poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 17.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Wyjdź
Szczęście i Krem
Stasiowe wiersze
Liczebniki
Procesja Fatimska
Przypisani do mroku
Z punktu rosy
pośrodku ściany
Kocham
wczoraj albo dzień po
Wiersz - tytuł: W Kazimierzu
na rynku
tłum
ospałe kamieniczki
(dwie ukradzione historii)

atrakcyjnie
no bo przecież ruiny zamku
plus wieża

sklepy z kolorowymi szkiełkami
takie same jak wszędzie
srebro z matrycy
delikatesy
przed nimi dwa żule
(darmowy dodatek turystyczny)

ale jestem tu
niebo w tęsknocie
senne
liczy błękitne baranki
sok malinowy rozlewa

ciebie nie ma
rzeka złotem odbija
łuski wspomnienia i drzewa

Dodane przez Ola Cichy dnia 21.03.2015 23:17 ˇ 32 Komentarzy · 750 Czytań · Drukuj
Komentarze
Magrygał dnia 22.03.2015 00:00
no, podróże sentymentalne czasami bolą, czasami dają dystans. Choć Kazimierz wart jest, by po prostu tam być, nawet bez kontekstu przeszłości. Pozdrawiam ciepło, A
adaszewski dnia 22.03.2015 00:24
czekałem na jakieś inne zakończenie
Edyta Sorensen dnia 22.03.2015 07:07
A na rynku zespół grał bluesa, no i statkiem po Wiśle:)
Mithotyn dnia 22.03.2015 07:13
nic nowego - w formie(?) również...
tyle już napisano o kazimierzach, wawkach, krakóweczkach, wrocławeczkach i inszych heimatach w równie rozlazły i ciepłokluchowy sposób, gdzie czasem:

delikatesy
przed nimi dwa żule
(darmowy dodatek turystyczny)


jako ciekawe kuriozum z nie wiedzieć czemu służącym nawiasem powoduje już znudzenie.
ot, "widokówka", jakich miliony się drukuje na potrzebę - jak się włodarzom wydaje - turystyki, się pamiątki znaczy, z której w dobie internetu, już mało kto korzysta
zdzislawis dnia 22.03.2015 08:15
Dawno nie byłem w Kazimierzu, po Twoim wierszu pewnie się wybiorę, gdy już tam będę to pewnie pomyślę o ostatniej strofie tego wiersza. Pozdrawiam.
Ewa Włodek dnia 22.03.2015 08:54
dawno nie byłam w Kazimierzu, więc chętnie "zobaczyłam" ten widoczek, i zamyśliłam się nad końcówką. Cóż, wszystko przemija, wszyscy przemijamy...Moc serdecznego, Olu, Ewa
Ola Cichy dnia 22.03.2015 09:45
Magrygał:
Chyba faktycznie sentymentalna. Często na miejsca patrzymy oczami sprzed lat, gdy byliśmy tu z kimś lub opisujemy z brakiem kogoś, kogo nam brak, by to , co oglądamy było naprawdę piękne.
Co do samego Kazimierza mam mieszane wrażenia, które próbowałam oddać. Ale rzeka i zachody słońca pop prostu wyjątkowe. Dzięki, że zajrzałeś.
Pozdrawiam również ciepełkowo.:) Ola

adaszewski:
Może w innym... Tu celem było to niebo i rzeka. No, z małą refleksją. Ten ostatni zachód słońca, który oglądałam był powalający. Mój tekst to jak zwykle szkic. Taki pamiętnik liryczny pełen impresji do przerobienia.... kiedyś.
A "mocniejszy" Kazimierz lub nieco filmowy, pewnie przy innej okazji.
Ale dzięki za poczytanie.
Pozdrawiam. Ola.

Edyta Sorensen:
Coś w tym stylu.:):):)
Tylko wieczorem samotność możliwa i kontemplacja. Ale to wszystko ma swój klimacik.
Pozdrawiam ciepło.Ola.

Mithotyn:
No właśnie. :):)
Więc tekst wyraźnie ciepłokluchowy i osobisty.
Widokóweczka. I taka miał być.
No i chciałam się nią podzielić z przyjaciółmi. A że staram się ich nie zadręczać zbyt osobiście za często, więc to penie ścierpią.:):)
Jak sam zauważyłeś to nie "okrywanie" formy czy jakieś super odkrywcze treści. Chyba ambicji mi brak. He, he...
Pozdrawiam chyba ciepło. Wiosna nadeszła.Ola.:)

zdzislawis;
Ach Zdzisiu. Rzeka płynie, ty rzeką, czas przelewa się leniwie.:):)
Pozdrawiam serdecznie. Ola.
Ola Cichy dnia 22.03.2015 09:51
Mithotyn;
No i uwagi w odpisywaniu też pewne brak :( - te literówki- ale wyrazy czytelne? - dla pewności, że nie neologizmy- " pewnie", "odkrywanie".
Dzięki za uwagę jeszcze raz.

Ewa Włodek;
Ewciu! Miło, że spojrzałaś moimi "oczami". :0
Rzeka płynie.
Buziaki.:) Ola.
adaszewski dnia 22.03.2015 10:07
skoro szkic, to inna sprawa, jest dobry punkt wyjścia
Cyjanek dnia 22.03.2015 10:37
Piękny wiersz, mnie wciągnął klimatem,

pzdr
Ola Cichy dnia 22.03.2015 10:51
Cyjanek:
Jakże mi miło, że klimat się udziela.
Jest w tekstach najważniejszy.
Dzięki za wizytkę i wpis.:)
Pzdr. Także. Ola.
aleksanderulissestor dnia 22.03.2015 11:52
-:)))

a ja wolę taką olę
niżby miała stać z bejsbolem

-:))))))
silva dnia 22.03.2015 12:05
Dla mnie najbardziej opis nieba. Pozdrawiam.
Robert Furs dnia 22.03.2015 13:05
ładny obrazek :) sugestywny, pozdrawiam cieplutko,
Ola Cichy dnia 22.03.2015 13:06
aleksanderulisesstor:
Miło, że jakaś "część" mojej rozdartej osobowości jest akceptowalna.:):):)
Bejsbol- no... ciężka sprawa. Dosłownie i w przenośni.
Ale rękawice bokserskie... kto wie?
Pozdrawiam cieplusieńki, bo jak napisałeś pod jednym z tekstów "na Alasce zima".

silva:
No i to niebo zrobiło na mnie tym razem największe wrażenie.
Najpierw wyglądało jak wielki błękit po którym regularnymi rzędami pędzi , nie, podąża dostojne stado niebieskich śliczniutkich baranków, których wełnę podbarwił sok malinowy. Ale cudny "kicz" pomyślałam. Taki melanż, kolory jak z mojego sweterka z młodości-młodości. Wtedy myślałam, nie ma takiego różu i błękitu. Ale jak widać jest.:):) A potem rozlał się cały dzbanek malin. Rozmazał smugami po nieboskłonie, pomieszał z mandarynką i spłynął na płynne złoto rzeki. I czas zatrzymał się w miejscu na moment wraz z wiatrem i "wykutymi w brązie zachodu" koronami drzew.
A potem wszystko znikło. Tak jakby nigdy tego zachodu nie było. Tylko rzeka skrzyła się jeszcze na horyzoncie.
Prawie nierzeczywiście.
Pozdowionka ciepluśkie. :)Ola.
Ola Cichy dnia 22.03.2015 13:22
Robert Furs:
Dziękuję Robercie za ciepłe słowa- ciepełkowo.:):)
Miło, że zachciałeś pooglądać za mną widoczki.
Pozdrawiam bardzo. :) Ola.

aleksanderulissestor;
Przepraszam za literówkę w nicku i oczywiście "pozdrawiam cieplusieńko". Mała klawiatura nie lubi pośpiechu.:):) O.
kaem dnia 22.03.2015 13:56
ładnie opisana pokuta na niespełnienie, tak jakbyś w tym widoku odnalazła oddech po czymś na co czekałaś, a co się nie stało
...i jeszcze bardziej dziękuję z ten drugi wiersz, który ukryłaś w odpowiedzi dla silvy, wybacz, ale tutaj dopiero dałaś upust ...
pozdrawiam
Gloinnen dnia 22.03.2015 14:56
Olu, za dużo próbowałaś w tym wierszu upchać cudeniek i wyszedł landszaft.

Widzę w nim bardziej materiał na cykl miniatur, z których każda wydobyłaby wyrazisty obraz z jakiegoś elementu krajobrazu, pozwoliłaby więcej powiedzieć między wersami.

np.

-nieobecność-

senne niebo
liczy błękitne baranki
rozlewa sok malinowy

(dla mnie to najlepszy fragment).

Albo

-suweniry-

stubarwne szkiełka
obiecują sklepiki
dwa żule gratis

Pozdr.
Ola Cichy dnia 22.03.2015 14:58
kaem:
Dzięki za wizytkę i podwójne odczytanie. :):)
No bo (dziś mój ukochany zwrot) w poezji, to ja jestem oszczędna w słowach.
Ale proza.To co innego. gadułą jestem... I to dużą ( mam nadzieję, że niezgorszą:)) Chociaż to "niedzisiejszy" sposób pisania.
Jak czasem mówię, to tylko potrafię.
Chyba.
Pozdrawiam ciepło.:) Miło mi jeszcze raz. ;) Ola.
abirecka dnia 22.03.2015 15:07
Olu, modelowy wiersz z gatunku liryki opisowej, w tym liryki
krajobrazu z osobistymi reminiscencjami. Dla mnie: oszlifowany, wielokątny szafir, szmaragd i brylant oprawne w tytan :)))

Serdecznie wyjątkowo, ponieważ znam to uczucie, dlatego Twoja przemacerowana tęsknota jest moją tęsknotą oraz Twymi widziane oczami bolesne piękno moich odczuć zwieciadlanym odbiciem :)))
Ola Cichy dnia 22.03.2015 15:16
abirecka:
Abi miła:):) brakło mi słów.
Ciepełkowo za Twoją empatię.:):) i bardzo, bardzo ocenę...
Jak zwykle Ty głębiej niż inni.
Pozdrawiam zwierciadlanie. Ola.:)
abirecka dnia 22.03.2015 15:45
Olu, w swoim czasie, tzn. 10 czerwca 2012 roku napisałam zbliżony, do Twojego, wiersz.

Wyślę Ci go wieczorem na priv, bo niebawem pójdę na Gorzkie Żale.

Bardzo, bardzo serdecznie :)))
Ola Cichy dnia 22.03.2015 15:52
Gloinnen:
Laserowe te Twoje cięcia. Na pewno w ten sposób ekspozycja elementów krajobrazu sporo by zyskała:):) Każda z proponowanych przez Ciebie miniaturek, celna - "problemowo". :) Nie patrzyłam na tekst w ten sposób.
U mnie ta "graciarnia" celowa.
Taki spacer zakończony na bulwarze, czy jak tam zwał nadrzeczną, skromną, acz urokliwą promenadę. Spacer ze zmiennymi nastrojami i natłokiem myśli. Także uczucia rozgoryczenia i irytacji, szczególnie na początku.
Dzięki za poczytanie i refleksje na temat.
Też ten fragment.
Pozdrawiam ciepło. Ola.:)
solaris dnia 22.03.2015 20:11
Dawno tam nie byłam, dzięki za ciepłe przypomnienie:)))
solaris dnia 22.03.2015 20:11
Dawno tam nie byłam, dzięki za ciepłe przypomnienie:)))
RokGemino dnia 22.03.2015 22:16
"znów mi się śnił Kazimierz wiosną", a nie nie! mnie osobiście z nadwiślańskich jeżeli się śnią, to Sandomierz i Chełmno pomorskie. W Kaźmierzu nigdy nie byłem, stąd jego nie obecność w fazie rem.
dzisiejszy Twój wiersz kilimatyczno-urokliwy:)
pozdrawiam też klimatycznie:)))
Ola Cichy dnia 23.03.2015 08:52
solaris:
Dzięki, że dzięki mojemu kawałkowi wróciło wspomnienie.
Dla nas z południa Polski wycieczka do Kazimierza to naprawdę "wyprawa"
Pozdrowionka. Ola.:)

Juliusz Karowadzi:
Sandomierz "niedaleko". Jak jadę do Kazimierza, zaliczam po drodze. Urokliwie, I również malutki, no może nie tak jak w Kazimierzu. Ale w Chełmnie jeszcze nie byłam.
Są miejsca, do których się powraca.
Miło, że klimatyczny i urokliwy, chyba wyrabiam ulubioną mi specjalizację.*)
Pozdrawiam ciepełkowo.:):):O.
Anastazya dnia 06.04.2015 18:08
Nie byłam w Kazimierzu (ło matko) zatem dobrze poprowadziłaś, przewodniczko. Pozdrawiam.
Ola Cichy dnia 13.06.2015 21:36
Anaztazyo! Dzięki za wizytkę. przepraszam, że tak pźżno. Trochę mnie nie było. Buziaki.:)
Ola Cichy dnia 13.06.2015 21:37
póżno- oczywiście.:)
veles dnia 17.06.2015 13:20
mi się podoba wiersz. od a do z. kompletny
Ola Cichy dnia 23.06.2015 08:11
veles;
Zajrzałam przypadkowo. Cieszę się, że mogę podziękować osobiście za wizytkę.Pozdrawiam.Ola.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67271005 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005