dnia 26.04.2015 08:17
Cisy nie tworzą lasu, to taka moja drobna wątpliwość. Cis jest rośliną silnie trującą, a chociaż w Europie niegdyś "szeroko rozprzestrzeniony, to prawie zawsze rośnie pojedynczo, na glebach luźnych, wilgotnych w świetlistych oraz cienistych lasach" [powtórzone za "Przewodnik: drzewa i krzewy". Warszawa 1995. - s. 222].
Serdecznie :))) |
dnia 26.04.2015 08:30
abirecka - a to cenna uwaga - to już lepiej mogę sobie wyobrazić jak w XVIIIw wyglądała Cisia Góra...obecnie na Podlasiu widuje się w lasach pojedyńcze cisy. Pozdrawiam :) |
dnia 26.04.2015 11:45
W Świętokrzyskim - wieś Cisów znajduje się pośród lasów. Tam, tzn. gdzieś w okolicy jest podobno (ja nie byłam) sporo tych roślin. Natomiast niektóre odmiany są chętnie stosowane jako rośliny ozdobne na przydomowych trawnikach. Mają cimno-zielone, błyszczące igły. Jesienią na gałązkach pojawiają się czerwone jagony - trujące. Pewnie nic nowego nie zauważyłam - wszyscy to wiedzą. |
dnia 26.04.2015 12:20
igły też są trujące, wiedzą o tym nie tylko wielbicie książek Agaty Christie, - a wiersz całkiem, całkiem :) pozdrawiam, |
dnia 26.04.2015 13:58
*wielbiciele, :( |
dnia 26.04.2015 14:45
Pięknie opisana historia,nawiązująca do korzeni,tych które kiedyś podtrzymywały miliony drzew,zanim wśród nich zamieszkali ludzie i zapomnieli że są tylko przychodnia mi, którzy jakże często zostawiają po sobie pustynię. A ludzki trud i praca pozwala dzisiaj odradzać się drzewom,które milcząco i dumnie szumią nad nami ,ufne że pozwolimy im nadal ranić liście...Pozdrawiam.😊 serdecznie.. |
dnia 26.04.2015 15:07
-:)))
ładne
-:))) |
dnia 26.04.2015 15:37
ładne to zdecydowanie za mało, ale i tak więcej niż masarskie rozbieranie wiersza, bez wyrozumiałości, bez fantazji właściwej poetyckim najemnikom, las cisowy jest, a choćby w tym tylko tekście i jestem pewien, że mniej trujący od tego co sobie sami często fundujemy
pozdrawiam serdecznie |
dnia 26.04.2015 18:36
Kazimiera Szczykutowicz Robert Furs - a to się zaplątałam z tymi cisami, dzięki za podane informacje, chyba zmieniły się warunki klimatyczne, bo tylko jeden cis z kilku zasadzonych przed laty przetrwał-chyba będę obchodzić go z daleka:)
[bAlfred][/b] - dzięki za ciekawą refleksję :)
aleksanderulissestor , kaem - dzięki za przychylne opinie:)
Wszystkich serdecznie pozdrawiam:))) |
dnia 26.04.2015 20:31
Trudno powiedzieć, dlaczego ludzie, wędrując po świecie, rzucani przez los i historię jak piłeczki, w końcu gdzieś zapuszczają korzenie i jakąś ziemię nazywają swoją. Dbając o siebie, dbają jednocześnie o nią. W dotyku kruchych ścian niepokojące przeczucia. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 27.04.2015 06:37
Irena Michalska - dziękuję za przemyślenia tak zbieżne z moimi, najczęściej były to wędrówki za chlebem, granice państw mniej znaczyły ale po ostatniej wojnie nastąpiły drastyczne przetasowania ludności, Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 27.04.2015 08:08
+ |
dnia 27.04.2015 10:19
Interesująca poetycka relacja.
Pozdrawiam. |
dnia 27.04.2015 15:42
sentymentalizm, ale przejmujący |
dnia 27.04.2015 16:13
Roman Rzucidło ,nitjer[/b, [b]adaszewski] - dziękuję za poczytanie, za zostawiony ślad, Pozdrawiam ciepło:) |
dnia 27.04.2015 16:18
Ładny wiersz. Podoba mi się. Pozdrawiam. Irga |
dnia 27.04.2015 16:26
IRGA - Dziękuję. Pozdrawiam, Wiesia |
dnia 27.04.2015 17:19
Zgrabnie, z empatią.
Pozdrawiam,lir |
dnia 27.04.2015 18:37
Z czułością o przeszłości, o trudnych czasach. Ładnie napisany.
Pozdrawiam. |
dnia 27.04.2015 19:37
lir otulona - bardzo dziękuję za czas poświęcony wierszowi, pozdrawiam serdecznie:) |