Gubi się w tłumie, filigranowa miliardowa postać, śni nocą
sen miliardowy o nierzeczywistych przygodach, samotności,
wielkich oczach strachu i słodko przenikliwych spojrzeniach
czułości, chce pozostać kimś najzwyczajniej zwyczajnym,
niech inni teraz, jeśli pragną, spróbują być oryginalni.
Tyle wokół możliwego szczęścia niemożliwie przegapionego
i równoległej mody, na naturalne spadanie ? nienaturalny upadek?
Zagubieni wśród gadulstwa zatracamy świadomość słów, a ona
jest jak klucz, nie szkodzi, że nie wiadomo, które drzwi otwiera.
Słowa są energią, szukają się jak ludzie, krystalizując w codzienny,
trzymający przy życiu lub niszczący konglomerat.
Dodane przez Irena Michalska
dnia 06.06.2015 18:37 ˇ
13 Komentarzy ·
669 Czytań ·
|