i ludzkie jest to, o czym piszę: życie, śmierć, i...Najpiękniej Ci dziękuję za to, że mnie odwiedziłaś, pobyłaś chwilkę i podzieliłaś się ze mną Swoją refleksją. Pozdrawiam Cie najserdeczniej, z uśmiechami, Ewa
zalesianin1 dnia 14.06.2015 22:21
Bezsilność ogarniająca, bezsilność przygarniająca, bezsilność nieobojętna...
... podjąłem próbę "dopowiedzenia", ale mimo różnorodności własnego życiowego bagażu poddaję się.
Przepraszam, Ewo - już nic.
Ola Cichy dnia 14.06.2015 22:37
Wzruszający.
Bezsilność jest niemożliwa do uniesienia.
Pozdrowienia.
Ciepełkowe jak zwykle. Ola.
dream-s dnia 14.06.2015 22:41
W takich przypadkach kluczowa jest świadomość pacjenta i choć jeden z pięciu zmysłów. Wówczas możliwa jest komunikacja i realizacja przyjętego razem z chorym celu. Tak się mi wydaje. Dążenie do czegokolwiek odwróciłoby uwagę od narastających deficytów.
A koncerny farmaceutyczne nie są instytucjami charytatywnymi i nie odkryją czegoś co nie przyniesie zysku. Zresztą to nieustanny wyścig.
Ewa Włodek dnia 15.06.2015 08:53
zalesianin1
ano, jak zwał, tak zwał, tę bezsilność. Bardzo mi się spodobała ta Twoja próba dopowiedzenia, jest w niej wiele racji...Najpiękniej Ci dziękuję za to, że wstąpiłeś, rzuciłeś okiem i dobrym słowem. Samo serdeczne do Ciebie posyłam, z uśmiechami i dygnięciem, Ewa

Ola Cichy
ech, Olu, niemożliwa, a jednak - trzeba z nią żyć...Cudeńkowo Ci dziękuję za to, że zagościłaś, dałaś chwile mojemu słowu i powiedziałaś serdecznie. Moc najlepszego do ciebie, z uśmiechami, Ewa

dream-s
w takich przypadkach kluczowy jest cud. Bo nawet, gdy pacjent ma pełnię świadomości i czynne wszystkich pięć zmysłów, a w dodatku i "szósty", komunikacja z nim przebiega normalnie, cel został wyznaczony i jest realizowany wraz z nim, zaś uwagę można odwracać do czasu, aż choroba i wszystko, co się z nią wiąże - weźmie górę. Wtedy nie ma już nic, tylko kłębek ciała, wyjącego z bólu. A na "charite" koncernów farmaceutycznych nikt nie liczy, tylko nie zawsze można sobie kupić ulgę, bo - zwyczajnie - to, co zostało zakupione, by ją nieść - normalnie nie działa. No, i jest jeszcze druga strona życia i to, co ta dusza, udręczona po tej stronie, przeniesie na tamtą? A wydawać się nam mogą różne różności, dopóki się nie skonfrontujemy z czymś, co nas przerasta. Ale to tak ad vocem komentarza, może nawet nieco obok wiersza...Dziękuję ślicznie za wgląd, za dany mi czas i za słowo w przedmiocie. Pozdrawiam serdecznie, uśmiech dołączam, Ewa
Jędrzej Kuzyn dnia 15.06.2015 11:17
Nawet we śnie chcą być i pozostają matkami. Nawet umarłym zmieniają pieluchy.
:)
INTUNA dnia 15.06.2015 12:55
cudownie się czyta, choć przecież wiersz dotyka ważnych spraw;
jak zwykle - z wielką przyjemnością
RokGemino dnia 15.06.2015 14:13
pozdrawiam szeptem najcichszym, prawdę mówiąc bez słów
valeria dnia 15.06.2015 17:35
piękny, dostojny.
Ewa Włodek dnia 15.06.2015 20:24
Jędrzej Kuzyn
jesteś, Jędrzeju, druga osobą, która w moim wierszu zobaczyła relację matka-dziecko, choć akurat między moimi peelami zachodził związek zupełnie innego rodzaju. I tak sobie pomyślałam, czy szczególna sytuacja, jaką tutaj "opowiadam", a jaka w życiu się zdarza, a jakże, nie jest w stanie wyzwolić uczuć macierzyńskich wobec tego podopiecznego. Tak więc i Ty, i Jaceksenior w specyficzny sposób ubogaciliście mój wiersz, czytając go po Swojemu...Dziękuję Ci cudnie za to, że jesteś, że czytasz, i że mówisz po Swojemu. Pozdrawiam Cię najmocniej, uśmiechy dołączam, Ewa

INTUNA
to bardzo się cieszę, Intuno, że znalazłaś u mnie coś dla Siebie...Najpiękniej Ci dziękuję za wizytkę, za ofiarowany czas i za serdeczne słowo. Moc ciepła posyłam Tobie, uśmiechy też, Ewa

Juliusz Karowadzi
och, Jules, Twój szept, Twój szept...Cudeńkowo Ci za niego dziękuję, oraz - rzecz jasna - za obecność i za lekturę. Całą masę serdecznego z dygnięciami i uśmiechami posyłam do Ciebie, Ewa

valeria
ooo, moja Droga, tak mi miło, że zagustowałaś...Ślicznościowo Ci dziękuję za to, że jesteś, że mnie odwiedzasz i że mówisz dobre słowa. Moc serdecznego i uśmiechy posyłam do Ciebie, Ewa
on-the-hill dnia 16.06.2015 22:55
pięknie...pozdrawiam
amenita dnia 16.06.2015 23:34
Czytając Twój wiersz ponownie poczułem ból, jaki czułem gdy umierała moja mama. Dla mnie to największa jego wartość, poruszyć te głęboko schowane przed ludźmi i przed samym sobą uczucia. Pozdrawiam
Ewa Włodek dnia 17.06.2015 18:41
on-the-hill
ooo, to się cieszę, że zagustowałaś...Najpiękniej Ci dziękuję za obecność, za dany wierszowi czas i za serdeczne słowo. Samo dobre z uśmiechami posyłam Tobie, Ewa

amenita
cóż, tak już mam, że - poruszam, jak twierdzą Czytelnicy, którzy zaszczycają moje słowa Swoją uwagą. Jeśli Ci sprawiłam przykrość, przywołując wspomnienie i emocję - przepraszam...Ślicznie Ci dziękuję, że jesteś, że poczytałaś i - zareagowałaś. Pozdrawiam najserdeczniej, z uśmiechami, Ewa
MagdaK dnia 17.06.2015 21:38
Piękny.Pozdrawiam.
Alfred dnia 17.06.2015 22:53
Imię jego będzie Jan żył tylko 23 lata,tak trudno jest zapomnieć, kiedy jest mi szczególnie smutno piszę wiersze.Każdy ma jakąś boleść serca.Pozdrawiam 😊ciepło.😊.
Ewa Włodek dnia 18.06.2015 12:33
MagdaK
cóż, Magdo, moim zdaniem - bardziej trudny, niż piękny, ale cieszę się, że znalazłaś u mnie coś dla Siebie...Ślicznie Ci dziękuję, że wstaąiłaś, dałaś swój czas mojemu słowu i powiedziałaś serdecznie. Pozdrawiam ciepło, z uśmiechem, Ewa

Alfred
a tutaj, Alfredzie, tutaj "ty liryczne" wołając "ja liryczne" imieniem, które ma znaczyć "życie" wydaje się wręcz błagać o to, żeby mu było dane jeszcze żyć. Niestety, nie wybłagał. A "boleść serca" - cóż, nie unikniemy...Dziękuję Ci najpiękniej za odwiedziny, za poświęcony czas i za osobisty komentarz. Pozdrawiam mocno, dygam z uśmiechem, Ewa
veles dnia 18.07.2015 17:01
a ja tylko chcę zaznaczyć że wiersz przeczytałem. cały. i nic więcej nie dodaję ;)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67187104 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005