dnia 14.07.2007 19:09
życiodajna kroplówka
w skalnych szczelinach
i sizalowa lina serca
w cyberprzestrzeni- to, że tak sie wyrażę szczyty |
dnia 14.07.2007 19:19
Czyli, jak widać, fragmenciki się podobają, a całość umyka...Mnie także. |
dnia 14.07.2007 19:29
ekhem...to były "szczyty" . kto nie złapał, ten trąba ;) Pozdrawiam! |
dnia 14.07.2007 19:34
Oj, niestety, jakoś tak dość "płasko", jak na
górzyste tereny. Pozdrawiam. |
dnia 14.07.2007 19:54
Pani Nino, nie dostrzegłem krsywki w szczytowaniu. Coraz bardziej mnie zresztą ta kursywka wkursywia:(((( |
dnia 14.07.2007 19:55
*kursywki.Fakt-trąba ...conajmniej:) |
dnia 14.07.2007 20:02
IMO: pierwsza zwrotka zasługuje niestety na eutanzję z powodu tej swojej dramatycznej prozaiczności.
Pozostałe dwie proponuję przemyśleć po wielokroć. już podaję to co mnie zabolało okrutnie: życiodajna kroplówka, kołdry śniegu, wiatr zagra. litości Liza, w góry czarnym szlakiem, a do wiersza na plecach "oklepanych metafor". trochę więcej wysiłku literackiego.
pozdrawiam
zekas pokora to moje trzecie imię |
dnia 14.07.2007 20:09
* co najmniej :( Zdecydowanie idę spać!:(((( :) |
dnia 14.07.2007 20:11
Dziękuję za komentarze. Przy łóżku chorego człowiek traci głowę i pisze nie tak jak trzeba. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 14.07.2007 21:06
łopatologia, wszystko podane, w dodatku zomna ta kawa i niesmaczna
wiersz z gayunku "dzisiaj jestem szafą, jutro będę krzesełkiem" |
dnia 14.07.2007 22:00
och i ach i ojejku |
dnia 15.07.2007 00:39
Plastusiowy pamiętnik ci wyszedł. postaraj się mniej 'listownie' a bardziej niezrozumiale ;) |
dnia 15.07.2007 06:35
grafomania |
dnia 15.07.2007 08:31
Prawda, że mogło być lepiej, ale komentarzowe narzekania, wydziwiania - są lekko przesadzone. Zupełnie normalnie da się czytać.Do ubiegania się o złoty laur, można potrenować. Pozdr. |
dnia 15.07.2007 08:41
Jestwm wdzięczna za wszelkie uwagi.
P.Zekas- serdecznie dziękuję za wskazówki.
P.Dino - dzięki za słowa otuchy. |
dnia 15.07.2007 08:45
*Przepraszam za błąd - powinno być "jestem". Pozdrawiam. |
dnia 15.07.2007 09:34
wspinaczka boli, a zawrócić nie można w połowie.
sizalowa lina serca w cyberprzestrzeni.
a ta biel - to śnieg spod krzyża Giewontu
schodzić łatwiej. tatrzańska rapsodia wiatru |
dnia 15.07.2007 12:35
P.Krysmus - skorzystam z sugestii. Serdeczności. |
dnia 15.07.2007 12:37
* P.Krysmys - przepraszam za pomyłkę. |
dnia 03.10.2007 13:32
podoba mi się poezja to taka przygoda w życiu dorosłego człowieka ale czasem jak mówił czesław Miłosz
Sztuka uwalnia od lęku .....i nudy dodam |