|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Wstęp do pierwszego (zupełnie przypadkiem) |
|
|
nie zauważyliśmy tego wtedy - już nasze listy rzuciły się sobie
w ostateczne objęcia
Pilch
Miesiące, miesiące. Mogę do ciebie pisać, Constance, zaznaczać
każdą literę, jakby była tajemnicą, szyfrem dla wybranych. Jest dobrze;
nie wchodzisz w rozpoczęte zdania, we mnie, nie hipnotyzujesz
wzrokiem egipskiej bogini albo węża, nie wkładasz dłoni we włosy,
gdzie ukrywasz więźniów. Poznaję ścieżki lunatyków, otwieram drzwi.
Wczoraj obudziłem się po drugiej stronie mostu
na ulicy umarłych. Pamiętasz, jak zrzucałaś z niego pestki słonecznika,
patrzyłaś na fale, czy wynurzą się pyszczki ryb? Constance, wpadłem
wtedy w ciebie z mokrym parasolem. Ziarna toczyły się po ulicy,
irytowały przechodniów. Możesz być teraz w dżungli, indiańscy przewodnicy
zakładają się, że nie dasz rady, albo na pustyni, zupełnie sama.
Wcale o tobie nie myślę. Czytam i palę. Dym przecina płuca
jak kreska. Nie wynurzały się, Constance. Kiedyś nie byłaś metaforą.
Dodane przez ellena
dnia 16.07.2007 10:09 ˇ
21 Komentarzy ·
931 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 16.07.2007 10:26
całkiem na rzeczy. mam tylko kilka "ale":
1. strofa:
- Miesiące, miesiące - może z trochę większym dramatyzmem, Miesiąc za miesiącem?
- zaznaczać / każdą literę, jakby była tajemnicą, szyfrem dla wybranych - trochę nieprecyzyjnie, jedna litera może być raczej elementem szyfru, dopiero litery - szyfrem. coś bym z tym zrobił.
- wzrokiem egipskiej bogini albo węża - zastanowiłbym się, czy nie zostawic tutaj samej egipskiej bogini.
2. strofa:
- czy wynurzą się pyszczki ryb? - może skrócić, szukałaś pyszczków ryb?
- Ziarna toczyły się po ulicy - to w końcu ziarna czy pestki? przydałoby się to "uzgodnić".
pozdrawiam. |
dnia 16.07.2007 10:52
Acha, i jak wierszofil. Pozdrawiam. |
dnia 16.07.2007 10:56
długo sie zastanawiałam co mi nie "gra" w tym wierszu
bo dobrze napisany, moze momentami faktycznie trochę przegadany, ale czyta się
wiem już, jak dla mnie jest zbyt powierzchowny, nie ma głebi, która mnie interesuje, sama puenta mi nie wystarcza, moze zrobiłam sie marudna i wybredna, ale jest już tyle wierszy w podobnych klimatach, że prócz ładnej buzi i zgrabnych ud poszukuję płuc, serca, zołądka i nerek ;)
chirurgiczna
em |
dnia 16.07.2007 11:37
Miesiące, miesiące- w zamierzeniu nie miało brzmieć dramatycznie, tylko z rezygnacją, znużeniem
co do szyfru- ok, tu mogę się przyznać do braku logiki, ewentualna wersja:
zaznaczać wszystkie litery, jakby były tajemnicą, szyfrem dla wybranych
skrócić nie mogę, bo to nie dokładnie to samo, poza tym, wtedy końcówkę trzeba było by zmienić
słonecznik może mieć i to, i to
em- kwestia przeczytania i interpretacji;) ale może nie odpowiadać;)
dzięki za komentarze |
dnia 16.07.2007 12:22
co do "mięsięcy" - wydaje mi się, że w zaproponowanej przeze mnie wersji jest również więcej rezygnacji; ale, oczywiście, jak sobie życzysz;)
co do szyfru - jak najbardziej:)
co ro "ryb" - wiem, pozwoliłem sobie na zaingerowanie w znaczenia, ale w moim odczuciu nieznaczne. w każdym razie nie wynurzały się pozostałoby czytelne, bez konieczności wprowadzania zmian. ale, oczywiście, niczego nie narzucam.
co do słoneczników - nie ma sprawy. tylko w jaki sposób ziarna słonecznika mogą się toczyć?
pozdrawiam. |
dnia 16.07.2007 12:27
no, bardzo... ciekawie i udane. Pozdrawiam i ukłony :) |
dnia 16.07.2007 13:13
czepianie się- jest górka, wgórze, cokolwiek pod skos, to może się chwilę potoczą w dół;)
ozon- dzięki, pozdrawiam również:) |
dnia 16.07.2007 13:16
Lubię serię z Constance, świetnie się czyta!
Pozdrawiam:) |
dnia 16.07.2007 13:23
to musiałaby być bardzo stroma górka;) ale o tym w tekście ani słowa - nic na to nie poradzę;)
pozdrawiam. |
dnia 16.07.2007 14:14
http://www.foto-grafika.waw.pl/galerie/malowanki/images/MOST.jpg
- to na przykład taki most, albo most zwodzony;P, zresztą nie wszystko musi być w wierszu wyłożone:P;)
diani- cieszę się;) do Constance mam jakiś sentyment |
dnia 16.07.2007 14:21
"stroma górka;)", ponieważ ziarna słonecznika nie mają kształtu predysponującego je do "toczenia się". moje wątpliwości dotyczą tego problemu, nie faktu wykładania w tekście czegokolwiek;)
pozdrawiam. |
dnia 16.07.2007 14:31
przecież wiem;) ale jak będzie pod skos - to może się potoczą, zresztą może będą miały jakieś bardziej owalne kształty, wtedy już by im było lepiej |
dnia 16.07.2007 16:51
Czytam wielokrotnie. Bo bardzo zatrzymujący wiersz. Mała nielogiczność z toczącymi się (może faktycznie lepiej byłoby zwyczajnie 'rozsypanymi'?) ziarnami słonecznika nie jest mi w stanie przesłonić piękna tego utworu. Seria z Constance jest naprawdę świetna.
Pozdrawiam ciepło ;) |
dnia 16.07.2007 16:57
rozsypywały się- hm, w sumie nawet możliwa taka wersja;)
dzięki, pozdrawiam też ciepło:) |
dnia 16.07.2007 21:51
trochę mieszasz patos ze szczegółowymi opisami. przez to wiersz chwiejny. tak jakby chciał mieć swój styl ale trochę mu brakuje. takie odczucia. ale miejscami bardzo kapitańsko. końcówka niezła, przecinanie płuc kreską trochę jakby zurzyte w brzmieniu, ale to można wybaczyć i uznać za 'niebyłe' :)
wtedy czyta się naprawdę dobrze. my byśmy tu jeszcze pogrzebali. ale to elleny tekst.
jednak przy najbliższej okazji zapytać będziemy musieli - Kto to jest Constance?! :) |
dnia 17.07.2007 01:21
dziołcha, ale ty masz talent, ja pierdole.... ale bad tym, zwłaszcza od koniec, posiedź, bo mnie zawodzisz |
dnia 17.07.2007 05:16
piotr- chyba ją pomaltretuję. ponieważ mam do końcówki mieszane uczucia, bo treściowo jest to mniej więcej to, o co mi chodziło, a zapis mi nie odpowiada, dzięki:D:D
cpt- przy najbliższej - nie teraz? Ale Constance nie można opisać od razu, żeby wszystko było wiadome;)
pozdrawiam |
dnia 17.07.2007 11:31
Tęsknota, tęsknota, marzenie i trochę pessymizmu w pięknie ujętej TĘSKNOCIE. Pomimo tego uśmiechnij się! Tak bardziej optymistycznie. ZGODA?
Pozdrawiam:):):) |
dnia 18.07.2007 12:39
podoba nam się interpretacja postaci (od autorska), ale Ty już o tym wiesz.
tak trzymać, dziołcha. |
dnia 21.07.2007 21:48
Po "ryb?", wydaje mi się, że lepiej bez Constance i tak czytam. O toczących się, już napisano wyżej. Dobry wiersz, pozdrawiam:) |
dnia 22.07.2007 20:51
pięknie malowniczo
a ja wolę z Constance
pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 41
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|