w wigilię święta pracy - nocą
bankierski - korporacyjne świątynki lichwy
zezują z każdego rogu smutnego miasta
czasem przemykają duchy podobne do ludzi
nikną tonąc w odmętach procencików od procentu
kiedyś ta noc nakładała bajkową maskę
białe linie krawężników gotowe do marszu
czekały na wybuch spontanicznego aplauzu
pusta trybuna honorowa ćwiczyła dykcję
za kilka godzin przemówi
wiosennym głosem równości
bukietem flag biało - czerwonych
maleńka biedronka przysiadła na transparencie
"BY POLSKA ROSŁA W SIŁĘ, A LUDZIE ŻYLI DOSTATNIEJ"
kilkanaście lat później pochody pierwszomajowe
płyną jedynie w czeluściach jej brzucha
Dodane przez zdzislawis
dnia 30.04.2015 12:56 ˇ
11 Komentarzy ·
619 Czytań ·
|