poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 08.12.2025
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Czy ten portal "umarł"?
Co to jest poezja?
"Na początku było sł...
Czy są przechowywane...
GRANICE POEZJI
Bank wysokooprocento...
Limeryki
Forma strony interne...
HAIKU
Ostatnio dodane Wiersze
Połączona
„ Walka o ogi...
"Sanatorium pod Klep...
Na Dzień Pocałunku 3
Krótki wiersz
relignilność
Piękność
Listopadowa otchłań
„Siedlisko...
"Teoria wszystkiego"
Wiersz - tytuł: W Kazimierzu
na rynku
tłum
ospałe kamieniczki
(dwie ukradzione historii)

atrakcyjnie
no bo przecież ruiny zamku
plus wieża

sklepy z kolorowymi szkiełkami
takie same jak wszędzie
srebro z matrycy
delikatesy
przed nimi dwa żule
(darmowy dodatek turystyczny)

ale jestem tu
niebo w tęsknocie
senne
liczy błękitne baranki
sok malinowy rozlewa

ciebie nie ma
rzeka złotem odbija
łuski wspomnienia i drzewa

Dodane przez Ola Cichy dnia 21.03.2015 22:17 ˇ 32 Komentarzy · 879 Czytań · Drukuj
Komentarze
Magrygał dnia 21.03.2015 23:00
no, podróże sentymentalne czasami bolą, czasami dają dystans. Choć Kazimierz wart jest, by po prostu tam być, nawet bez kontekstu przeszłości. Pozdrawiam ciepło, A
adaszewski dnia 21.03.2015 23:24
czekałem na jakieś inne zakończenie
Edyta Sorensen dnia 22.03.2015 06:07
A na rynku zespół grał bluesa, no i statkiem po Wiśle:)
Mithotyn dnia 22.03.2015 06:13
nic nowego - w formie(?) również...
tyle już napisano o kazimierzach, wawkach, krakóweczkach, wrocławeczkach i inszych heimatach w równie rozlazły i ciepłokluchowy sposób, gdzie czasem:

delikatesy
przed nimi dwa żule
(darmowy dodatek turystyczny)


jako ciekawe kuriozum z nie wiedzieć czemu służącym nawiasem powoduje już znudzenie.
ot, "widokówka", jakich miliony się drukuje na potrzebę - jak się włodarzom wydaje - turystyki, się pamiątki znaczy, z której w dobie internetu, już mało kto korzysta
zdzislawis dnia 22.03.2015 07:15
Dawno nie byłem w Kazimierzu, po Twoim wierszu pewnie się wybiorę, gdy już tam będę to pewnie pomyślę o ostatniej strofie tego wiersza. Pozdrawiam.
Ewa Włodek dnia 22.03.2015 07:54
dawno nie byłam w Kazimierzu, więc chętnie "zobaczyłam" ten widoczek, i zamyśliłam się nad końcówką. Cóż, wszystko przemija, wszyscy przemijamy...Moc serdecznego, Olu, Ewa
Ola Cichy dnia 22.03.2015 08:45
Magrygał:
Chyba faktycznie sentymentalna. Często na miejsca patrzymy oczami sprzed lat, gdy byliśmy tu z kimś lub opisujemy z brakiem kogoś, kogo nam brak, by to , co oglądamy było naprawdę piękne.
Co do samego Kazimierza mam mieszane wrażenia, które próbowałam oddać. Ale rzeka i zachody słońca pop prostu wyjątkowe. Dzięki, że zajrzałeś.
Pozdrawiam również ciepełkowo.:) Ola

adaszewski:
Może w innym... Tu celem było to niebo i rzeka. No, z małą refleksją. Ten ostatni zachód słońca, który oglądałam był powalający. Mój tekst to jak zwykle szkic. Taki pamiętnik liryczny pełen impresji do przerobienia.... kiedyś.
A "mocniejszy" Kazimierz lub nieco filmowy, pewnie przy innej okazji.
Ale dzięki za poczytanie.
Pozdrawiam. Ola.

Edyta Sorensen:
Coś w tym stylu.:):):)
Tylko wieczorem samotność możliwa i kontemplacja. Ale to wszystko ma swój klimacik.
Pozdrawiam ciepło.Ola.

Mithotyn:
No właśnie. :):)
Więc tekst wyraźnie ciepłokluchowy i osobisty.
Widokóweczka. I taka miał być.
No i chciałam się nią podzielić z przyjaciółmi. A że staram się ich nie zadręczać zbyt osobiście za często, więc to penie ścierpią.:):)
Jak sam zauważyłeś to nie "okrywanie" formy czy jakieś super odkrywcze treści. Chyba ambicji mi brak. He, he...
Pozdrawiam chyba ciepło. Wiosna nadeszła.Ola.:)

zdzislawis;
Ach Zdzisiu. Rzeka płynie, ty rzeką, czas przelewa się leniwie.:):)
Pozdrawiam serdecznie. Ola.
Ola Cichy dnia 22.03.2015 08:51
Mithotyn;
No i uwagi w odpisywaniu też pewne brak :( - te literówki- ale wyrazy czytelne? - dla pewności, że nie neologizmy- " pewnie", "odkrywanie".
Dzięki za uwagę jeszcze raz.

Ewa Włodek;
Ewciu! Miło, że spojrzałaś moimi "oczami". :0
Rzeka płynie.
Buziaki.:) Ola.
adaszewski dnia 22.03.2015 09:07
skoro szkic, to inna sprawa, jest dobry punkt wyjścia
Cyjanek dnia 22.03.2015 09:37
Piękny wiersz, mnie wciągnął klimatem,

pzdr
Ola Cichy dnia 22.03.2015 09:51
Cyjanek:
Jakże mi miło, że klimat się udziela.
Jest w tekstach najważniejszy.
Dzięki za wizytkę i wpis.:)
Pzdr. Także. Ola.
aleksanderulissestor dnia 22.03.2015 10:52
-:)))

a ja wolę taką olę
niżby miała stać z bejsbolem

-:))))))
silva dnia 22.03.2015 11:05
Dla mnie najbardziej opis nieba. Pozdrawiam.
Robert Furs dnia 22.03.2015 12:05
ładny obrazek :) sugestywny, pozdrawiam cieplutko,
Ola Cichy dnia 22.03.2015 12:06
aleksanderulisesstor:
Miło, że jakaś "część" mojej rozdartej osobowości jest akceptowalna.:):):)
Bejsbol- no... ciężka sprawa. Dosłownie i w przenośni.
Ale rękawice bokserskie... kto wie?
Pozdrawiam cieplusieńki, bo jak napisałeś pod jednym z tekstów "na Alasce zima".

silva:
No i to niebo zrobiło na mnie tym razem największe wrażenie.
Najpierw wyglądało jak wielki błękit po którym regularnymi rzędami pędzi , nie, podąża dostojne stado niebieskich śliczniutkich baranków, których wełnę podbarwił sok malinowy. Ale cudny "kicz" pomyślałam. Taki melanż, kolory jak z mojego sweterka z młodości-młodości. Wtedy myślałam, nie ma takiego różu i błękitu. Ale jak widać jest.:):) A potem rozlał się cały dzbanek malin. Rozmazał smugami po nieboskłonie, pomieszał z mandarynką i spłynął na płynne złoto rzeki. I czas zatrzymał się w miejscu na moment wraz z wiatrem i "wykutymi w brązie zachodu" koronami drzew.
A potem wszystko znikło. Tak jakby nigdy tego zachodu nie było. Tylko rzeka skrzyła się jeszcze na horyzoncie.
Prawie nierzeczywiście.
Pozdowionka ciepluśkie. :)Ola.
Ola Cichy dnia 22.03.2015 12:22
Robert Furs:
Dziękuję Robercie za ciepłe słowa- ciepełkowo.:):)
Miło, że zachciałeś pooglądać za mną widoczki.
Pozdrawiam bardzo. :) Ola.

aleksanderulissestor;
Przepraszam za literówkę w nicku i oczywiście "pozdrawiam cieplusieńko". Mała klawiatura nie lubi pośpiechu.:):) O.
kaem dnia 22.03.2015 12:56
ładnie opisana pokuta na niespełnienie, tak jakbyś w tym widoku odnalazła oddech po czymś na co czekałaś, a co się nie stało
...i jeszcze bardziej dziękuję z ten drugi wiersz, który ukryłaś w odpowiedzi dla silvy, wybacz, ale tutaj dopiero dałaś upust ...
pozdrawiam
Gloinnen dnia 22.03.2015 13:56
Olu, za dużo próbowałaś w tym wierszu upchać cudeniek i wyszedł landszaft.

Widzę w nim bardziej materiał na cykl miniatur, z których każda wydobyłaby wyrazisty obraz z jakiegoś elementu krajobrazu, pozwoliłaby więcej powiedzieć między wersami.

np.

-nieobecność-

senne niebo
liczy błękitne baranki
rozlewa sok malinowy

(dla mnie to najlepszy fragment).

Albo

-suweniry-

stubarwne szkiełka
obiecują sklepiki
dwa żule gratis

Pozdr.
Ola Cichy dnia 22.03.2015 13:58
kaem:
Dzięki za wizytkę i podwójne odczytanie. :):)
No bo (dziś mój ukochany zwrot) w poezji, to ja jestem oszczędna w słowach.
Ale proza.To co innego. gadułą jestem... I to dużą ( mam nadzieję, że niezgorszą:)) Chociaż to "niedzisiejszy" sposób pisania.
Jak czasem mówię, to tylko potrafię.
Chyba.
Pozdrawiam ciepło.:) Miło mi jeszcze raz. ;) Ola.
abirecka dnia 22.03.2015 14:07
Olu, modelowy wiersz z gatunku liryki opisowej, w tym liryki
krajobrazu z osobistymi reminiscencjami. Dla mnie: oszlifowany, wielokątny szafir, szmaragd i brylant oprawne w tytan :)))

Serdecznie wyjątkowo, ponieważ znam to uczucie, dlatego Twoja przemacerowana tęsknota jest moją tęsknotą oraz Twymi widziane oczami bolesne piękno moich odczuć zwieciadlanym odbiciem :)))
Ola Cichy dnia 22.03.2015 14:16
abirecka:
Abi miła:):) brakło mi słów.
Ciepełkowo za Twoją empatię.:):) i bardzo, bardzo ocenę...
Jak zwykle Ty głębiej niż inni.
Pozdrawiam zwierciadlanie. Ola.:)
abirecka dnia 22.03.2015 14:45
Olu, w swoim czasie, tzn. 10 czerwca 2012 roku napisałam zbliżony, do Twojego, wiersz.

Wyślę Ci go wieczorem na priv, bo niebawem pójdę na Gorzkie Żale.

Bardzo, bardzo serdecznie :)))
Ola Cichy dnia 22.03.2015 14:52
Gloinnen:
Laserowe te Twoje cięcia. Na pewno w ten sposób ekspozycja elementów krajobrazu sporo by zyskała:):) Każda z proponowanych przez Ciebie miniaturek, celna - "problemowo". :) Nie patrzyłam na tekst w ten sposób.
U mnie ta "graciarnia" celowa.
Taki spacer zakończony na bulwarze, czy jak tam zwał nadrzeczną, skromną, acz urokliwą promenadę. Spacer ze zmiennymi nastrojami i natłokiem myśli. Także uczucia rozgoryczenia i irytacji, szczególnie na początku.
Dzięki za poczytanie i refleksje na temat.
Też ten fragment.
Pozdrawiam ciepło. Ola.:)
solaris dnia 22.03.2015 19:11
Dawno tam nie byłam, dzięki za ciepłe przypomnienie:)))
solaris dnia 22.03.2015 19:11
Dawno tam nie byłam, dzięki za ciepłe przypomnienie:)))
RokGemino dnia 22.03.2015 21:16
"znów mi się śnił Kazimierz wiosną", a nie nie! mnie osobiście z nadwiślańskich jeżeli się śnią, to Sandomierz i Chełmno pomorskie. W Kaźmierzu nigdy nie byłem, stąd jego nie obecność w fazie rem.
dzisiejszy Twój wiersz kilimatyczno-urokliwy:)
pozdrawiam też klimatycznie:)))
Ola Cichy dnia 23.03.2015 07:52
solaris:
Dzięki, że dzięki mojemu kawałkowi wróciło wspomnienie.
Dla nas z południa Polski wycieczka do Kazimierza to naprawdę "wyprawa"
Pozdrowionka. Ola.:)

Juliusz Karowadzi:
Sandomierz "niedaleko". Jak jadę do Kazimierza, zaliczam po drodze. Urokliwie, I również malutki, no może nie tak jak w Kazimierzu. Ale w Chełmnie jeszcze nie byłam.
Są miejsca, do których się powraca.
Miło, że klimatyczny i urokliwy, chyba wyrabiam ulubioną mi specjalizację.*)
Pozdrawiam ciepełkowo.:):):O.
Anastazya dnia 06.04.2015 16:08
Nie byłam w Kazimierzu (ło matko) zatem dobrze poprowadziłaś, przewodniczko. Pozdrawiam.
Ola Cichy dnia 13.06.2015 19:36
Anaztazyo! Dzięki za wizytkę. przepraszam, że tak pźżno. Trochę mnie nie było. Buziaki.:)
Ola Cichy dnia 13.06.2015 19:37
póżno- oczywiście.:)
veles dnia 17.06.2015 11:20
mi się podoba wiersz. od a do z. kompletny
Ola Cichy dnia 23.06.2015 06:11
veles;
Zajrzałam przypadkowo. Cieszę się, że mogę podziękować osobiście za wizytkę.Pozdrawiam.Ola.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
ANTOLOGIA W OBRONIE ...
"W ŚWIECIE SŁOWA -PO...
XVIII Ogólnopolski K...
XLV Konkurs Poetycki...
Wieczór debiutu ksią...
Turniej jednego wier...
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
Użytkownicy
Gości Online: 25
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

84219040 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005