dnia 04.04.2015 17:47
nie rozumiem |
dnia 04.04.2015 18:20
Czesiu ja też do końca nie kumam, ale podoba mi się ten splot słów;) Może dlatego, że bardziej dla Kasiek jak dla ruin;) |
dnia 04.04.2015 21:05
a mnie się widzi, że rozumiem. pełna symbioza człowieka ( tu Kaśki) i natury.
jeżdżąc w Bieszczady nad zalew, lub inne kurorty to raczej prawdziwej natury się nie dostrzega.
pozdrawiam naturalnie |
dnia 04.04.2015 21:30
fajny surreal, by zrozumieć trzeba mieć wyobraźnię i to zobaczyć, a ja to widzę, :) i świątecznie pozdrawiam |
dnia 05.04.2015 00:45
Czy nie za wiele sobie wyobrażamy? Policzone źdźbła trawy, jeżeli nawet to po co je liczyć? |
dnia 05.04.2015 05:27
przeczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam świątecznie. |
dnia 05.04.2015 06:19
Też lubię pracować "w zielonym świecie". "ona i ziemia to zgodne małżeństwo", a ja, pielęgnując roślinki w moim ogrodzie mówię, że trzeba żyć w przyjaźni z ziemią, wówczas, po śmierci będzie nas leciutko obejmować. |
dnia 05.04.2015 06:20
Pozdrawiam Świątecznie |
dnia 05.04.2015 11:58
Ostatnie dwa wersy wydają mi się takie prawdziwe. Zielony świat jest bardzo wymagający. Pozdrawiam. |
dnia 05.04.2015 15:15
"policzone wszystkie źdźbła trawy"- królowa w swoim królestwie sprawdza stan "posiadania". I Posiadania- precz z chwastami.
A i swoją drogą....Przekopywanie grządek wszak to ciężka praca. :):)
A jak oczyszczająco się po niej człowiek czuje. :_):)
No i cała reszta.
Chyba że ja dziś dziwnie? Pozdrawiam cieplutko. :):) Ola. |
dnia 05.04.2015 17:04
ładne bardzo. A |
dnia 06.04.2015 10:29
Wiersz wyjątkowo wdzięczny :). Radziłabym jednak zastąpić "zmęczona kładzie się na plecach" na: "zmęczona kładzie się na wznak", gdyż już wcześniej pojawiła się owa część ciała jako stołówka dla komarów :-)))
Serdecznie :))) |
dnia 06.04.2015 10:51
Już w innym miejscu dziękowałem za to dobro na dzisiaj.
Tutaj ponowię.
:)
Serdeczności |
dnia 06.04.2015 15:26
Bardzo ładny wiersz. Myślę że jest tu trochę waty, czyli efektownych wersów bez logiki, ale ale, ja lubię takie zagrania i czasem sam je stosuję ;)
pzdr, |
dnia 06.04.2015 15:36
Na prośbę Autorki siódmy wers edytowałem. "ramiona" zastąpiły "plecy".
Pozdrawiam. |
dnia 06.04.2015 15:45
adaszewski, prosty wiersz? Myślę, że rozumiesz, może miałeś coś innego na myśli?
pan-ruina, wygłupiasz się...
Robercie - z uśmiechem w Twoją stronę. Pozdrawiam, jeszcze świątecznie:))
Dziękuję Jędrzej. Wiersz bez wyobraźni? Raczej niemożliwe.
Sylva, Kazimiero, Ireno - serdecznie:))
Olu - jest tak, jak piszesz. Pozdrawiam.
Magrygał. Dzięki.
abirecka - wiem, że podwójnie. Po prostu wpisałam nie tę stronę wiersza. Miało być ...odkryte ramiona...Już wczoraj prosiłam moderatora. Zatem czekamy na poprawkę.
Dziękuję.
kropku - pozdrawiam.
Cyjanku - jaka wata? Toć to szczera prawda jest. Serdecznie dziękuję:)) |
dnia 06.04.2015 17:35
pierwszy czterowers - faaajny. Pokazuje więź między peelką a ziemią, naturą i pracą...Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 06.04.2015 17:56
Ładny i dobry wiersz. Najbardziej podobają mi się:
ona
i ziemia to zgodne małżeństwo
oraz
zmęczona kładzie się na plecach
przykrywając ciepłym powietrzem
Zręcznie zamieniłaś plecy na ramiona.
Pozdrawiam świątecznie :) |
dnia 07.04.2015 15:28
Dziękuję nitjer, za poprawkę i komentarz. Pozdrawiam. |