Nie rozmawiam popijając kawę.
Zapytany przez płynące chmury,
dokąd idę, odpowiadam prosto,
dziś jestem klientem kawiarni.
Obrazy i widoki na ścianach,
podpijają do mnie, wysyłam
list do agencji pocztowej.
Słowa lecą ponad chmurami.
Zza drzwi krzyczy ulica, szeptem
motyl majaczy przysiada na szybę.
Pocałunek.
Cicha rozmowa głębiej, między
stolikami kelner o nic nie pyta,
częściej stoi za barem.
Nieobecna chwila jak kilka kropel
deszczu, a dosłownie jest melodia,
o czym mógłby być jeszcze świat.
Dodane przez femme
dnia 22.05.2015 12:20 ˇ
4 Komentarzy ·
512 Czytań ·
|