ortodoksyjnie ordynarny ordynator
oddziału geriatrycznego długo gestykulował
wiercąc dziurę w diagnozie bladego kandydata
"Syjonu" - komercyjnego zakładu pogrzebowego
vis-a-vis okna szpitala wykańczającego
sześć łózek z sześcioma szkieletami
spowitych pajęczyną przezroczystych rurek
sączą się przez nie ostatnie krople życia
rozbitkowie starości pogodzeni z ziemią
nie liczą wschodów i zachodów żarówek
dla nich wciąż trwa niedziela
czasem pełzną wzrokiem za doktorem w sutannie
wiszący krzyż jak maszt okrętu bez żagli
przemknie przez przylądek wspomnień
łóżko - ten okręt dziurawy już tonie
przyglądają się temu bacznie korsarze
ci od drewnianych skrzyń
ci od zbawienia dusz
ci od świadczeń ZUS
ci od kamiennych grot
Dodane przez zdzislawis
dnia 09.05.2015 19:16 ˇ
11 Komentarzy ·
587 Czytań ·
|