|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Malmaison (stylizacja) |
|
|
Kształtowało mnie ostre, południowe światło,
róż rozkwitłej magnolii, parująca zieleń,
noc i przypływ sączyły mi w żyły pragnienie;
ponad królową staniesz - tak przepowiedziano.
Popatrz! To cud natury! Zwierzęta i kwiaty,
gładkie twarzyczki dzieci, namiętne ramiona,
czas, tkany z woni perfum, liryczna kancona.
Ach, nie! Złym być nie może, czym nas Bóg obdarzył!
Moje ciało dla możnych, dla nędzy - sakiewka,
a kochając do bólu - broniłam nieszczęsnych,
nawet przerażonego, szczutego jelenia,
który pod moim koczem żywą krwią ociekał.
Teraz sama umieram, przed tym, co mnie przeszył
jednym zabójczym sztychem. Był ogród. Jest cmentarz.
Dodane przez Ewa Włodek
dnia 03.05.2015 10:38 ˇ
24 Komentarzy ·
852 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 03.05.2015 10:47
Na tak, tak. Valde bene.
Podpowiadać Autorowi, co mógłby pominąć w wierszu jest...
Ale pozwalam sobie jednak czytać bez " zabójczym", i " Jest cmentarz",
prosząc o łaskawy wymiar kary.
Pozdrawiam majowo. |
dnia 03.05.2015 10:57
-:)))
dobry a zły pozory
b. dobry sonet
frazowanie dokładne i obrazowanie porządne rymy na poziomie
majstersztyk
pozdrawiam -:))) |
dnia 03.05.2015 11:35
Kot
"Podpowiadać Autorowi, co mógłby pominąć w wierszu jest..." - w przypadku Włodkowej - jak najbardziej wskazane!!!. Jak najbardziej! Dzięki więc za ten "zabójczy"! Coś zaradzę...Najpiękniej dziękuję, Kocie, za lekturkę, za dany mi czas i za konstruktywne słowo, zawsze w cenie. Pozdrawiam Cię majowo i słonecznie, serdeczność z uśmiechem dołączam (w charakterze wymiaru kary), Ewa
aleksanderulissestor
ano, Aleks, pozory, bo kto był tak na prawdę zły> Moja peelka, na której psów nawieszano, że hej, a była na prawdę bardzo dobrym człowiekiem, czy Sire, któremu peany się śpiewa do dziś, a kawal drania z niego był, jak by nie patrzeć...Ślicznościowo Ci dziękuję, żeś po swojemu kuknął, luknął i rzekł dobre słowo. I pozdróweczki liczne z dygnięciem i uśmiechem posyłam do ciebie, Ewa |
dnia 03.05.2015 12:07
Uff to oboje byli.Czytałem trzy raz i zastanawiałem się czy ten bydlak dalej grasuje, to tak w kontekście ostatnich tragicznych wydarzeń. |
dnia 03.05.2015 12:28
Życiem przetykany "erotyk na zabój" :) ;)
Pozdrawiam, zalesianin1 |
dnia 03.05.2015 14:21
No ta, cesarzowa Józefina Róża de Beauharnais była białka Napoleona Buonaparte lamenci szelestem liści w swoim parku... :)))
Bardzo serdecznie :))) |
dnia 03.05.2015 15:24
Życie jest zawsze pełne sprzeczności, podejrzane jest to, które ich się wyrzeka.Tak mi się pomyślało po przeczytaniu Twojego, Ewo, wiersza. Jaki on pięknie zbudowany! Dobrej wiosny Ci życzę.M. |
dnia 03.05.2015 15:54
W trzeciej linijce od końca w wyrazie koczem, chyba brakuje jednej literki,ale może się mylę?Wiersz ciekawy,zmuszający do myślenia. Natura umiera w zastraszającym tempie, , wycinamy bezpowrotnie lasy,trujemy rzeki.Ginie wiele nie odkrytych gatunków roślin i zwierząt,natura krwawi jak kobieta nad poronionym płodem.Wiersz ważny i potrzebny Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. |
dnia 03.05.2015 17:42
Był ogród. Jest cmentarz. I co tu dodawać, dobrze się czyta, warto poczytać. |
dnia 03.05.2015 17:52
wsfilip
no, nie ten bydlak już nie grasuje, ale jego idee - chyba jeszcze ciągle żyją. Zaś jego podejście do tak zwanego życia - no, to się dopiero ma doskonale!...Dziękuje Ci najpiękniej za odwiedziny, za dany mi czas i za słowo. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechami, Ewa
zalesianin1
cóż, odkąd Napoleon rozwiódł się z Józefiną (o co wielu z jego poddanych miało do niego pretensje) - ona więdła, aż - zwiędła. Cóż może miłość przeciwko racji stanu? Nic...Cudnościowo dziękuję za to, że jesteś, że pobyłeś tu chwilkę i rzekłeś serdecznie. Całą masę dobrego posyłam Tobie oraz dygam z uśmiechem, Ewa
abirecka
a cóz jej, więdnącej róży, zostało - tylko szelest liści. Na koniec już nawet i tego nie, bo zaniemówiła...Cudeńkowe dzięki, Nelu, za Twoją chwilę w moim ogrodzie wokół Złego Domu, i za ciepłe słowo. I moc ciepła do ciebie, z uśmiechem, Ewa
helutta
och, Moniko, tak mnie zainspirowała ostatnia moja lektura - kolejna dobrze udokumentowana monografia, poświęcona klanowi Bonapartych. Na ich tle Józefina to święta, a Lucjan Bonaparte, broniący jak lew swojej żony i dzieci - to heros!...Bardzo się cieszę, że jesteś, dziękuję Ci za to, za poczytanie i za refleksję. Mnóstwo serdecznego posyłam Tobie, z uśmiechami i takoż życzeniem pięknej wiosny, Ewa
Alfred
kocz - półkryty powóz, więc chyba mi żadnej literki nie brakuje. Zaś to, że moje słowo skłania do myślenia - krzepiące wielce...Najpiękniej Ci dziękuję, że wstąpiłeś, pobyłeś i powiedziałeś ciekawie. Samo serdeczne posyłam do Ciebie i uśmiechy, Ewa |
dnia 03.05.2015 17:55
adaszewski
ano, właśnie, słusznie Pan zauważył. Po rozwodzie - już jej nawet nie bawiło jej ukochane Malmaison. Cmentarz uczucia. Ot, życie...Ślicznie Panu dziękuję za wizytkę, za chwilę z Różą z Malmaison i za celne słowo. Cała masę dobrego z uśmiechem i dygnięciem posyłam Panu, Ewa |
dnia 03.05.2015 18:15
Z dawnej lektury zapamiętałam, że miłość Józefiny do Napoleona wzrastała z czasem gdy ten podbijał nowe kraje...i kobiety a wcześniej było odwrotnie...ale nie wykluczone, że już pamięć mnie zawodzi
Sonet piękny, obrazowy...choć smutnie prawdziwy, Serdecznie pozdrawiam:) |
dnia 03.05.2015 21:46
Wiersz brzmi współcześnie. Józefino, wybacz poufałość, włącz, proszę, w zaświatach komputer i koniecznie wejdź na stronę PP, by przeczytać piękny wiersz poetki, która empatycznie wcieliła się w Twoją duszę. Droga daleka, 200 lat, ale zaświatowy komputer poradzi sobie z pewnością:) Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 04.05.2015 09:34
poczytałam z uwagą, delektując się poezją z wyższej półki :) pozdrawiam. |
dnia 04.05.2015 11:22
Evi, i tu się podpisuję pod słowem Katinki. To Twój kolejny bardzo udany wiersz i od strony "technicznej" jak też od wysmakowanego przekazu treści.
pozdrawiam serdecznie, zaczytany w wierszu |
dnia 04.05.2015 13:26
Dobre. Pozdrawiam. Irga |
dnia 04.05.2015 14:26
Ewa, Twoje stylizacje wciągają mnie za sprawą warsztatu. Wcale nie muszę znać konkretnej historii, czytam na swój sposób zasłuchany.
Pozdrawiam,lir |
dnia 04.05.2015 15:58
mgnienie
ano, Wiesiu, wiele w tym prawdy, bo Józefina była córką swoich czasów, a to nie były czasy miłości. Natomiast Napoleon kobiet nie zdobywał (jedyna chyba była własnie Józefina), on je brał, w końcu każda, albo p-rawie każda marzyła, żeby choć przez chwile pobyć z cesarzem. Z różnych względów. Zaś ona - była po prostu dobrym człowiekiem, nie na swoje czasy. Cóż, życie...Najpiękniej Ci dziękuję, ze wstąpiłaś, pobyłaś chwilkę i powiedziałaś ciepłe słowo. Samo serdeczne posyłam Tobie, i uśmiechy, Ewa
Irena Michalska
ooo, Pani Ireno! Józefina była na tyle dobra, że nie podejrzewam, żeby się miała na mnie obrazić za moje słowo o niej (nota bene ktoś się kiedyś na PP zastanawiał, czy ci wszyscy, którzy dawno odeszli, a których czynię podmiotami moich pisań, nie będą się czuli przeze mnie niepokojeni w zaświatach)...Cudnie Pani dziękuję, że Pani zagościła, dała nam - Józefinie i mnie - Swój czas i powiedziała tak ładnie! Moc dobrego posyłam Pani, z uśmiechami, Ewa
kasiaballou
ooo, Kasiu, Ty mnie o rumieniec na licu przyprawiasz!...Ślicznościowo Ci dziękuję, że jesteś, że czytasz i dzielisz się ze mną Swoim zdaniem w przedmiocie. Pozdrawiam cie najserdeczniej, uśmiechów moc dołączam, Ewa
Juliusz Karowadzi
och, Jules, frajdę mi sprawiłeś Twoim słowem, bo - prawdę rzekłszy - nie bardzo liczyłam na przychylność męskiego lobby, w końcu panowie jednakowoż wolą - Napoleona, tego V.S.O.P. - też. Perfumy Józefiny - przy innych okazjach.....Cudeńkowe Ci dzięki, żeś wpadł, rzucił okiem i dobrym słowem. Mnóstwo serdecznego do Ciebie i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa
IRGA
ooo, Irgo, to mnie bardzo cieszy, że zagustowałaś...Pięknie Ci dziękuję za obecność, za lekturę i za serdeczne słowo. Pozdrawiam cię najcieplej, z uśmiechem, Ewa
lir
ja, Lirze, lubię się czasem pobawić formą, poeksperymentować z warsztatem i bardzo mnie cieszy, że w tej materii znajdujesz u mnie coś dla Siebie. Wszak piszemy - dla Czytelników, bez Nich nasze słowo byłoby tylko mariażem papieru z atramentem, co do znudzenia i zanudzenia powtarzam...Bardzo się więc cieszę z Ciebie u siebie, dziękuję Ci, że bywasz, czytasz, i Swoim odbiorem ubogacasz moją treść. Całe mnóstwo dobrego posyłam do Ciebie, uśmiechy dołączam, Ewa |
dnia 04.05.2015 17:49
Cudeńko. Jak zawsze wycyzelowany, piękny, dojrzały, erotyczny i smutny zadumą wiersz. Więcej, więcej proszę....:) Pozdrawiam serdecznie, A |
dnia 05.05.2015 07:00
w tej stylizacji, sporo cech indywidualnych :) pozdrawiam cieplutko, |
dnia 05.05.2015 08:20
:-) |
dnia 05.05.2015 15:42
Magrygał
och, Andrzeju, erotyczna była Józefina, smutna - też była, a także - i dojrzała i może nie piękna, ale - dobra, więc w jakimś sensie - piękna. Wyczul bezbłędnie ten ranny jeleń, który podczas polowania schronił się pod powozikiem Józefiny, która wymusiła na Bonapartem zostawienie go w spokoju...Dziękuję Ci cudeńkowo, że wstąpiłeś, pobyłeś przez chwile i powiedziałeś tyle dobrego. Ściskam mocno, z uśmiechami, Ewa
Robert Furs
tak myślę Robercie, bo wszak tak całkiem bez cech indywidualnych - chyba się nie da...Bardzo, bardzo Ci dziękuję, że zaglądnąłeś, poczytałeś i powiedziałeś słówko. Pozdrowienia ciepłe z usmiechami posyłam do Ciebie, Ewa
Jacom Jacam
a toś mnie uradował, J.J.!...Pięknościowe dzięki za wizytkę, za lekturę i za życzliwość. Pozdrowieńka posyłam Tobie liczne, z uśmiechami, Ewa |
dnia 06.05.2015 08:12
poetycko przedstawione fakty z historii. wspaniale :) |
dnia 06.05.2015 19:35
veles
ooo, cieszę się, że znalazłeś u mnie coś dla Siebie...Dziękuję Ci najpiękniej za obecność, za uwagę i za serdeczne słowo. Pozdrowieńka liczne z uśmiechami posyłam do Ciebie, Ewa |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 38
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|